dementory i lars sa mi obojetne
inke wczoraj posiadlam
pawie constans
niebieskosci w miedzyczasie pokochalam :)
didkowego simona nadal mam za najwieksze chustowe ohydztwo
Wersja do druku
właśnie dziś mi się objawiła najbrzydsza chusta ever - nati no cotton.
i tak jak jade fog-ściera jest piękny, tak no cotton-ściera jest tylko scierą. moje sprane ręczniki wyglądają lepiej.
dla mnie simon jest przecudny.
Ochydny jest lars, aare, misie wszelkie ptaki i chmurki didymosa, didymos niebieski i czerwony standart, hopp toronto i wienna, lana aqua i sommer, bebiny w kratke, neobulle lola, nati nocotton, nati jamajka i babylonia lychee.
nie trawie wszelakiego ptactwa, owadów, ryb i innych stworzeń
inki i kati też i wszelakich niebiesko - granatowych chust
OFF TOP Aga, super zdjecia e avatarze - masz więcej?
mam ale to takie na szybko robione "po wskoczeniu na plan" - Franek w kaloszach i dresie a ja nieuczesana- światła się w ustawiały ;) na miniaturce tego nie widac ;)
katja, chuste eko nati w brązie
u mnie constans anna, katia, dementory, pawie i inne zwierzeta (poza bialymi rybkami). no i indio.
a i zielona papryka bb. i lychee. i vicky storcha.
katja - bleeeeee, paskudna :D
i nie podobają mi się wszelkie zwierzaki oprócz gekonów w konfiguracji brąz z turkusem (nie wiem jak się fachowo nazywają)
Na dziś to są peniski, perła i ocean natki, "męskie" żakardy i standardy didka i wszytsko co turkusowe. Ale jakby dawali to biorę co popadnie ;)
Na samym początku nie mogłam patrzeć na indio a teraz posiadłabym jakieś chętnie z wełną albo nie.
A inka to moja pierwsza i na razie ukochana.
IMO indio. W każdym wydaniu. Resztę jakoś zdzierżę :P
farbowana.
Zdecydowanie nie :nono: powiedziałabym zieleniom (ale tylko dlatego, że absolutnie nie noszę tego koloru i chusta leżałaby nieużywana, bo poza tym soczyste zielenie w chustach baaaaardzo mi się podobają) oraz wszelkim brązom, pomarańczom, beżom, żółciom... - nawet gdyby taka chusta niechcący :ninja: trafiła w moje ręce, to z miejsca bym ją wymieniała na bazarku na inny kolor
Poza tym rzeczywiście okropnie nie podobają mi się pawie (ale znam je tylko ze zdjęć i filmików instruktażowych) i wielorybki.
Ale gusta się zmieniają. Jeszcze niedawno nie widziały mi się indio i chusty zdecydowanie jednokolorowe, a im częściej je widzę, tym bardziej jestem do nich przekonana :lol:
Indio i peniski zupełnie do mnie nie przemawiają. Podobnie BB lychee i papryka zielona. I w ogóle wszelkie zielenie.
Poza tym didkowe ryby - tylko te z grilla są fajne. A już zupełnie te niebieskie mnie nie biorą.
Podobnie wielorybki - dla mnie koszmarne zestawienie kolorów.
nati- każda i wszystkie :hide:
didkowe ryby-bleeeee chyba ze grilowane-mniam
wszystko co marózowe bleeeeeeeeeeeeeeeeeee
za gładkimi chustami nie przepadam -a mam 2 indio-te lubie ale nie za wyglad i rapalu-maz nosi -fajnie nosi ale gładka........bleeeeeeee
pawie -blee
teraz zostane zlinczowana albo niewiem-dmuchawce im dłuzej partrze na ten projekt tym mniej mi sie podoba-za darmo albo za pare zł biore kazda chuste- na wymiane wrazie czego-wkońcu innym sie moze podobać
O kolorach nie napiszę, bo każdy lubi inne.
Dla mnie najbrzydszym wzorem chusty są misie Didka. Fuj, dziecko może się przestraszyć:(
To ja juz wloze wielkiego KIJA w to mrowiska bo musze przyznac ze wiecej chust mi sie nie podoba niz podoba. Mialam spory problem z kupnem tej pierwszej tkanej. Ale samo chustowanie uwielbiam, zwlaszcza odkad przeszlam z elatyka na tkana. Ale znaleźć chuste ktora mi sie podoba jest mi bardzo trudno. Te wszystkie paski, gekony, no nie... Acha no i nati ma takie chusty z miasteczkiem - brrrrrrrr jakies takie bure to
to i ja dolącze:))
BARDZO chcialam sprawic sobie kiedys natke-w ramach propagowania polskich produktow za granica, etc.
ale nie moglam sie przemoc, bo o ile kolorystyke mozna zdzierzyc, to WZORNICTWO jest koszmarne, w szczegole i w ogole. brzydszych wzorow nie potrafie przywolac...i mniej adekwatnych do nazw.
potencjal sie marnuje moim zdaniem;/