Mamru Magda bardzo Wam dziękuję! Zatem zamawiam :)
Wersja do druku
Mamru Magda bardzo Wam dziękuję! Zatem zamawiam :)
Iga wydawnictwo znamy, są tu miłośnicy Miko ale powstrzymaj się z tym spamem w każdym książkowym wątku ok?
Tym razem Piękna i bestia i wielkoformatowe wydanie z ilustracjami Adreani Manueli. http://www.nieprzeczytane.pl/Piekna-...uct958407.html
Wiem, że na podstawie, ale chciałabym mieć jakąś pozycję z tej serii. Jest w ogóle na rynku wydanie oryginalne z le Beaumont? Mogą być zbiorcze. Szukam trochę usprawiedliwienia, bo jednak nie chcę kupować na podstawie, ale ta seria ciągnie. Natomiast inne tytuły z serii w ogole nie przekonują mnie jako pozycje na podstawie, Mały książę no gdzie, no jak?
Marta "Mały Książę" akurat w całości wydali, bez okrajania ;) przepiękna książka
Marta Piękna i Bestia to jest jedyna książka którą mamy z il. Andreani. Syn mnie o nią prosił. Tekstowo ok, długa jest dość, pamiętam że czytaliśmy na raty ;) ilustracje przepiękne:heart:
O to się rozpędziłam, oglądałam z bliska okładki przeplatało się na podstawie, na podstawie, a faktycznie Mały książę nie. Dzięki za sprostowanie. Inna sprawa, że Mały książę to jednak oryginalne ilustracje wolę.
Dziękuję dziewczyny, to też planuję tylko Piękną i bestię Andreani.
Nie wiem, czy za bardzo nie generalizuję, ale Pucio uczy się mówić to taka polska Binta Lalo? http://nk.com.pl/pucio-uczy-sie-mowi...l#.V7SEQGY9doP
I powiedzcie, dlaczego na zakaz mama mówi "nu nu"? Czemu nie mówi"nie"? Jestmto dla mnie ciekawe, bo spotkałam się na youtubowych filmach pewnej mamy właśnie z tym nu nu i nie rozumiem ;). To jakieś utarte nazewnictwo, coś jak "am"? Może u mnie się tak po prostu nie mówiło.
Marta z nu nu to różnie bywa. Moja znajoma też tak mówiła do swoich dzieci. Ja wolę jednak nie.
Pucio wygląda fajnie, choć dla mojego 2,5latka odpuszczę ;)
Tu możesz podejrzeć całą książkę
https://youtu.be/qp5C25lnDzk
Ja dumam, nie podoba mi się taka otoczka logopedyczna serii, ale czytamy już Bintę i spółkę i syn wpatrzony, więc i ta powinna pyknąć. Ogólnie nie lubię podkreślenia walorów pouczajacych w książkach. Może nie mam racji i trochę przesadzam. Na przykład Wilk miał katar odeslałam, jakieś za dosłowne wszystko było.
Swietnie wygląda moze zamowie hmm
tak tylko chcialam napisac, ze iga 'dziala' tez na gazetowych ksiazkach... czy niektore wydawnictwa naprawde mysla, ze to nie wyglada na reklame? i im to klientow przysporzy? o swieta naiwnosci... btw Znak tez ma takich polecajacych wszystko. i - ironia losu - iga 'wklepala' swoje wlasnie w taki znakowy watek :D
marta, u nas mówi się nu nu :)
Też mam koleżankę, która tak mówi do synka - nu nu, na początku nie rozumiałam o co jej chodzi. Nie spotkałam się z tym wcześniej, może to zależy od regionu Polski?
A sama książka wygląda ciekawie :)
U mnie nunu to nagminnie jest uzywane do maluchow, albo bam ;)
Na placach zabaw mozna się osluchac i o ironio to mowia mlode dziewczyny nauczone chyba przez mamy
Bam to z Flinstonami mi się kojarzy ;). Ale nu nu nigdzie u siebie w realu nie spotkałam, może właśnie o region chodzi.
Bam to moje dziecko mnie nauczyło :D bo jeden i drugi tak mówi/mowił, mimo że ani ja ani mąż tego nie używaliśmy.
A książka fajna, podoba mi się w podglądach. Zamówię dla młodszego :)
No nie, ja tam węszyłam ostrą inspirację Binta Lalo, a ten Pucio to kartonowy! Może i inspirowany, ale wnioski co do papieru zostały wyciągnięte ;). No nie, no też kupuję...
ja tez kupie, bo moj 3,5latek takie uwielbia mimo ze za pozno
Ja też wezmę :) dzięki Marta za inspirację.
To sie nazywa siła forum, od razu wzrost sprzedazy