Jak dla mnie weleda :)
Wersja do druku
Jak dla mnie weleda :)
Marto, myślisz że wełna + zęby się nie sprawdzi? Ja już zgłupiałam. Pakuję w te pampy obrzydliwe, pupa już nawet w nich czerwona mocno, a po nocy bez zmiany pieluchy - czyściutka! :omg: Mam zmieniać raz dziennie, czy jak? To może wielo też jakbym nie zmieniała co godzinę, tylko co pół dnia, to będzie dobrze? Można mieć uczulenie na mokrą bawełnę? Tak teraz myślę, że przemywam mokrymi wacikami, w wełniaki pakowałam prefoldy bawełniane, może to kombinacja wełna+mokro tak działa? Hmmm... Może założę stare, małe gatki wełniane pod spód, pod prefolda, jako ochraniacz przeciekający, i będzie ok?
U nas najgorsze odparzenia sa po nawilżanych chuteczkach jak gdzieś ich użyje wychodząc. Pampki sa na wyjścia, czasem na nac. No i czasem się w nich pupa odparza. W wielo się leczy, o ile są często zmieniane. Używam raczej bawełnianych prefoldów bo dopóki było ciepło mikropolar nie tyle uczulał co podrażniał. Poza tym wolę żeby Julek sygnalizował, że ma mokro niż żeby kisił się w niby suchym polarku
Kojotto, L. była na wielo prawie od urodzenia, zmieniane co chwila, czasem suche wręcz. Nosiła w dzień, w noc, na wyjścia, nawet nie miałam pampa dla niej i musiałam lecieć kupić, jak w pewnym momencie nagle zaczęła się robić w wielo pupa okropna, prawie z ranami. Czyli nie zawsze wielo leczą, częstotliwość zmieniania nie ma tu nic do rzeczy. Chciałabym tylko dojść do tego czemu tak się dzieje, bo mam dość kupowania pampów, jak pełna szafka przewiewnych wełnianych gatek i mięciutkich prefoldów :/ Myję wodą, najczęściej przegotowaną i bawełnianymi wacikami, smaruję robionym samodzielnie kremem z masła shea, masła kokosowego, olejku migdałowego, jojoba, arganowego, malinowego, lanoliny, gliceryny, alantoiny i mocznika. W ostatniej wersji jeszcze wosk pszczeli dałam, nic to nie zmieniło. Pupa powinna być przy takim traktamencie i zmienianych co max. godzinę prefoldach z cienkimi wełniakami jak marzenie, a nie jest :/
Kiedyś gdy próbowałam otulaczy do środka szła tetra. Teraz po tetrze mam czerwoną pupę. Mocz jest intensywny i nawet chwila kontaktu podrażnia mi małego. Co ciekawe po wkładach tak nie mam. Przez te odparzenia nie stosuję ostatnio otulaczy.
u nas sie nie sprawdzilo. Mysmy mieli raz odparzenia przez 2-3 tygodnie w wielo ale wiem, ze to nei byla wina wielo. A zaobserwowalam wtedy:
- czerwona pupa w kazdej pieluszce wielo a mielismy kieszonki z polarem i welurem, tetre, prefoldy ecopi, formowanki welurowe i bawelniane pieluszki wiazane Disany. WSZYSTKO powodowalo odparzenia albo inaczej - nic na odparzenia nie pomagalo... Stripping, odkazanie - tez nie ten trop...
- mlodego zapakowalam w jednorazowki NATY najpierw na noc a potem juz nawet w dzien - i co? I prawie zadnej poprawy. Zwykle Pampersy w akcie desperacji tez przerobilam z takim samym efektem.
- po welnie leczniczej nastapil koszmar, wiec dlatego nie polecam
- po psikaniu roztworem nadmanganianu potasu i puszczeniu mlodego bez niczego z gola pupa byla poprawa
- prawdziwa poprawe przyniosl czas.
Dlatego ja nie winie wielo a podejrzewam wlasnie zeby albo zmiane diety. U nas chyba byly zeby plus jablko. Oczywiscie nie wszystkie zeby odparzaja :D Bo potem mlodemu wychodzily inne zeby a odparzen nie bylo. A te same pieluchy mamy :) Wiele watkow sledzilam, gdzie nagle np dzieci pieluchowane wielo od urodzenia dostaja odparzen. Jedyne co mi przychodzi do glowy a co jest wina wielo, to zle wyprane, dawno nie strippingowane pieluchy z pozostalosciami moczu albo proszku. Innej winy wielo nie widze.
A i nie polecam Ci przemywania wacikami, bo one nie sa super gladkie i pocierasz nimi zeby umyc a podrazniona skora juz wiecej nie zniesie - dlatego najlepiej myc pod kranem a potem oklepac do sucha recznikiem i ew. dosuszyc lekko suszarka (tak!) Ciagle mycie, pocieranie pogarsza, to dlatego po nocy jest lepiej. Moze u Ciebie tutaj wlasnie jest problem. Probowalas napar z rumianku albo roztwor nadmanganianu w psikaczu i tym traktowac pupke po zmianie? A potem zostawic do wyschniecia i dopiero wtey zalozyc nowa pieluszke?
oj czyli duży tajemniczy problem. Wygląda jakby mocz podrażniał przy najmniejszym kontakcie? ząbki?
inwyt, obecnie u Tośki odparzenia powróciły ze zdwojoną siłą. Mam tę wełnę leczniczą, ale już nie wiem czy dawać, jak dziwczyny piszą, że może jeszcze pogorszyć sprawę. Nie chce już dawać wciąż maści sterydowej.
W maju pomogła wycieczka nad morze i biedanie z gołym tyłkiem po piasku przez 10 dni. Także chyba wietrzenie i tym razem zostaje...
Roanna wietrzenie jest super, ale pora niesprzyjająca :/
a wcześniej dawałaś wełnę?
wydaje mi się, że mocz "dużo" tutaj broi, przydałyby się pieluszki z czujnikiem alarmującym :)
Czyli zmieniać jak tylko zrobi si? Moze ja zawalam w tym temacie? Jak wychodzimy to ładuję mocarne wkłady, i przez kilka godzin nie przebieram.. To moze wtedy sie te odparzenia robią?
Wełny nie stosowałam wczesniej.. Mam taką co sie rwie, jak wata, jednorazową. Moze być?
Roanno ja odpuściłam i jadę na pampach bo mi szkoda malucha, ale też nie do końca to pomaga. Ostatnio pupka ładna była już, dałam znowu prefoldy+wełniaki, zmieniałam co chwila, nic nie było, a nagle na sam wieczór 2 dnia masakra. I znowu pampy :( A zmiany szybkie, bo L daje znać jak siknie i na dwór wkładałam pampa żeby nie siedziała w siku i na noc też. Klnąc oczywiście, bo pampy przelatują u L, a wieluszki nie.
Pomaga trochę maść babydream med ze srebrem, odkryłam ostatnio resztkę w szufladzie i smaruję czasem. I zaczęłam stosować rumianek do mycia zamiast wody, a wacikami tylko mocno zamoczonymi dotykam i odciskam na niej, nie trę, zmieniałam co chwila, a i tak nagle się zmieniło z ok na czerwone i łuszczące :(
a ząbki nie wychodzą, bo wtedy kwasne kupy i mocz ostry i podraznia. wtedy całe zabiegi ciezko zaplanowac, bo szybko odparzenia wychodzą.
U nas poprawa nastapiła jak zaczelismy wysadzanie pupa odzyła (5mcy), chwila w kupie zanim sie zorientowalismy czarwny zadek...
Na razie ani śladu zębów :( Nawet nie znać po dziąsełkach, więc jeśli już to musi się w głębi coś dziać bardzo głęboko. Chociaż najbardziej pasują zęby chyba, bo co innego? Dziś znów po nocy z grubą warstwą kremu ze srebrem pupka na tyle ładna że wielo zaryzykowałam.
zanim zeby sie pojawią potrafią dawać w kość, a potem przerwa i znów. U nas to była ostra kupa- kwasna, siki smierdzące... brr
No pamiętam że syn objawy dawal już ze 2 mce przed przebiciem zęba, ale tu nawet śladu na dziąsłach przez miesiąc juz chyba. Ech...
inwyt jak dla mnie najbardziej skuteczne jest wysadzenia :)
krochmal suchy i kapiele na gorsze akcje... Generalnie po kupach mycie pupki w wodzie bez chusteczek. Po chusteczkach pogorszenie. Mielismy ten wynalazek tylko na wyjscia a tych wiele nie było. Na wychodne z domu jak juz siedział zawsze nocnik pod pachą, oczywiscie komentarze rozne były wiec gruba skóra i do przodu...
Czekam z utesknieniem aż L usiądzie żeby sprobować wysadzania :) Chusteczek też nie stosuje. A o co chodzi z krochmalem suchym? Ja robie L do kąpieli czasem z mąki ziemniaczanej, ale to zdecydowanie na mokro jest :)
mączka ziemniaczana zamiast pudru dla dzieci i kremu- odrobina szczypta...
Inwyt, możesz wysadzać niesiedzące :)
HoliPoli pewnie jakbym była sama z L to by była bezpieluszkowa :) Ale z G dookoła uznaję za sukces jak udaje mi się przewinąć w spokoju względnym, na wysadzanie poczekam aż w razie czego sama się utrzyma na nocniku :)
A z ciekawości - wysadzałaś tak? Przy zmianie pieluchy? Trzymałaś w takim przykucu nad nocnikiem, czy pomagałaś siedzieć?
Ja wysadzałam nad umywalką, noworodki nawet. Takie prawie siedzące to łapałam za uda, opierałam plecami o swoją klatkę piersiową. Tylko że nie na każde siku czy kupę - na tyle na ile pozwalał mi czas i zauważanie sygnałów. Przy dwójce łatwo nie jest, to fakt :)
ja pomagałam w siedzeniu na nociku jak miał 5 mcy ale na pocz to czas leciał a siku nie :) potem jak automat. Teraz starszak ni rozumie po co młodemu beda potrzebne pieluchy skor o jest nocnik. Tłumacze, ze bedziemy go szybko uczyc siku i kupe na nocnik - to rozumie. Musiałam kupic nowe nocniki dla drugiego...
Ja ostatnio doszlam do wniosku ze nie chodzi o jakis magiczny sik zebowy, ale o ruchliwosc. Spiacy maluszek sie nie obciera, jak sie bardziej zaczyna poruszac to tarcie o mokra pieluche robi swoje. Po nocy bylo super, mimo ze sik o wiele wiekszy niz w dzien wyprodukuje zanim zmienie. Zaczelam smarowac poteznie naprawde jak najtlustszymi specyfikami, L coraz czesciej wstaje na czworaka, sprawniej sie porusza i czerwieni mniej. A zebow nadal nie widac ;)
Mam tez przepis na super smarowidlo, nawet na moje rece samo wcieranie miedzy zmiana pieluchy a umyciem niezle pomoglo, a juz rany mialam od ciaglego moczenia, ale to nie na tel do pisania ;) Jak ktos bedzie chcial to moge wrzucic co wolniejszego wieczora.
inwyt wrzuc te smarowidła chetna jestem...
Krówko podaję jaki robiłam krem ostatnio, mi ręce pięknie ratuje, mimo że nie smaruję jakoś specjalnie, czasem jak pamiętam to wieczorem maznę oprócz wcierania przy zmianie pieluchy, a już u 3 lekarzy byłam, bo myślałam, że to niemożliwe mieć aż rany od samego robienia przy dzieciach (wiadomo, że ciągle się moczy ręce, ale przecież ich nie zostawiam, aż wyschną same :rolleyes: a jednak 3 lekarzy potwierdziło, że to żaden grzyb ani nic takiego i wydaje się że ten krem to potwierdza, bo pomaga).
Z góry przepraszam za słabą formułę proporcji, ale robiłam "na szybko" a większość miałam podane w ml, szybciej mi było przeliczyć to co w g. Na kolejną porcję już się postaram przeliczyć na g, bo wtedy można precyzyjnie odmierzyć, a z tymi ml to tak na oko w sumie jest, jak tam mi się wydaje że miarce siedzi.
faza tłuszczowa:
lanolina 15ml
masło shea 15ml
masło mango 15ml
masło kakaowe 15ml
masło makadamia 15ml
masło avocado 15 ml
skwalan 5ml
olejek makadamia 5ml
olejek z arbuza 5ml
olejek lniany 5ml
olejek jojoba 2,5 ml
olejek arganowy 2,5ml
olejek z aronii 2,5ml
faza wodna:
woda 12,5ml
mocznik 5ml
gliceryna 10ml
faza c (do schłodzonego poniżej 40 st. C):
wit. e 2,5ml
olejek migdałowy 5ml
bisabolol 2,5ml
Fazę tłuszczową rozpuszczać w kąpieli wodnej (miseczka wstawiona do większej miseczki z wrzątkiem) do połączenia, intensywnie mieszając połączyć z wodną, po schłodzeniu poniżej 40 st. C dodać elementy wrażliwe na temperaturę. Mi wyszła z takich proporcji raczej gładka masa, nie rozpuszcza się, nie rozwarstwia, bardzo wydaja, zostawia delikatną tłustą warstwę na skórze, ale nie jest to coś co by przeszkadzało albo dawało wrażenie torby foliowej na skórze, raczej miękkiego kocyka jeśli już ;)
o rety długa lista ja mam rece sciągnięte i suche ciagle myje i susze itp. ale jeszcze stopy dramat. Testowałam juz wiele róznych mazideł apetecznych, recpeturowcych ale hm jeszcze nie. Te składaniki masz jakis sklep z namiarem moze być pw.
Krówko ja kupowałam na www.zrobsobiekrem.pl
Wyszło mi ok 150zł z przesyłką, ale miałam już lanolinę, glicerynę, mocznik i wit. e. Z tym że brałam najmniejsze porcje dotępne, a wyjdzie na 4-5 pudełek kremu, a robię w takim normalnym kuchennym, a nie mikro-kremowym.
No ja też próbowałam już różnych rzeczy, w końcu dostałam maść ze sterydem czy czymśtam i nakaz noszenia ciągle rękawiczek (hehehe). Oczywiście rękawiczki ciągle to niewykonalne, ale staram się czasem chociaż. Podpowiedział mi lekarz nitrylowe bezpudrowe zamiast lateksowych i są naprawdę świetne, nie trzeba po zdjęciu zaraz myć rąk obklejonych pudrem i zaśmierdłych. No i ten krem wykombinowałam. Biorąc pod uwagę częstotliwość z jaką udaje mi się zakładać rękawice to raczej jemu przypisuję poprawę ;) Po steryd w końcu sięgać nie musiałam.
Przypadkiem zauwazylam ze o kremach piszecie
Moim zdaniem to wina dzisiejszych proszków do prania sa zbyt żrace i drazniace... nalezaloby prac dzieciece ciuszki w szarym mydle :)
Dejemny ja piore w robionym samodzielnie, na bazie sody. Także u nas ten aspekt odpada. Za to na 100% tarcie. Widać po tym jak jest nieruchoma jakis czas jaka różnica w pieluszce.
Moim zdaniem masło kakaowe robi całą robotę - świetnie natłuszcza!
Masło kakaowe miałam też w poprzedniej recepturze, która tak nie pomagała, więc obstaeiam co innego jednak. Zdecydowanie pomaga właśnoe smarowidło, rękawiczki nadal mam, krem się skończył, ręce moje znów masakra, pupa dziecka znów czerwona.
Ponieważ temat o odparzeniaxh w wielo to dodam - ja smaruję na potęgę bo używam prefoldów z wełnianymi gaciami, w pulu sobie nie ma jak poszaleć pod tym względem.
Poprzedniczka nie spamowala ;)
Najlepszym sposobem na odparzenia jest sudocrem.
spam