:lol:dla mnie chuścioch to chuścioch
na swoja mówie: ty chusciochu ;)
Wersja do druku
:lol:dla mnie chuścioch to chuścioch
na swoja mówie: ty chusciochu ;)
a moze jakas bransoletke ?z chusty np jak monia szyła smycze do kluczy.np taka szyta tasiemka z chusty a na niej jakis koralik żazysty od brokoli?z CH?
:lool:
Ja tam jestem za hasłem werbalnym (wszelkie "chustlandie", itp.), bądź niewerbalnym ale bardziej wyrazistym niż wszelkie broszki, gadżety...
- primo- ja dość ascetyczna gadżetowo jestem
-secundo- to rzeczywiście nie zawsze pasuje, nieraz trudno zauważyć, itp.
Jak hasło, to hasło- dajmy na to z odzewem;
-Chustlandia!
-Zamotanie dla każdego!
Tudzież;
-Gdzie pani/pan zanabył/a tę chustę
-A na bazarku ja nabyła, itp.
Twórcza to ja dziś już nie jestem:hide: ... ale proszę spojrzeć, o której ja pisze ten post :roll:....
alez sie usmialam czytajac ten watek :lol:
dla mnie chyba najbardziej uniwersalne jest dreptanie w miejscu i zawsze widzac taka osobe zastanawiam sie czy czasem nie jest "nosicielem"
ale, ze dreptanie tez z niecierpliwoscia jest zwiazane to moze np. podskok z przytupem? ;)
jeśli ma być odzew, to wyobrażam sobe to wyłączne tak:
Hasło: "gdzie pani zanabyła tę chustę?"
Odzew: "tam gdzie chciałabym przygarnąć ptaszory"
:mrgreen:
a mi podoba się to :lol::lol:
-Chustlandia!
-Zamotanie dla każdego!
jeśli to ma być na poważnie to musi być coś co nas nie ośmieszy:
- przepraszam gdzie Pani kupiła taką piękną chustę?
(tu ktoś odpowiada nam normalnie jeśli nie wie o co chodzi lub odpowiada szyfrem jeśli zna tajny znak)
- na chustoforum
i mamy jasność :) i można przejść do rozmowy :)
A wiecie, że kiedys bez tajnego kodu bardzo łądnie się z jedna forumką dogadałyśmy -jadą ja ci sobie z dzieciem w chuście po ruchomych schodach w Auchan, a tu zza mnie miły głos:" jakie ładne indio", patrzę.... i rozpoznałam forumke po avatarku, i mówię " o cześć Linda, my się znamy z chustoforum:)"
Jestem za hasłem werbalnym, najlepiej zagadnąć cos o chuście:)
w sumie mucha ma racje ;)
ale pomysl z zezem tez niezly :mrgreen:
Przypomniało mi się jak goniłam Muchę i Kamuszycę przez całe miasto z Wiciem na plecach :mrgreen: a potem ledwo wydyszałam, ze jestem demona;)
a może najprościej: Chustoforum :)
albo głupawo:
-smaticzku?
-na paticzku!
o! i "nosić" w migowym jest łatwo;)
czytam i łzy ocieram :D
ale abstrachując od wszystkich pomysłów z gadżetami, których np. nowi później mogą nieZAnabyć ;). to chyba pytanie o chustę będzie najbezpieczniejsze. Nieforumowi, jak pisze paskówka, po prostu odpowie normalnie, a forumowi ZANABYŁAM/EM na BAZARKU ;) Myślę, że żadne hasło nie przejdzie, bo ktoś z nas zapomni w ferworze walki... No ja napewno coś bym nazmyślała. A zadane pytanie o chustę i odpowiedź z charakterystycznymi NASZYMI zwrotami, byłoby najbezpieczniejsze.
To oczywiście dla odważnych i tych, ktorych mają możliwość zagadać, bo jak ktoś daleko, to chyba :thumbs up: byłoby bezpieczne :) "Obcy" zawsze może pomyśleć, że to nie do niego :mrgreen:
tu jest słownik na dole strony wybierasz wyraz: http://www.slownik.effatha.pl/
nie umiem podać bezpośredniego linka do wyrazu:hide:
Czadowe! taki prosty znak:)
wlasnie, ja mysle ze to musi byc cos prostego i raczej jednak gest niz gadżet bo ja to nieraz wybiegam z domu w takim tempie, roznie ubrana itp. ze jak nie wezme ze sobą tej tajemnej rzeczy to juz kicha...a gest w języku migowym czy :thumbs up: zawsze można popełnic ;-)
Fajny ten znak - ale obawiam ,ze w moim wykonaniu wygladalby jkabym chciala chusciocha zarżnąć rżąc do tego histerycznie:) (przez te wszystkie zezy, języki, szuflandie...)