cała noc na schnięcie to dla mnie długo dlatego mówiłam, że długo schnie ;)
Wersja do druku
cała noc na schnięcie to dla mnie długo dlatego mówiłam, że długo schnie ;)
my noworodkowo używaliśmy tych najtańszych ręczników ikea za 1 zł jako wkładów - dawały radę, a tanio ;)
HoliPoli, gdyby miały schnąć cały dzień, to dla mnie tez byłoby długo, ale że schną całą noc...to w porządku :)
A jak się sprawdza zestaw otulacz nb kokosi i formowankz kokosi s? Na dniach wypróbuję na żywym egzemplarzu, ale jak na miśku przymierzam toz wydają się za małe do formowanek S. Czy lepiej zaopatrzyć się w otulacze kokosi S/xs?
A co do 30 formowanek, to wydaje mi się, że wtedy otulaczy można mieć mniej bo kupka nie wypływa z tego, co pisały dziewczyny. Zawsze można odsprzedać na bazarku, a kupić też używane, lub jak ktoś zdolny to uszyć samemu.Dobrze kombinuję?
Mój Młody w pierwszych miesiącach (tak do końca 2) robił kupkę co karmienie. Na dzień szło ok 10 pieluszek/formowanek. Wiadomo, każde dziecko jest inne i niekoniecznie musi robić kupkę 10 razy na dobę.
Może spróbuj zrobić sobie ok 10 takich formowanek i po prostu sprawdzisz juz w praktyce jaki rytm ma Twój bobas. Jesli okaże się, że kupka jest tylko 3 razy na dobę to 10 formowanek wystarczy, plus jeszcze jakieś dodatkowe wkłady do otulaczy.
Ja formowanki tez robiłam sobie sama (oprócz tych, które miałam z Ecodidi), z flaneli, bambusa (miałam te małe myjki Kikko) i starych ręczników.
Pausi, gdzieś czytałam opinię, że z tego rozmiaru NB to tak szybko dzieci wyrastaja, ze zdecydowanie bardziej opłaca się brać Ski u Kokosi bo praktycznie też pasują od początku ale Kokosi przy noworodku nie miałam (jeszcze :ninja:) więc na pewno to nie wiem
Też stawialabym raczej na Ski. NIe każdy dzieciak jest tak mały jak mój (z tabeli wynika, że tylko 2% chłopców w jego wieku jest mniejszych), a Młody od urodzenia chodził w Skach, takich od 2,5 do 7 kg i było super. Wystarczyły mu do końca 5 miesiąca.
Otulacz NB na pewno nie sprawdza się w duecie z formowanką. Ja tego rozmiaru używałam do prefoldów lub ręczników z Ikei złożonych w prostokąt.
To będę musiała zaopatrzyć się w rozmiar s.
Przytargałam dzisiaj do domu dwa otulacze S z Milovii. Oglądam je ze wszystkich stron i powiem, że faktycznie nie widzę możliwości, żeby weszła w to formowanka. Chyba sobie dokupię tetry z metra i porobię prefoldy jednak, a formowanki już na większą dupkę.
Im więcej czytam forum, tym mniej wiem :rolleye:
agg, ja właśnie dlatego, że na początku kup było mnóstwo, właściwie co karmienie, to od razu pielucha do zmiany, więc nie bawiłam się z żadne formowanki i kieszonki, tylko prefold w prostokąt lub te ręczniczki ikeowskie, otulacz (NB od Bambino mio "robiły" równie malutką pupkę co jednorazówki). Przy starszym synku formowanek zaczęłam używać na noc i to dosyć późno, jak zaczął mniej jeść w nocy (wtedy mniej sikał).
Prawda jest taka, że jak dziecko jest już na świecie, to wtedy w to całe wielopieluchowanie wchodzi się metodą prób i błędów. Co dziecko, to inne otulacze, wkłady, formowanki, kieszonki i to różnych firm się sprawdzają. Bazarek jest fajną sprawą, bo można nietrafione pieluszki sprzedać, a kupić coś innego. Jest to o wiele tańsza opcja, niż kupowanie nowych.
My dawaliśmy radę z 12 sztukami noworodkowymi, ale prałam wieczorem i od razu po wyciągnięciu z pralki suszyłam na grzejniku, więc były gotowe do użycia szybciutko. Tak więc jeśli ktoś ma suszarkę bębnową to może mieć mniej pieluch :P
hihi, to mój 7 i pół tygodniowy Franek już z tego rozmiaru wyrasta :P. Te do 6 kg juz za małe, te do 7 kg na styk. Ale on się urodził duży - 4350g
Oj prawda, że co dziecko to inny styl pieluchowania. Jak czytałam forum, zbierając informacje jak postepować z noworodkiem w wielopieluchach to byłam przekonana, że pieluszki-kieszonki to jest TO. I po wielu próbach i błędach okazało się jednak, że nic tak dobrze nam nie pasuje, jak otulacze i wkłady.
a to prawda, że nie ma idealnej receptury;) np. mi przy starszaku super sprawdziły się malusie formowanki na troczki przy małej już nie;)
A używał ktoś przy noworodku wełnianych gatek Podaj Dalej? Sprawdziły się? Nie podnosiły tyłka za bardzo do góry?
miałam gatki noworodkowe wełniane co prawda nie podaj dalej ale gatki:)i dałam sobie spokój z wciskaniem ich na noworodka ale pierwsze dziecko,pierwsze wielo:DTeraz córciia skończyła 8 miesięcy i już od dawna na noc tylko gatki,nawet nie pamiętam od kiedy.Uważam teraz że na formowankę lepsze bo nie tworzy się parę rzędów nap,gatki zamiennie używam z wełniakiem ale z rzepem w pasie nie z napkami.
Kurcze szukam właśnie czegoś na noc dla Mlodego, bo ostatnio niestety notujemy przecieki. Zastanawiam się, jak Wam się sprawdzają te wełniaki, bo u mnie kurcze był zapaszek. Jak wkład robił się mokry to i wełniak wilgotniał, pomimo lanolinowania. Miałyście to samo? Zastanawiam się, czy może jeszcze raz nie spróbować, ale ten zapaszek mokrej wełny mnie trochę odstarasza :/
Mam takie pytanie - jak pierzecie wkłady i otulacze? wszystko do jednego wora, ze tak powiem. Czy osobno wkłady i osobno otulacze? bo wkłady np. są białe i czy te otulacze albo formowanki nie zafarbują?