AP Eco testowy
Wersja do druku
AP Eco testowy
Nati sunset, cuca, kókowy jacob, manduca :)
Ince :bliss:
Po domu fale Didka,na spacerze-Jade:)
w testowej zarze candy
dzis co chwile padal deszcz, wiec w czasie poludniowej drzemki nosilismy sie w moim ukochanym Girasolku.
Dziś mojego rozgorączkowanego starszaka do lekarza niosła zara candy.
czerwona wełenka nati, didymos glaciar
dziś pierwszy spacer w nosidle 7panel. dzięki Olu jest cudny!!!:heart:
dziś moje dziecko jezdzilo malym czerwonym samochodzikiem. ale jutro...jutro...
pożyczonej kółkowej:), ale się muszę pouczyć jeszcze trochę ją dobrze dociągać:)
nati sunset
ziegel i rożek
dziś nasz pierwszy raz z jedwabnym Oceanem Nati.. :heart::heart::heart:
Indio eibe ukochane :D
nino lachs i nautilus
MT tulikowo :)
dzisiaj elegancko w elipsach kaszmirowo-jedwabnych :love:
krótka wełniana katka :) testowo...:applause:
w kółkowej z Hopka delhi by myrra... :applause:
już wczoraj i przedwczoraj i...:duh:
zara natur :D
:love:Cytat:
Zamieszczone przez Bushido
prosimy pokornie o foty :mighty:
jade deli :D
przez całe wakacjach w pawiach :love:
dziś nie nosimy :)
dzis cienki hopp kairo bo akurat mi kolezanka oddała :)
a ja dzis od dluuuzszego czasu uspilam wlasna prawie 3latke w nosidle ONO, ktore dzis u mnie zladowalo ;)
Dziś w kółkowym storczyku.
W długi weekend ekstremalne noszenie pomyślnie zaliczone przy pomocy wełenki Nati :)
Też proszę o foty.Cytat:
Zamieszczone przez Bushido
A my dziś w cudnym eibe. A że nosiłam chorego starszaka i to długo to tym bardziej jestem zadowolona, że tą chustę zabrałam dziś na spacer.
zielone fale, kółkowy jacob
dziś indio
my dziś elipsy lawendowe
a jednak nosiłyśmy się, w nowej Ince :thumbs up:Cytat:
Zamieszczone przez garlicgirl
Ostatnio w pięknej Zarze candy, a dzisiaj indio.
W kólkowej z indio brązowiejącego. fajnie było.
bbsling red currant, zara lavender
manduca jordin noir :)
lawendowa Perła Nati
srebrna biel no cotton nati, a wczoraj w czerwonej wełence nati i girasol wiosenna łąka (?)
A ja dzisiaj nie miałam w planie noszenia, tylko wyjazd samochodem nad zalew. Okazało się, że zjechało tyle ludzi, że zaparkowałam ponad kilometr od wejścia na plażę, na której umówiłam się z przyjaciółmi. miałam ze sobą torbę z ręcznikami i kostiumami, kilka akcesoriów dmuchanych, trzy maski do nurkowania, jedzenie, picie, zapas majtek (jesteśmy w trakcie odpieluchowania), koc oraz torebkę z ważnymi rzeczami i dwoje dzieci.
I JAK JA BYM TAM DOSZŁA GDYBYM NIE WZIĘŁA, NA WSZELKI WYPADEK, KRÓTKIEJ LISY???? NO JAK?
:D:D:D
a ja dziś nosiłam na barana ino ;)