ja już bym nie miała gdzie mieszkać :twisted:
Wersja do druku
tussah petrol cudowny!! piękny jak nie wiem :love::love:
w ramach apdejtu ;) nie chciało mi się znowu mierzyć mojej didymosowej zdobyczy ;) przy porządnym zamotaniu młody się całkiem porządnie trzyma na miejscu, a chusta jest bardzo bardzo wygodna (to pewnie dla Was żadna nowość ;) ) myślę, że takie indio to najlepszy wybór na początek - łatwo się dociąga, przylega jak druga skóra, mięciutkie, no same zalety! i po wielu długich chwilach wgapiania się w monitor, doszłam do wniosku, że to jest Viola. przynajmniej u innych w akcji Viola wygląda tak samo jak u mnie a i czas by się zgadzał (chustę odbierał mąż, który nie bardzo się na tym wszystkim zna, przyuważył tylko dziewczynkę lat ok.3-4, która miała być w chuście noszona, ale rodzicom nie wyszło). Viola jest z 2010. i nie mogę się doczekać porównania z innymi Indio, czekam w kolejce do testowania Flamingo, już nie mogę się doczekać porównania :D
A/z akurat cyba będę sprzedawać:) A zink był tańszy niż rotbuche:)
jak dla mnie tussah petrol jest przecudowny! piekne kolory ma :)
ja chcę mojego szarego kiesela spowrotem :cryy:
piekny indiostos
u mnie do porodu jeszcze 3 miesiące, a już 4. indiacz leci :hide:
demona dobijasz mnie a fotka Twojego kaszmiru to toćka w toćkę moja Emka w kiesielu...
http://img812.imageshack.us/img812/6493/27fl.jpg
ide chlipać...
Indioporn :) Uwieczniam stos bo właśnie jedno ode mnie wylatuje, zawsze mam straszne problemy ze sprzedażą indiaczy, jutro już pewnie będę żałować :(
https://lh6.googleusercontent.com/-r...131215_007.jpg
to niebieskie na drugiej poleczce, drugie od góry to szmaragd? jak nosi?
Nie, to Greenland. Kolor trudny do złapania, to takie połączenie jak Oschowe Maye - ciemny granat i morski zielony. Nosi super, 290 g/m2.
Sent from my WP8 using Tapatalk
to moje wełniane marzenie...
co w tych indio jest, że tak wciągają?
FF - piękny stosik. Uwielbiam indiacze:)
FatalFuchsia, :shock: :heart:
to najwyżej to czarno-białe? Ale mi się go chce :roll:
Ale to krocizna z pomaranczowa metka (jak sie przyjrzysz rombom to zobaczysz ze sa krzywe, w starych indiaczach takie sa wykoslawione). Sluzy mi za szalik i kolkowa. Raz mnie zaczepila elegancka babka w Brukseli jak szlam w nim (szaliku), tez zrobiona biznesowo:omg: i zgadalysmy sie o chustach. Indio laczy, indio radzi, indio nigdy cie nie zdradzi, lol.
A to pierwsze na drugiej półce co to jest?
stosik marzenie..energetyczne kolory, proszę o podpisy bo też nie wszystko rozpoznaję..
Fatal, a masz kolejkę do zielonego kelly? To jedno z dwóch indio, które zapiera mi dech w piersiach.... Może chciałabyś się czasowo za coś wymienić?