:-) młodo wyglądasz, robiłabyś za moją najstarszą córkę, może mój Tata by się nie zorientował, że dwie dodatkowe wnusie przywiozłam ;-)
Wersja do druku
:-) młodo wyglądasz, robiłabyś za moją najstarszą córkę, może mój Tata by się nie zorientował, że dwie dodatkowe wnusie przywiozłam ;-)
choco - jak mówię to wiem co mówie :-)
LM - a jak się czujesz? ile Helenka waży?
dopiero jestem :)
no, dobra. fajny trochę był ten dzień bez dziecka ;) (to pierwszy z trzech w tym tygodniu)
a w domu... SESESESE! ;) no, pomyślałam, że nas okradli - taki porządeczek zrobiony. wow!!!
choco, endurko - brakowało Was...
a jedzonko jakie było! mniamuśne....
edit:
odebrałam koirę - nie ma mechatek :)
mi - zwalniam cienkiego :-(
:(
dobre dobre - ale ile zostalo ;)
nastepnym razem lososia w ciescie francuskim przytacham jak eko nie chcecie :lol: ;)
mi. czyli niezameczona jest - to super bo im sie serio serio takie mechatki od kochania robia :lol:
a skoro tak zapraszamy gromadnie to ja do siebie zapraszam - tylko uprzedzam alergikow ze psa u mnie wszedzie duuuuzo
sałatki, łososie, dogi, plotki... no musiało nas na to zadoopie wywiać :twisted: i to jeszcze bez prawka :hide:
No ja sie czuje jak młoda bogini :mrgreen: Pytam się dziś Roberta czemu sobie przed urlopem nie zrobił zapasu wina, tylko pojedyncze flaszki w lokalnym sklepie kupuje i takiego kwasa pije (jakieś dziwne czerwone wino do kolacji zapodał - niestety sobie tylko ;-)). A on na to, że to Helki wina ...:szok: Bo spodziewał się masakry jak przy Hektorze i uznał, że nie będzie warunków do picia wina. A tu pełna kulturka, noce przespane, żadnego wstawania na zegarek i karmienia dziecka (ja najpierw karmiłam Hektora cyckiem, a potem Robert go dopajał mlekiem wcześniej ściągniętym - więc oboje mieliśmy przerąbane). Cały czas się trochę boję tego spanie z noworodkiem, ale jednak jest dużo łatwiej, jak się już człowiek przyzwyczaił do jednego dziecka w łóżku.
A piękna Helena waży dziś 3200, 10 dni temu w piątek ważyła 2830. 370 g przez 10 dni, jestem wniebowzięta.
Powiedzcie mi., że z nią więcej nie gadam, bo mnie jej nie brakowało na spotkaniu.
:lol:
No właśnie Choco, a jak Twoje prawko? :ninja:
LM - super!! takie powinny yć wszystkie początki macierzyństwa!!
całe szczęście, że mi. ma kropkę w nicku, bo w pierwszej chwili zrozumiałam, że LM chce żeby jej samej coś powiedzieć haha znaczy się zrozdwojenie jaźni w ciężkim stanie zaawansowania. :lol: Zdanie najeżone zaimkami osobowymi hahaha:duh:
Choco, jest Agave do wzięcia, podobno tanio :ninja:
http://www.chusty.info/forum/showthr...6-tylko-250-zl
A powiadomienia o nowych postach to Ci na odkurzacz przychodzą? :p
głośniki mam włączone :p i nie odkurzam bo córka jedyna się boi
edit: pozamiatane... :( i nie mówię o podłodze
"No to siup :lol:
Helena urodziła się na naszym tarasie w asyście 2 wspaniałych położnych, mąż służył za podpórkę. 14.57, 2950, 50 cm, 10 Apgar. Teraz śpi na tacie, a ja jem chleb z dżemem i piszę."
Śjakoś wypadłam z wątku... Dopiero dziś zajrzałam, więc sorki za spóźnione gratulacje :lol:
GRATULUJĘ i zazdroszczę porodu w domu! :applause:
Ja Lenkę 24godz. rodziłam w domu, ale w końcu pojechaliśmy do szpitala. Później żałowałam, że nie zostaliśmy do końca w domu...
uffff.... jak to dobrze, że mnie nie było, kiedy ta Agava była... ufffff