Wersja do druku
Piszę z telefonu i nie widzę wieku,ale Ksiega Dźwięków u nas w 18 -20 miesięcy poszla totalnie w odstawkę a przegladana na okrągło w okolicach roczku. I nie wytrzymała eksploatacji.
Poczytajki mamy i są słabe-dużo bardziej z tej serii cieszyły się i cieszą nadal wierszyki 2-latka.
Turlututu jest ok,ale u nas bez szaleństw. Naj naj Tulleta to jednak naciśnij mnie. I chyba Książka bez tytułu też zdecydowanie bardziej ok od Turlututu, przynajmniej dla mojego dziecka.
Gundi zobacz sobie "Książkę bez obrazków" jak Maciej S czyta, wg mnie można bez niej żyć ;) https://www.youtube.com/watch?v=y9sq...ature=youtu.be
U nas Ksiega Dzwiekow wcale nie chwycila a na dodatek rozsypala sie po kilku uzyciach.
Gundi Kuba "pod ziemią" omija jako jedyną chyba książkę, mi też nie podchodzi, małe to, nie wiele widać..
Wielkie dzięki :) Już mniej więcej wiem co wyrzucić. A Klapu klap brać? Niewiele na temat tej książki czytałam. Choć wiem mniej więcej co jest w środku to interesują mnie reakcje dzieci.
też jestem ciekawa i nikt nic nie pisał do tej pory...Cytat:
Zamieszczone przez Gundi
no to teraz ja powinnam wrzucić mój koszyk :P
od wczoraj coś usuwam, co innego dodaję aaaa
dawaj, dawaj :)Cytat:
Zamieszczone przez mamru
czekamy :) będziemy próbować pomóc ;)
O żółwiu który chciał spać
Czary
Dawno temu w Mamoko
Wiosna na ulicy czereśniowej
Mela na rowerze
Opowiem Ci mamo co robią mrówki
Nusia i wilki
to jest u mnie w koszyku :) Mała ma dopiero półtora roku, ale bardzo lubi Nusię i łosie.
A poza tym to bardziej mój nałóg, nie jej ;)
może coś poradzicie?
wszystko masz fajne gazetko w tym koszyku więc może na zasadzie, że z jednej obrazkowej na razie zrezygnuj np. jeśli masz już jakąś Czereśniową to tę do nastepnyvh zakupow odłóż (ale jesli nie masz to wzięłabym w pierwszej kolejności, a dopiero później Mrówki, w których mniej różnorodnie i są jakieś zagadki, z którymi jeszcze tak w pełni 1,5 roczniak może sobie nie poradzić).
I jakbym musiała, to Czary bym wyrzuciła jeszcze.
Ale jeśli to nałóg gazetki a nie córki i lubi karmić to Czary bym absolutnie bym zostawiła ;-)
Mrówki i Mamoko bym wywaliła bez sentymentów bo nie lubię takich rysunków :p
ja jak agum - w zaleznosci co masz w domu z obrazkowych. na pewno zostawilabym Zolwia i Czary. ew. Mele do nastepnego razu - ale tu moze moja niechec sie przebija - uwielbiam, ale czytalam kilkaset razy co najmniej, brrr :D
Dzięki, mamoko jedno mam to moze wywale faktycznie i mrowki. Jeszcze
Wesoły ryjek mi wskoczyl jeszcze i co mysli o tym królowa:-)
Gazetko wywal mrówki z opowiem Ci mamo to imo tylko auta się nadają ;) pooglądaj najpierw na żywo. A czary to już Ci mówiłam ;)
jeśli nadal chcesz wywalać, to przerzuciłabym Wesołego Ryjka do poczekalni, Królowa zdecydowanie teraz. Melę na rowerze teraz czytam z najmłodszym, jest dyżurną lekturą łazienkową ;) A potem o niej myślimy, jak synek jedzie na rowerze i skręca na coś, jak się na to zapatrzy.
Melę trzeba mieć ;) tym bardziej, że chyba kończy się nakład....
Ryjek zdecydowanie moze poczekać, Mrówki tez u nas sie nie sprawdziły.
A co do reszty - brałabym ;) Dobry jakościowo wybór i dobrze dobrany do wieku.
dobra dzięki, zamówienie poszło już :D
witam się i ja w wątku dusigrosza ;)
co nada się dla oczytanego 2.5 latka? co może poczekać? a co ew. dodać zamiast?
edit: dodam, że część pozycji (grufallo, alberty) już znamy z łowów bibliotecznych i zamawiam, bo chcę mieć w swoim księgozbiorze. pozycja 11 ("marchewka z groszkiem") to prezent dla 4-latka, który nie jest fanem warzyw na talerzu ;)