wruuu a widzisz gdzieś tego wilka do kupienia? W bonito ani na nieprzeczytanych nie ma albo nie umiem szukać?
Wersja do druku
wruuu a widzisz gdzieś tego wilka do kupienia? W bonito ani na nieprzeczytanych nie ma albo nie umiem szukać?
muszę, muszę bo się uduszę !!!
trochę OT trochę nie
kilka dni temu brałam udział w konkursie na wymyślenie/przetłumaczenie tytułu dla nowej książki Tulleta ( wygrały Figle Migle),
nie wygrałam ale dostałam wyróżnienie i dziś przyszła niespodzianka od wydawnictwa !
Gałgankowy skarb !!!
ależ się cieszę, chciałam kupić chłopakom, a bardziej Pannie brzuszkowej :) a tu taka niespodzianka :D
ha i nawet nie rusza mnie to że mąż nadal nie pomył naczyń po obiedzie ;)
Gratulacje weci:) a zdradzisz swoją propozycję nazwy?
Galgankowy to też nasza codzienna pozycja obowiązkowa.
Dzięki :)
podałam 3 i zupełnie nie wiem który przypadł jury do gustu
Zagrasz?
TurliKropki - ten mnie się najbardziej podobał
KolorGra
weci - gratulacje! a Galgankowy skarb jest cudowny, byl czas, ze czytalam kilkanascie razy dziennie :)
gildia ma w zapowiedziach - wiec pewnie za pare dni sie pojawia.
Liczypieski Ewy Kozyry-Pawlak. albo wspominana Melania i Melchior z il. Pawla Pawlaka ;) obrazkowa Lotta Zakamarkow, albo takiez Dzieci z Bullerbyn - to jakbyscie wiecej pieniedzy mieli na zakupy. Findus, Mama Mu (obrazkowa). potem cos jeszcze dopisze...
Natala, wruuuu dzięki, to jeszcze może poczekam i na to z zamówieniem, pomyślę. Dziś już i tak nie chce mi się kompa włączać.
Weci gratulacje, z gałgankowego skarbu ucieszyłabym się bardziej niż z tulleta ;)
dokladnie rzecz biorac to gildia ma info na stronie, ze premiera jest opozniona i produkt ukaze sie w ciagu kilku dni. nie wiem czemu w gildii oni funkcjonuja jako Gdanskie Wydawnictwo Oswiatowe - co ewidentnie jest pomylka, jako ze 75% repertuaru to podreczniki. a adamada jest z Gdanska, ale jako wydawnictwo to chyba nowosc. a na stronie znalazlam info, ze ksiegarnia internetowa bedzie wkrotce.
Ja tez rozmawiałam z ekipą adamady i są nowym wydawnictwem. Mają kilka fajnych książek - o Wilku nie oglądałam, bo wiek nie ten, ale seria o Mai ma piękne ilustracje,
http://adamada.pl/oferta-5.php
a Książki Petera Carnavasa mają mądre przesłanie. http://www.nieprzeczytane.pl/szukaj?q=Carnavas&submit.x=28&submit.y=23&result=1
edit - łamigłówki tez mają fajne, ładnie i nie monotonnie zilustrowane, w poręcznym podróżnym formacie, z wyrywanymi kartkami (można zabrać tylko kilka stron np. do dentysty). "Grupuj piątki" i "Podstaw liczbę" dosyć trudne - piątki mamy i Zosia musi się nagłówkować.
z lamiglowek sie ciesze nad zycie - W skonczyl prawie wszystko co mielismy z Siedmiorogu dla niego - bede mu miala czym zastapic :)
weci, gratulacje! :)
mam zagwozdkę
Czytamy "Moją mamę gorylicę". Jesteśmy dokładnie w połowie. O ile bardzo mi się podoba to, jak Jonna się zmienia pod wpływem mądrej miłości gorylicy, nabiera pewności siebie, o tyle dużą konsternację powoduje we mnie sposób handlowania gorylicy (wg mnie zwykłego oszustwa, przepraszam). Autorka ewidentnie nie ocenia negatywnie takiego sposobu wyciągania większych pieniędzy od klientów, raczej odnoszę wrażenie, że całość handlu przedstawiona jest bardzo pozytywnie i ach, jaki to świetny sposób udawanie, że się na kartce napisało za niską cenę albo że to dziecko źle napisało i złoję mu za to skórę. I mam dysonans - i ja i dziewczynki odbieramy taki sposób naciągania klientów za naganny, po którymś fragmencie rozmawiałyśmy o tym, że przecież gorylica oszukuje (same dziewczyny tak powiedziały i widziałam ich skwaszone miny w czasie czytania, że też odbierają, że coś jest nie halo). Ale nasz odbiór kłóci się ze sposobem przedstawienia sytuacji przez autorkę. Mam dysonans ;) Mam nadzieję, że dalej jednak gorylica zmieni zachowanie, bo póki co źle mi się czyta książkę, którą muszę naprostowywać...
(tak to jest, gdy się nie czytało książki zanim zaczęło dzieciom - wstyd)
i jeszcze z pytaniem przychodzę - Czy możecie polecić jakieś książeczki PUSu z zadaniami? Które są ciekawe? Rebusy? Mam ochotę moim coś podrzucić. Wiek dowolny, bo na każdy przedział wiekowy znajdę kogoś w domu :p
moje młode zdecydowanie wolą matematyczne zagadki z PUSa
Karusku - gdzies w czelusciach watku byla dyskusja wlasnie o tym fragmencie Mamy groylicy - i podobne odczucia mialysmy jak Ty. tez mi to zgrzytalo jak czytalam (chlopakom jeszcze nie i chyba sporo poczeka).
a za PUS Was ozloce (albo oskalpuje :D). W sie ciagle domaga nowych zadan do rozwiazywania - to juz wiem co zamowimy u dziadkow w najblizszym czasie :)
Karusku mam to samo z Gorylica.i na razie nie przeczytałam dzieciom. Sama przeczytałam całą. I myślę że jak się zabiorę za czytanie tej książki to też będę prostować.
w szkole u starszego będzie spotkanie z Elżbietą Zubrzycką :D chcemy kupić dzieciom książki, żeby miały pamiątkę i autograf :) autorki
czy, któraś z Was czytała "miłość czy chciwość" - dobra jest? warto kupić różnym dzieciom? mniej oczytanym również?