M. pochwalił obiad :lol:
tym razem nie był zimny...:high:
Wersja do druku
M. pochwalił obiad :lol:
tym razem nie był zimny...:high:
:lool:
dzięki:lol:
:kiss:
Zamówiłam, ale czy to to, co chciałam? :hmm:
Nic, najwyżej się powymieniam. Na razie chcę ją po prostu obmacać.
Nati , zreszta tak jak i inne firmy powinien mieć punkt/ niesklep gdzie można by było pomacać/obejrzeć na żywo. Ale wtedy pewnie obroty by im spadły radykalnie.
Objazdowy oczywiście, albo w co większych miastach;)
To fakt, trzeba sie bardzo szybko decydować: patrzysz jaki wzór/kolor/ skład i kilka sekund na decyzje. A ile przyjemności i śmiechu przy tym. :lol:
I w okazjach już nie wiele zostało.
...zostało w nas jeszcze trochę instynktu łowcy...:ninja:
nie ma już kolejek po mięso, to chociaż można zapolować na Natki :lool:
Mieso było duuużo tańsze, papier toaletowy tez. I tam polowania trwały bardzo bardzo długo, wstać trzeba było rano. A tu siedzisz przed kompem i chwila moment i juz ..nie ma.:lol:
Ja nie mam instynktu i mnie to w ogóle nie bawi, ale chciałam mieć na zimę chustę z wełną, niekoniecznie najbrzydszą, której nikt nie chciał :ninja:
A tak przy okazji, ktoś wie, jaki jest termin płatności w Nati?
Chyba 3 dni ale nie jestem pewna.
Ale można napisać "do dziewczyn" i poprosić o przedłużenie terminu - tak pisała Natalia :)
A propo skladu - gdzie go widzicie?
Już nie widać na stronce był
M. obiad smakował, a teraz na fote kręci nosem:ninja:
mi się podoba...choc najbardziej lubie osobiscie mee w wydaniu czerwoniastym:love:
Mnie mea nigdy nie kręciła... Podejrzewam że długo miejsca nie zagrzeje, chociaż nie wykluczam, że na żywo może być fajniejsza niż na fotkach.