hihi te gwiazdki na mai mają właścwości iluzjonistyczne :rolleye:
Wersja do druku
hihi te gwiazdki na mai mają właścwości iluzjonistyczne :rolleye:
Mi się wydaje, że Maya jest ciut ciemniejsza i ma bardziej intensywny kolor niż Smaragd :) nie to, żebym obmacała, tak tylko ze zdjęć dedukuję ;)
Ma któraś z was maye do puszczenia w świat:hide: Chodzi za mną i chodzi:roll: a obiecywałam sobie, że juz koniec z wełną bo połowa mojego stosu to wełna:duh:
omg, omg, omg :love::love::love::love::love:
Cudo. Cudowne cudo! Zupełnie nie jak oszowa wełna - jest bardzo przyjemna w dotyku! :heart: i ten kolor :love: i do tego jest dwustronna! Co rzadko się przy SN zdarza ;) lewa strona jest śliczna.
Zdjęcie prawej :)
http://imageshack.us/a/img28/6559/ct7o.jpg
przepiękna ! szkoda , ze poza moim zasięgiem
zazdroszczę !
no prosze, jest :heart::heart:
*a nie mowilam :duh:
śliczna, moje jedyne oschowe chciejstwo..
kolor obłędny :heart:
i cudownie z rudymi kontrastuje :twisted:
Szczerze to kupiłam ją przez przypadek, wcale tego nie zamierzałam :lool: teraz ceny Mayki nie są takie wysokie, da się złapać okazję :)
W porównaniu do noelek czy novy maya to nie wełna :omg: serio. Daleko jej :heart: mnie to nawet kaszmir artipoppe niemiłosiernie gryzł, a ona jest gładziutka. Oj zakochałam się :love:
No i wypuszczali ją wtedy kiedy "rodziłam" :mrgreen: co niby mi wody odeszły i do szpitala jechałam i przegapiłam polowanie :hide: no ale już mam i kocham :heart: coś czuję, że na długo z nami zostanie....
Uwielbiam Mayę. To jeden z najpiękniejszych oschowych kolorów. Aż mi się jej znowu zachciało:duh:.
mam maya :omg::high::high::high:
idę chyba tańczyć z radości :D
tzn. dopiero będę mieć jak dotrze...
zazdroszczę :applause:
ehh Tosia nie kocha mayi :( jedyna chusta w która nie daje się włożyć ..
Moze jej po prostu za cieplo?
no właśnie ja wełny w stosie nie posiadam tylko przez chwile miałam terre ,ale jej praktycznie nie używaliśmy bo wąska była ;) ..
żeby chociaż był upał to bym tak to sobie tłumaczyła, a tu rano 17stopni ;)
oj może to po prostu nie ten dzień :)
pożyjemy zobaczymy ;) :D
p.s. będę próbować ją wymienić/ sprzedać jakby ktoś był zainteresowany to pw poproszę ;)
tak to jest ;) czegoś się bardzo chce, a potem jak się już dostanie to takie dziwne uczucie, już się aż tak bardzo nie chce tego ;)
Chyba, że córe masz o wyjątkowo wyjątkowym guście ;)
ja ją dalej kocham, ale Tośka jak ją widzi to krzyczy "niee" a żeby leżała to czy ja wiem czy to tak fajnie ;)
agata! we mnie też wszystko krzyczało nie na Mayę, bardzo drażniący, chemiczny i nienaturalny był dla mnie jej kolor
więc..., jak mówi moja Tosia, Tosię Twoją rozumiem:)