agatkie po Twoim opisie nie zasnę, mam leo rouge ale baaaardzo chcę turkus, zaraz szukam zdjęć (oprócz tych Lidki bo jej ciągle oglądam i napatrzeć się nie mogę).
Wersja do druku
agatkie po Twoim opisie nie zasnę, mam leo rouge ale baaaardzo chcę turkus, zaraz szukam zdjęć (oprócz tych Lidki bo jej ciągle oglądam i napatrzeć się nie mogę).
bprusek my obie cały czas w tych klimatach turkusowo-szmaragdowych błądzimy, już to zdążyłam zauważyć :). Chociaż ja tez bardzo lubię też inne kolory ( lubię po prostu kolor zdecydowany, nie dla mnie dlatego chyba Indio)
Postaram się wkleić zdjęcia jak tylko uda mi się zrobić. Powiem tak: w zasadzie wszystkie zdjęcia jakie turkusika oglądałam są prawdziwe. W takim zwykłym świetle pokojowym (raczej półmroku) kolor jest jak ze strony niemieckiej storcza, w świetle naturalnym, słonecznym jak na zdjęciach Lidki (tych nowych), jeszcze inne śwatło to dokładnie zdjęcia Vegi. Eh... czy Leo rouge też tak zmienia kolor?
Wydaje mi się, że ten kolor bardziej nazwałabym morskim niż turkusowym, bo tak jak i morze w zależności od pogody tak i ten kolor zmienia barwy (w tych samych tonacjach)
agatkie jak chcesz to możemy się wymienić na jakiś czas, oczywiście jak już się nacieszysz 8)) (mam leo rouge 4,2).
bprusek zajrzyj do mojego wątku o 3 tyg maluszku w kółkowej tam sobie obejrzysz turkusik:) Ja mam od wczoraj kółkową w tym kolorze i jest CUDNA
O tym samym pomyślałam dziś w nocy ;).
Mam 4,6m, ale mogę spróbować się zamotac w krótszą. Tylko to już dopiero jak wrócimy z wakacji, ok? Będziemy na początku sierpnia.
agnieszka16 przecudne zdjęcia, weź na następne sotkanie tę chustę, proszę!!
agatkie ja wyjeżdżam 04.08. więc chyba pod koniec sierpnia się zgadamy :lol:
ale narobiłyście mi smaka :roll:
i muszę się przyznać do jednego: w leo lepiej mi się nosi niż w indio 100% bawełna.
agnieszka16 przecudne zdjęcia, weź na następne sotkanie tę chustę, proszę!!
agatkie ja wyjeżdżam 04.08. więc chyba pod koniec sierpnia się zgadamy :lol:
ale narobiłyście mi smaka :roll:
i muszę się przyznać do jednego: w leo lepiej mi się nosi niż w indio 100% bawełna.
bprusek nie ma sprawy, mama tylko nadzieję że dotrzemy:)
od dwóch dni noszę w leo i stwierdziłam że jest to chusta idealna do plecaków! Swietna nośność , doskonale się dociąga, jednoczesnie materiał jest ''czepliwy'' - wiązanie nie osiada. Poza tym w innych moich chustach- Nati i Vatanai po dłuższym noszeniu w prostym plecaku dziecku robią się odciśnięte na nóżkach pręgi od szelek, jedynie w Leo tego nie ma, nie wiem dlaczego, być może w innych chustach wiązałam nie do końca poprawnie i stąd ten ucisk na nóżkach, w Leo wiąze mi się duuużo łatwiej
od wczoraj mam inkę, bo postanowiłam na żywca przekonać się, czy ta kolorystyka faktycznie jest taka okropna jak mi się wydaje 8)) :lol:
dość miękka, choć leo po pierwszym praniu miększy, luźniejszy splot niż w leo,jak się nosi, to na razie się nie wypowiem, bo tylko 2X i to krótko, po dłuższym spacerze zobaczymy.
a kolor? coś mnie w nim przyciąga, ale jeszcze nie wiem, co :lol:
dajmy miłości zakwitnąć :wink:
Czy ktos może napisać jaki jest johannes? Mojej zonie wpadł w oko.
johannes jest pasiakiem storczykowym, więc podchodzi pod opisy wszystkich chust pasiastych storchenwiege (nie jest nimi leo i jego kolory-rouge, natur, marine, turkus)
mnie się osobiście podoba :D
z tego co czytam to leo natur wygrywa chyba z johannesem i innymi pasiakami. myslę,że jak na pierwsza chuste to warto polowac na leosia. jak sadzicie?
ZDECYDOWANIE TAK :D
nie ma w nim potrzeby zmiękczania,jest cieniutki i mięciutki po pierwszym praniu.jak na pierwszą chustę idealny :D
potem można sobie poeksperymentować,ale na leosiu nie da się zawieść :D
no i dla maluszka super,bo pięknie otula malutkie ciałko,dobry w dociąganiu etc.
ja miałam i żałuję,że to nie była moja pierwsza chusta,jak Maria miała miesiąc.
oj potwierdzam. cudna chusta. nośność znakomita. miękkość świetna. ja lubię jej kolor. choć niektórzy twierdzą, że to obrusik, a nie chusta. w sensie dizajnu :)Cytat:
Zamieszczone przez magda1980
Od kilku dni noszę w vicky i jestem rozczarowana. Nie mogę jej podociągać! Takim zupełnym żółtodziobem nie jestem, do tej pory wiązanie mi wychodziło całkiem niezgorzej (miałam lillibule i vatanai) a teraz: rozpacz czarna. Ja się wściekam, dziecku niewygodnie. Pocieszam się tylko tym, że może jak ją złamiemy, to będzie trochę lepiej. Dużo sobie obiecywałam po tej chuście i niestety! zawiodłam się!
Flotka pasiaki storcha sa bardzo trudne do zlamania, ale jak sie tego dokona (co tez zrobilam z Ineczką) to sa w czołówce :wink:
Nie zniechecaj sie! Pierz, prasuj, hamakuj i tak kilka razy i powinno byc git :wink:
Ja tez mam jzu swojego Leo turkusowego ( tylko 4 miesiace na niego sie decydowalam). Jest cudny, bardzo dobrze nosi, fajnie sie dociaga, i jest mieciutki.
W porownaniu z
alhana :) witaj wśród wielbicielek leosia turkusowego :). Ja jestem swoim cały czas zauroczona :)
Cytat:
Zamieszczone przez agatkie
no ten kolor mi cudnie spasowal:D
witam w gronie turkusofilek:D