To dopiero poczatki mojego chustonoszenia. Przekonalam sie, ze aby dbac o chuste trzeba odkurzac dywan...
:lol:
To dopiero poczatki mojego chustonoszenia. Przekonalam sie, ze aby dbac o chuste trzeba odkurzac dywan...
:lol:
Yena - jaki wlosek? (musze wszak znac wszytskie za i przeciw zanim podejme decyzje ....;) )Cytat:
Zamieszczone przez yena
piorę osobno w płynie dla dzieci, płuczę w jelpie, prasuję, składam.
mam pytanie, czy prasujecie chusty między praniami, jak się pogniotą?
Chodzi o włosek materiału..taką puchatość :wink:Cytat:
Zamieszczone przez dmv
mam dokładnie tak samo :) choć prasuję sobie od czasu do czasu, bo jakoś tak fajnie się to robi (ubrań praktycznie nigdy nie prasuje, nawet deski do tego przeznaczonej nie mam :hide: )Cytat:
Zamieszczone przez mayetschka
Piorę w płynie Lovela, prasuję z parą, składam i odkładam do szafy na półkę. Czasem po noszeniu chusta leży sobie na podłodze lub sofie, mały się w nią wtula a ja po jakimś czasie składam ją i znów siup na półkę :)
Dbam o chusty, ale chyba nie jakoś przesadnie. W zasadzie robię z nimi to co z ubraniami.
Czasem piorę w pralce czasem w rękach.
A w jakim trybie/programie pralkowym pierzecie chusty? Ja mam swoją pierwszą chustę - vatanai maruyama, i się zastanawiam czy wyprać w programie dla wełny czyli coś a la pranie ręczne, czy w zwykłym np. do kolorowej bawełny?
Bawełnianą chustę piorę w zwykłym programie do bawełny na 40 stopni, tylko z wełnianą męczę się ręcznie :(
Pytanie j.w.
tak :)
Bardzo pogniecione-tak.Mniej-plotę warkocz.
Prasuję :)Choć czesto mi się nie chce ;)
Tak. Ale ja wszystko prasuję oprócz skarpetek:D
I mam pytanie techniczne, jak robić ten warkocz z chusty, bo tak patrzę na swoją i nie wiem jak sie za to zabrać:rolleyes:
Nie, ale ja z tych leniwych ;)
bawełniane i lniane prasuję. wełny ani jedwabiu nie tykam żelazkiem.
ja też z tych leniwych i chusty to jedyne, co prasuję :lol:
był już watek o dbaniu o chusty. Ja prasuję bo to zmiękcza chustę i nie robią się zagniecenia tylko w jednym miejscu.
bawełnianie prasuje :)choć nie zawsze hihi
Wełny i kaszmiru nie, bo sie boje :)
piorę w płynie do wełny -kupiłam specjalnie do Katji ale piorę wszystkie w nim bo ładnie pachnie... wszystkie ładnie rozwieszam i po praniu prasuje z obu stron :lol: leżą w widocznym miejscu złożone w kosteczkę...
poza tym w domu mam totalny bur..l, wszystko sie wala wszędzie...
Inka ostatnio czasami nie jest złozona ale jest w użyciu praktycznie nan stop [chusta domowa]
I mam pytanie jak często pierzecie? ja wtedy kiedy są wybitnie brudne;-) małe mam ulewjace więc jak zacznie chusta mocno podjeżdżać to piorę [samymi plamami się nie przejmuję]
a jak się zapatrujecie na pranie chust z wełną w pralce - program do wełny? ja piorę swetry wełniane - nic im sie nie dzieje, więc może chustę też można? ale boję się próbować...