Kartonowe ksiazeczki dla najmlodszych
Zgodze sie z Kudłatą, seria mały chłopiec to IMO porażka, nafaszerowana stereotypami papka. Graficznie również poziomem odbiega od wielu pozycji dostępnych na rynku. Moje dziecko także chetnie słuchało i przeglądało te książeczki, jak wszystkie w których występowały koparki, traktory i inne pojazdy. Ale to juz moja odpowiedzialność, zeby spośród lektur typowo chlopiecych wybrac te wartościowe. Zamiast czytać mu "traktor Marka" (czy jak-mu-tam), wolałam pokazywać np. "Na wsi" A. Migutscha.