Karusku, a czy Ty wiesz które detergenty posiadają odczyn zasadowy a nie kwaśny?
no, to miałam rację z tym ręcznym...
Karusku, a czy Ty wiesz które detergenty posiadają odczyn zasadowy a nie kwaśny?
no, to miałam rację z tym ręcznym...
Wszystkie moje chusty piorę w pralce albo na zwykłym progranie (bawełnę), albo na ręcznym i 30 lub 40 stopni - w zależności od instrukcji na metce, w małej ilości proszku dla dzieci najczęściej lub (ostatnio) w domolu.
Też mam kaszmirowego japana i jest super :love: - tzn. nic mu nie ubyło od takiego prania, więc chyba ok...:bduh:
hej, byc moze byl juz taki temat poruszany ale nie moge znalezc. Jak prac chuste kolkowa tak zeby nie zniszczyc kolek? Google wyplulo tylko instrukcje do storchenwiege, zeby prac w firmowym woreczku. A jak nie ma woreczka to jak?
w poszewce na jasia :)
Ja piorę w tych woreczkach do prania bielizny:)
Dzieki za podpowiedz, akurat mialam poszewke idealna rozmiarem, z guziczkami obszytymi materialem (pralam tez inne chusty), wypralam i wszystko ok :high:
wildhoney, tez myslalam o takim woreczku na bielizne ale moje sa wszystkie za male na 2m szmatki.
Prałam raz w takim zwykłym, cienkim, i kółka się poobijały o bęben. Potem kupiłam zestaw woreczków w tchibo, fajne, grube - nic się kółkom ani chuście nie dzieje.
http://www.rorets.pl/public/images/n...k-bielizna.jpg
Ja piorę w pralce na 40 stopni :)
witam, jestem nowa na forum :) moje dziecko nadal w brzuchu :pregmama: ale za jakies 2 tygodnie bedziemy juz razem po drugiej stronie. Chustę mamy już kupioną LeenyLamb tkana. Dobrze że jest forum, naczytałam się waszych wpisów i rad - własnie wyprałam w orzechach i schnie na dworzu w cieniu:) potem prasowanie i bedzie czekać na malucha!
Hej, próbował ktoś wyprać chustę bawełnianą chemicznie?
Kupiłam używaną Nati, a tu dwie plamy, które nie schodzą z Vanishem. No i na metce jest napisane, zeby nie czyścić chemicznie, no ale... jakie mogą być konsekwencje?
Albo czego jeszcze spróbować?
z czego masz te plamy?
na niektóre (np. na smoliste) pomaga czysty spirytus (na wacik i przecierać), na rdzę pomaga proszek do pieczenia
Nie wiem co to za ustrojstwo, bo dostałam chustę już z plamą, ale traktowałam ją octem, sokiem z cytryny, pastą do zębów, proszkiem do pieczenia, spirytusem, wodą utlenioną i tylko deliktanie wyjaśniało :]
Dlatego zastanawiam się nad tą pralanią chemiczną - co ona może zaszkodzić chuście?
Raczej Ci jej nie przyjmą do pralni chemicznej, bo tam patrzą na to co na metce. Chyba, że się uprzesz i wtedy na własne ryzyko. Ale zawsze można się przejść i ją pokazać w pralni.
A czy ktoś wie, co zrobić z plamami na kółkowej, które - prawdopodobnie - są od kółek? Mam przeukochaną, przewygodną kółkową nati colorado, która sporo czasu przeleżała zapięta. I w tym właśnie miejscu, gdzie było zapięte kółko, mam takie ślady - jakby kółka zafarbowały materiał? Czy coś z tym można zrobić?
Mi większość plam po prostu schodzi po częstym praniu i wywieszeniu na słońce, tyle.
Człowiek uważa, ale zawsze jednak coś wyskoczy - córa głodna, więc banan je w chuście itp.
Ja właśnie wyprałam swoją nati z wełną. I teraz mam wątpliwości, bo:
- prałam ręcznie i trochę ją wykręciłam
- suszy się wisząc na sznurku
- prałam w ok. 30 stopniach a płukałam w zimnej (ręcznie, nie w pralce)
Myślicie, że ok? Kurde trzęsę się nad nią jak nad jajkiem, ale strasznie się boję, żeby nie zepsuć.
Emila, spokojnie. To tylko 30% wełny a nie 100 :)
Ja swoją piorę w pralce na programie do wełny, suszę na sznurze, nic jej nie jest :)
Ufff, dzięki :) Po nocy wygląda dobrze, więc chyba wszystko ok :)
Miałam prasować ją, ale to chyba nie na moje nerwy ;)
Musisz się wyluzować, bo inaczej nie ponosisz w niej za dużo a szkoda by było bo wełenka nati jest super (przynajmniej moja :))
najgorsze te pierwsze pranie nowej chusty, potem mi spowszednieje ;)
Dobrze wiedzieć, że nie tylko ja tak przeżywam pierwsze pranie :D
Póki dzieciucha nie ma jeszcze na świecie to chusty traktuję jak jakąś świętość - dotykam, prezentuję publiczności i zamykam na głucho w szafie.
Chyba w tym tygodniu nadejdzie jednak dzień próby i trzeba będzie zmierzyć się z pralką i swoimi lękami :)
Potrzebuje rady na szybko. Mam nową chustę żakardową. Jeden kolor to len, drugi bawełna. Po praniu w 40 st. wzór się pościągał zwłaszcza na specyficNych, długich kreskach wzoru. Wiem, że rozprostuję to prasując żelazkiem, ale chciałam ją wrzucić do suszarki bębnowej, by zmiękczyć i pozbyć się kłaczków.
Czy mieszankę lnu i bawełny na żakardzie Nati można suszyć w suszarce? Boję się, że te miejsca zbiegną się jeszcze bardziej. Czasem mi się tak dzieje jak suszę ubranko dziecięce z haftem.
Nikt tu nie zagląda? Ech... Idę pytać gdzieś indziej.
Zaglądam ale nie pomogę bo się nie znam i kompletnie nie mam pojęcia co doradzić:(
Dzięki marto4 :) Już mi ktoś pomógł w innym miejscu. Generalnie chyba nie będę próbowała suszyć.
starałam się przebrnąć przez wszystkie strony, ale okazało się to ponad moje siły.
zatem proszę o pomoc przed pierwszym praniem...
mam chustę LittleFrog 100% bawełna... i pytania ;)
- będę prać w proszku, ale lepiej w zwykłym czy dzidziusiowym?
- czy można wirować?? jeśli tak, to jakie obroty są najbezpieczniejsze, a zarazem praktyczne?
- czy właściwie lepiej prać w pralce (40 st.) czy ręcznie?
- w ogóle jak często powinno się prać chustę? ma to jakieś znaczenie?
i to chyba wszystko ;)
BARDZO DZIĘKUJĘ! :)
Madz
- pralabym w tym samym proszku, w ktorym pierzesz ubranka maluszka
- co na temat prania mowi metka? Ja swoje bawelniane spokojnie wiruje na 1200
- bawelne wygodniej prac w pralce
- prac, gdy jest brudna, z mleka, mocno obsliniona
dziękuję serdecznie:)
My też pierzemy w dzidziusiowym proszku, na 40*. Strasznie nam farbuje, na początku wyprałam ze stertą tetr nowych i teraz połowę ekwipunku mam w błękitnym kolorze ;D. Teraz pierzemy z ciemnymi ubraniami, żeby nie było widać ;) A chusta LL nie wiem jak się nazywa, w intensywnie niebieskim kolorze jednolita. Już kilka razy prana i ciągle farbuje jak zła... No i za każdym razem jest wyzwanie logistyczne jak chustę rozwiesić, żeby jak najszybciej wyschła ;P U nas w mieszkanku i tak pranie bardzo wolno schnie, chustę mamy jedną, a jak wiadomo to towar często używany ;)
Jak prac didkowy tussah?
Poprzednia wlascicielka prala z namaszczeniem, recznie, w specjalnym plynie do jedwabiu, nie tam jakis perwol. A mnie kusi, zeby to do pralki wrzucic...
jakie macie doswiadczenia?
Sent from my iPhone using Tapatalk
Piorę jak na metce (ecznie to ręcznie nie na "programie ręcznym"), nie wiruję choćby nawet wolno było, odciskam w ręczniku
Ale płynu nie kupuje specjalnego ;)
Nie prasuję raczej, ładne rozwieszenie wystarczy. Prasuję bawełny, które prałam w pralce. Tussah jest na pewno mniej delikatny niż prawdziwy jedwab, i merino, ale szkoda by go było sfilcować. Opcja eko - kładziesz pod prysznicem, myjesz włosy (bo szampon jest ok dla chust), i sobie przy okazji udeptujesz tą chustę nogą, starczy :)
A moge liczyc na podpowiedz jak potraktowac 52% kaszmiru (reszta bawełny)? Chusta kółkowa, szyta z długiej i akurat metki ze wskazówkami pielęgnacji brak. Żeby prać w woreczku to wiem ale temperatura, obroty jakie? Płyn zwykły czy do wełny?
Help me girls :*
Kaszmir to tylko ręcznie. Nie ryzykowałbym pralki
Kaszmir absolutnie ręcznie, letnia woda, delikatnie wyciskać, nie skręcać