purpur z lnem
Wersja do druku
purpur z lnem
wczoraj paski nati z wełną, dziś planuję w pawiach :)
Juz lepiej:-) Dzieki za wparcie:-)))
Cała zimę ostrezgalam wszytskich przed zdradliwymi schodami, az w koncu sama o 6 rano fiknelam az milo, z samej gory na sam dól, byla cieniutka warstwa lodu i ...fik:--)))
Na razie nosimy sie w pouchu na biodrze zdrowym. Na plecaczki poczekamy, byle nei do wiosny:-)
Dzis nosi maz w manduce OliveBlush.
Wczoraj krótka Evka,dzisiaj na chwile Nubigo:)
didymos iris i testowy psling
I jeszcze Paul i czerwona wełniana Nati
Perla piwonia :)
sonne terra sacerowo i zara fresh domu :)
kółkowa z hopka Delhi
lana style
dziś nei noszę, mała katarek gogant :(
w pożyczonym mossie indio :D
grecja z wełną - cieplutko nam było mimo wietrzyska...
przepraszam, ze sie wtrace, ja na razie nie nosze bo jestem w 8 mies ciazy i szukam chusty. ale jedno mnie nurtuje. przegladajac forum chwalicie Nati i Didymos (już prawie sie zdecydowalam) a tu ciagle padaja nazwy chust tylko z górnej półki. Czy te zwykłe modele są gorsze czy to już inna szkoła jazdy i chce się potem ciągle nowszych, ładniejszych, droższych?
Ciągle się chce czegoś nowego:)
Dziś - Lana mint:)
Flanelowy pouch, nowka sztuka ;)
I tylko po domu dziś...
a ja dziś błękitne jedwabne romby -właśnie przyszły :D
pogoda wiosenna to my spacer na zielono ;)
czyli zielony kombinezon zielona bluza i zielona zara :)
a ze wlasnie slonko zaszlo to sie nieco stonowalismy i lamiemy pamira :)