Masz rację...ja za to, jak widziałam, ile produkujemy śmieci na wakacjach i jak te pampersy śmierdzą taką chemią, to wróciłam do wielo z wielką ulgą :) choć fakt....trochę zachodu to wymaga, ale jakoś się przyzwyczaiłam :) i pranie pieluch to moja codzienność, jak picie kawy :)

