Trójwymiarowa jest, fajna. Mam tylko dylemat, bo nie bardzo dla maluszka (znaczy ja wolę cienizny)
https://lh4.googleusercontent.com/-W...2/DSCF1069.jpg
https://lh5.googleusercontent.com/-K...2/DSCF1075.jpg
Wersja do druku
Trójwymiarowa jest, fajna. Mam tylko dylemat, bo nie bardzo dla maluszka (znaczy ja wolę cienizny)
https://lh4.googleusercontent.com/-W...2/DSCF1069.jpg
https://lh5.googleusercontent.com/-K...2/DSCF1075.jpg
Ale maluszki szybko rosna:) Baardzo szybko bym powiedziala;)
Dmona, Ty juz, czy jeszcze nie? Bo mialo byc RPA po drodze;)
Edit: zapomnialam powiedziec, ze podoba mi sie:) ale jestem nieobiektywna, bo kocham fiolety wszelakie;) Tas, po Twojej focie a akcji baardzo chce sie ja miec:)
Malina, jeszcze nie wiem;)
Aksamitka, chcesz?:)
Na poczatku mi sie nie podobala, ale teraz wydaje sie calkiem fajna ;)
Dotarła.Fajna. Dużo jej aż z pudła wyłazi:)
Fajna jest, coraz bardziej kusi :)
z głupim pytaniem przychodzę... czy ta pepita nada się dla drobnej osoby?
podoba mi się przeokrutnie ale boję się, że zginę w tym wzorze :/
Ten wzór wcale taki duży nie jest, więc powinno być go widać.
Ten wzorek najmniejszy z pepitek:
http://wraptown.wordpress.com/2011/1...-with-50-wool/
Naprawdę wygląda ładna jest, kolory cudne!
A ja głupie pytanie mam :hide: Wełniana jest szara czy fioletowa nitka? :hmm: Dałoby się zafarbować fioletową? Chusta mi się bardzo podoba, wzór, grubość, nośność, ale ja tak źle wyglądam w fiolecie :hide::cryy:
Wełna jest szara, to znaczy wg Didka oliwkowa (ona rzeczywiście z takim lekkim zielonkawym odcieniem jest).
Może jeszcze powiem, że fiolet nie jest taki fioletowy, jak w latimeriach i gekonach (który mnie, na przykład, też bardzo nie pasował), tylko ciemniejszy, stonowany, bardzie w bakłażan.
To taki chłodny fiolet, ale i tak mi w nim nie do twarzy, dlatego dumam. Muszę pójść po rozum do Liv, może ona coś poradzi. A jak nie, to się będę musiała przekonać do fioletu ;) Bo nosi świetnie, zaraz też idziemy na dłuższy spacer :)
Wczoraj moja córa zadecydowała, że mam ją ponosić i wybrała Audrey, strasznie lubię tę wełenkę właśnie za nośność i za lekkość dociągania.
No właśnie cudna jest, poza kolorem niestety :hide: Jak ją wczoraj wyjęłam, to wydała mi się sztywna i niemiła w dotyku (w tym dniu nosiłam w kaszmirowych ślimakach, a zaraz przed audrey w kaszmirowym honsiu). Ale po zamotaniu zupełnie inna bajka :beat: Trzyma super, świetnie się wiąże (trochę węzełek za duży, ale i to dopracuję) i dociąga. Dzisiaj będziemy spacerować dłużej, ale po pierwszym motaniu na wyjście z psem już wiem, że nosi lepiej od honsiu na pewno, porównywalnie do konopii antracytowych, które miałam za najbardziej nośne z moich chust.
Filippo, w miarę noszenia Audrey robi się coraz milsza w dotyku ;) Też jestem ze swojej bardzo zadowolona.
t_a_s
Fajnie, jak dziecko chustę samo wybiera. Mój młodszy sam przynosi tylko poucha, żeby go ponosić, a jak biorę chustę, to ucieka :ninja:Cytat:
Wczoraj moja córa zadecydowała, że mam ją ponosić i wybrała Audrey, strasznie lubię tę wełenkę właśnie za nośność i za lekkość dociągania.