U mnie jest ok. 1 cm różnicy w szerokości
http://tapatalk.imageshack.com/v2/14...204931bcfc.jpg
Wersja do druku
U mnie jest ok. 1 cm różnicy w szerokości
http://tapatalk.imageshack.com/v2/14...204931bcfc.jpg
U mnie nie ma.
http://tapatalk.imageshack.com/v2/14...cbcc2b7a14.jpg
Dla mnie to jest dyskusja akademicka. Sylwia mówi, że nie zmieniała kroju kieszonek. Zresztą, moim zdaniem trzeba sprawdzić pieluchę na swoim dziecku. Jednym pasują bez przeszyć, innym z przeszyciami. W przypadku małych niemowląt bardziej chodzi o to, by do pieluchy nie kłaść nie wiadomo ilu wkładów, by na pupie nie było za dużo. Wąska pielucha staje się najbardziej istotna, kiedy dziecko przymierza się do raczkowania i chodzenia. Ale sama kieszonka PULowa to jest pikuś, bo to jest cienkie i centymetr różnicy nie powinien robić problemu. O niebo ważniejszy jest wkład.
P.s. No i do pomiaru ja jednak trochę rozprostowałam pieluchy wszerz, bo się zwijają.
Czy ktoś może coś napisać na temat nowych formowanek tych z dodatkową warstwą weluru bawełnianego? Chodzi mi o porównanie chłonności i wielkości ze zwykłą bambusową miękkością i z bambusową miękkością z dodatkową warstwą dzianiny bawełnianej.
Pat, moim celem nie jest wskazywanie kto ma rację, a kto nie :) Każda z nas ma inne pieluchy, mogą się od siebie różnić. Staram się (na tyle, na ile umiem) pomóc osobom początkującym w temacie wielo i dzielić się swoimi doświadczeniami, bo pamiętam jak dużo pytań i wątpliwości jest w ciągu pierwszych tygodni.
Sylwia zapowiadała zmianę kroju pieluszek (tu), który jest ciut inny począwszy od ostatniej kolekcji. Nie wiem, czy modyfikacje dotyczyły tylko kieszonek bez przeszyć (takie posiadam i zmiany widzę), czy też tych z przeszyciami (mam tylko modele ze starszych kolekcji).
Zgadzam się, że szerokość (i sztywność) wkładu ma diametralne znaczenie. Moje doświadczenia są jednak takie, że po włożeniu wkładu węższego niż kieszonka, bardzo łatwo o przecieki. Tak więc pieluszki z przeszyciami (tj. szersze w kroku) niejako wymuszają stosowanie szerszych wkładów. Choć oczywiście spośród nich można wybierać między np. miękkimi bambusami a twardszymi konopiami, co znacznie wpływa na swobodę motoryki dziecka.
Ps. Starałam się rozprostować obie pieluchy, ale niestety bez przytrzymania efekt nie będzie idealny. A obie ręce zajęte były robieniem zdjęcia.
Wspomniałam, że dla mnie to dyskusja akademicka, bo moim zdaniem różnice między tymi rodzajami kieszonek nie są jednak tak istotne ;) Używam takich samych wkładów do kieszonek z przeszyciami i bez. Mi się wydaje, że szerokość jest podobna, tylko te pieluchy zupełnie inaczej się układają. Sylwia mówi, że krój mają ten sam. Ja się nie znam na szyciu pieluch, więc nie dyskutuję ;)
Myślę, że każdy musi sam sprawdzić, co mu odpowiada. Po prostu :)
Widzę, że ile osób, tyle opinii :) chyba najlepiej spróbować obie i dopiero zdecydować która jest najlepsza :) nie mniej jednak bardzo dziękuję wszystkim za opinie :)
Dodam coś od siebie. Kokosi to nasze ulubione kieszonki. Mam wybrane ładne wzory i gdyby więcej trafiło w mój gust mielibyśmy ich więcej. Podoba mi się mikropolar dobry gatunkowo, a przede wszystkim w różnych kolorach, nie biały. Napy ok. Krój zgrabniutki z małą obawą czy za szybko młody nie wyrośnie ze względu na dość krótkie skrzydełka, ale na razie (12 kg) jeszcze śmiga. Mikropolar, mimo braku przeszyć nigdy nie wylazł. Do kieszonek używamy oryginalnych bambusowych wkładów ręcznikowych, które wg mnie są najlepsze i szkoda, że nie ma ich już w sklepie. Gdy odłożyłam na zakup większej ilości, już ich nie było. Chłonne, szybko schną i zgrabnie się układają. Posiadam też kąpieluszkę zapinaną na napy, ale ta użyta została raz, bo jednak dość duża była na 3 miesięcznym synku w porównaniu do innej wciąganej jak gatki. Więc o kąpieluszczce nie mam zdania. Teraz są z resztą ulepszone o regulację nie tylko w pasie, ale też na długości w kroku.
Co do innych pieluszek Kokosi to na testy czekają formowanki i otulacz NB, ale to się okaże na nowym bobo w lutym.
Dużym atutem są przystępne ceny i częste promocje.
Testowalam zestaw formowanka bambusowa miekkosc zapinana na bioderkach i otulacz polarkowy.
Testerka 9miesiecy i 8,5kg chudzinkowego zywego srebra.
Marysia jest na etapie raczkowania i fascynacji wszystkim naokolo wiec ostatnio zmienianie pieluch wielo u niej wyzwanie. Zapiecie tej formowanki na bioderkach bylo latwiejsze i szybsze dla mnie na uciekajacym na czworakach szkrabiszonie niz takiej pieluszki z zapieciem standardowym z przodu. Duzy plus dla mnie, bardzo ladnie lezala i nie krepowala ruchow, chlonnosc tez dobra, malej wychodza kolejne zabki,sporo pije i potrafi siknac, zadnego przecieku nie bylo, zreszta mam swoich formowanek z bm 8szt na stanie, wiec to chyba swiadczy o tym ze je lubimy i nam sie sprawdzaja.
Taka z zapieciem na bioderkach tez chetnie nabede. Sylwia może jeszcze ubrac w welurek lub bawelne? To jeszcze chlonniejsze beda.
Testowalam wraz z otulaczem polarkowym.
Jestem fanka welniakow wiec takie nowosci przyjmuje sceptycznie. Otulacz testowalam 2dni bez prania z formowankami bm i wkladami skladanymi z bm i nic mi nie przecieklo!
On sie nawet nie zmoczyl,jak na otulacz polarkowy to pancerniak. Jakbym nie miala swoich welniakow kochanych to moze i bym taki polarkowy kupila. Zgrabny, pewnie bardziej przewiewny od pulu i jego cena tez bedzie pewnie troche tansza niz pulowego czy welnianego otulacza, wiec na prawde warty wyprobowania.
Pewnie zanudzilam ta recenzja, ale chcialam w miare wszystko napisac
Hej!
Jestem nowa na forum. Pieluchuję maluszka od czterech miesięcy. Po zapoznaniu się z recenzjami pieluch, wypróbowałam na początek kilka otulaczy i wkładów Kokosi. Byłam zadowolona i dokupiłam sobie cały komplecik. Niestety - teraz po 4 miesiącach pul w większości moich otulaczy zaczął przeciekać. Mój synuś za każdym prawie razem ma mokry bodziak na brzuszku. Nie wiem już co robić :( Czy ktoś miał też taki problem z otulaczami Kokosi? :(
motiana, mój 11-miesięczny synek ma jedno sio od Kokosi. Używamy go od jakichś 4 miesięcy. Mam do niego oryginalny wpinany ręczniczek z froty bambusowej, ale okazał się mało chłonny i pielucha nieustannie ciekła górą po góra godzinie noszenia. Pielucha jest zadbana, bardzo delikatnie prana i w idealnym stanie - to po prostu wkład chłonny okazał się... mało chłonny. Po wymianie na składany konopny (innego producenta, ale rozstaw nap pasował) problem zniknął.
U Ciebie przychodzi mi do głowy co innego: może pierzesz w za wysokiej temperaturze, wirujesz z za dużą prędkością albo suszysz na kaloryferze?
Ola D., właśnie piorę wg wskazań na metce, suszę zawsze normalnie na suszarce, nigdy nie kładłam otulaczy na kaloryferze. Wiruję na max 800 obrotów. Sama nie wiem. Wkłady wcale nie są bardzo nasiąknięte (zmieniam często pieluszki, a dawniej otulacze dawały radę nawet w nocy, kiedy wkłady były wręcz ciężkie)... Już sama nie wiem. Mam tez pulowe otulacze z Milovii, które piorę razem z Kokosi i te miloviowe jakoś nie przeciekają... Ech...
Zestaw formowanka bambusowa miekkosc zapinana na bioderkach oraz otulacz polarkowy.
Testowała dziewczynka 13 miesiecy ok. 9kg
polarkowy otulacz - bardzo je lubiłam gdy pieluchowałam starszaka, miałam trzy takie od Sylwi i wszystkie sprzedałam w sumie dlatego że mam dużo wełnianych, które uwielbiam. Teraz troche żałuję, bo przypomniałam sobie jakie polarki są fajne. Otulacz jest miękki i elastyczny, w przeciwieństwie do wełny łatwy w obsłudze jesli chodzi o pranie. Jest obszywany overlockiem, więc nigdzie nie ma grubych krawędzi. Pomimo że jest dosć wąski w kroku ładnie pokrywa formowanki, nie tylko te bardzo wąskie. Świetny otulacz zarówno do wkladów jak i formowanek. Spróbowałam go też na noc, na formowankę dołączoną do zestawu + mały wkład bambusowy, zestaw dał radę, zero przecieków, aż się zdziwiłam bo polaru na noc nigdy nie używałam.
formowanka - ten krój uwielbiałam gdy kiedyś Sylwia takie szyła i nadal je lubię szczególnie z tej superowej dzianiny bambusowej, która swietnie dopasowuje się do tyłeczka. Pieluszka jest wąska w kroku, nie krępuje ruchów, na dzień wystarczająco chłonna, na noc wystarczy dolożyć coś małego, łatwiejsza do zapinania na uciekającym maluchu. Jedyne co to w wersji zapinanej normalnie z przodu, jest taka zakładka przytrzymująca wkład, która jest pomocna, tutaj tej zakładki nie ma.
Jak sie pojawią w sklepie to kupię na pewno :)
Dzięki za mozliwość przetestowania.
Bardzo dobre kieszonki. Sprawdzają się od początku wielopieluchowania (szczupły 2miesięczniak).
Otulacz S naprawdę malutki. Idealny na niemowlaka, ale synek szybko z niego wyrósł.
Ręczniczek bambusowy tak mięciutki i śliczny, że szkoda mi go używać :D Służy jako wkład do kieszonki i dobrze chłonie.
Testowaliśmy otulacz polarkowy OS i formowankę bambusową zapinaną na bioderkach. Zestawik testowała prawie już 12 miesięczna i prawie już chodząca :) modelka
https://lh3.googleusercontent.com/xG...w161-h214-p-no https://lh3.googleusercontent.com/NK...w162-h214-p-no https://lh3.googleusercontent.com/XH...w161-h214-p-no :)
Formowanka bambusowa bardzo miękka. Dzianina bambusowa jest w niej cienka, przez co dobrze układa się na bioderkach a dodatkowe wkłady dobrze chłoną tam gdzie powinny. U nas wytrzymała całą noc. Wkładka ma jedną warstwę przyjemnie chłodnej i izolującej od wilgoci tkaniny.. to chyba coolmax? Duuuży plus że szybko schnie. Jak dla mnie super.
Otulacz polarkowy poza tym że bardzo ładny, to naprawdę trzymał :) Użyłam go kilka razy zanim zdecydowałam się go uprać. Własciwie ani razu mi nie przemókł. Nie odważyłam się użyć go na noc, ale w dzień i do formowanek i do wkładów sprawdził się. Pewnie pozostanę wierna wełnie, ale przy uczuleniu na wełnę super perspektywa :) No i prostsza w obsłudze :)
kokosi bardzo sobie chwale :) nie tylko za polska produkcje i przystepne ceny.
mam dwa otulacze os, ktore mimo tego, ze sa spore (w porownaniu do os zufizo i milovii) nadaja sie spokojnie dla mojego chuderlaka (9kg, w maju drugie urodziny, nosi teraz rozmiar 80) i nie zdazaja sie nam przecieki. otulacze kupilam nowe w promocyjnej cenie ok. 40zl wiec uwazam je za swietna inwestycje. troszke roznia sie rozmieszczeniem nap, ale nie robi to nam roznicy.
mamy tez troche wkladow bambusowych (tych starszych "barankowych) z ktorych jestem zadowolona i dwie formowanki os- jedna bambusowa z wpinanym wkladem podwojnym i druga bambusowo-bawelniana z wpinanym wkladem pojedynczym. jedyny ich minus, to to, ze mieszcza sie tylko pod otulacze kokosi, milovia i zufizo sa za male.
kokosi mamy tez kapieluszke, narazie uzyta tylko 2-3razy. cora kapala sie wtedy na balkonie, ja bylam w kuchni wiec nie wiem jak to sie stalo (i ktoredy) ze troche kupy ucieklo, takze nie winie za to pieluszki. latem sie okaze, jak bede miala okazje byc swiadkiem naocznym uzytkowania.
prawie zapomnialam o Pulowym worku na pieluchy (ten sredni)- w porownaniu do innych cenowo przystepny, ladne wzorki i zadanie swoje jak najbardziej spelnia (nawet smrodku nie czuc) i welnianych wkladkach sciagajacych wilgoc na dol- starannie wykonane, nic sie nie pruje, dzialaja.
przymiezam sie do kokosiowych podpasek wielo i otulaczy noworodkowych, jak wyprobuje to dam znac :)
Testowałam zestaw z otulaczem PUL XL i formowanką BM zapinaną na biodrach
Tester 16mies, ok 10kg
Otulacz XL ogromny! Ale mimo to ładnie się układał, dopasowywał się i nie miałam żadnych przecieków po całej nocy. Jeśli ktoś pieluchuje duże dziecko to na pewno też będzie zadowolony - myślę, że wystarczy nawet na dłużej niż do końca pieluchowania ;)
Formowanek używam głownie na noc i na dłuższe trasy samochodem, mam już kilka BM na stanie i właśnie rozważam zakup kolejnych. Ta zapinana na biodrach fajna, wygodniej było mi zapiąć uciekającego szkraba. Chętnie bym zobaczyła w moim stosiku taką z warstwą dodatkowego weluru albo bawełny. Przyzwyczaiłam się też do wkładów w kształcie klepsydry - jakoś lepiej mi się śpi, jak wiem, że Młody ma "sucho" na większej powierzchni ;) I jeszcze z czysto estetycznych uwag - lubię mieć elementy zestawu w jakoś sposób połączone ze sobą, więc marzeniem byłoby, gdyby długi wpinany wkład z każdego modelu (pszczółki, kotki psotki, itd) miał napki w innym kolorze.
Zdjęć zestawu testowego niestety nie mam - test trafiły u nas na wyjazd, więc nie było zbytni okazji, żeby pstryknąć :)
Dziękujemy za możliwość testowania :)
Przez pomyłkę wrzuciłam tu recenzję otulacza wełnianego. Klepnę opinię o pieluszkach PULowych i podmienię ;)
A do mnie idą właśnie wełniany otulacz OS, otulacz pul OS, formowanki i wkłady sucha/zdrowa pupa i już nie mogę się doczekać przesyłki :) Na razie wszystko na próbę. Jak spasuje na pewno zamówię więcej. Jestem na etapie szukania czegoś co się sprawdzi na noc bo mam mega sikające ponad 7miesięczne niemowlę i przecieki zdarzają nam sie nawet w dzień na spaniu. Więc pełna nadziei czekam na przesyłkę kokosi
TESTY - formowanka bambusowa miękkość zapinana na bioderkach + otulacz PUL XL
testujący - 20 msc, 13,5 kg
formowanka:
bambusowiej miękkości jako materiału nie trzeba zachwalać, bo każdy wie, że jest wspaniały. Mięciutki i chłonny.
Formowanka jest mniejsza od poprzednich modeli jakie mam (ok. 5 cm krótsza). U nas spięta na absolutnie ostatni rozmiar w obu kierunkach.
Zapięcie na biodrach pozytywne, głównie z tego względu że mniej wszystkiego na brzuchu, co może mieć znaczenie dla dzieci śpiących głównie na brzuchu.
Otulacz PUL XL
PULu od Kokosi również nie trzeba zachwalać :) solidny, szczelny, nic mi się nigdy nie rozwarstwiło, a sporo mam.
Krój otulacza taki jak OS, i według mnie nie jest też od niego dużo większy, spodziewałam się większego.
U nas zapięty na maksymalny rozmiar po długości (syn jest długi) i przedostatni w pasie (syn szczupły, choć wiadomo, z niemowlęcym brzuszkiem), dobrze kryje formowanke z wkładem, będzie odpowiedni na końcowy etap pieluchowania, ale sądzę, że przy pulchniejszym dziecku nadal mógłby nie wystarczyć.
Dziękuję za możliwość testowanie, fotek niestety nie udało się zrobić.
to zacznę od testowanej formowanki zapinanej na bioderkach i otulacza polarowego
Pieluszka świetna, testowana na 8-miesięczniaku w nocy, super chłonna i świetnie dopasowana,
najbardziej zgrabna formowanka jaką miałam, malutka wręcz (malutka w sensie że nie robi dużej pupy, ale starczy na długo)
zapięcie na biodrach fajnie się sprawdza tylko jedną sugestię mam Sylwio dla ulepszenia pieluszki - dodałabym na skrzydełkach pod napy jeszcze warstwę materiału, bo po zapięciu napy są tuż przy ciałku i myślę że mogą się wbijać podczas snu, chociaż nie odznaczyły się na ciałku, no ale to tak dla większego komfortu dziecka,
ogólnie pieluszkę oceniam na 5+,
co do otulacza - kolor śliczny ale my nie polarowi więc nie używałam,
zakochana natomiast jestem w wełniakach kokosi i ostatnio nabyłam formowankę z panelem pul,
świetna! jak ją rozpięłam to w pierwszej chwili myślałam ze w środku jest mikropolar bo taki ten bambus mięciutki :-)
bardzo chłonna od pierwszego prania, a założona od razu na noc, super do otulaczy wełnianych czy później do odpieluchowywania dziecka, bo można w niej puszczać bez otulacza i kałuży nie będzie :-) schnie dość szybko i ma fajny odpinany wkład,
otulacze wełniane i formowankę z panelem oceniam na 6!!!!
miałam też wkłady bambusowa miękkość noworodkowe i dobrze się sprawowały
a otulacze pul kokosi w porównaniu z innymi są bardzo mięciutkie
ogólnie bardzo polecam
Testowałam formowankę zapinaną na bioderkach. Miękości formowanek Kokosi nie muszę zachwalać, po wielu praniach nadal są mięciukie. Tak zgrabnej, dobrze przylegającej do pupy pieluchy jeszcze nie miałam :-)
mieliśmy do testowania formowankę zapinaną na bioderkach, otulacz polarowy i otulacz pul xl
najpierw otrzymaliśmy zestaw formowanka i otulacz pul xl, po założeniu dziecku niestety odnotowaliśmy przeciek, jak się okazało było to spowodowane sporym sikiem, jednak z drugiej strony zastanawiałam się czy gdyby gumeczki przy nóżkach były ciaśniejsze to udałoby się przecieku uniknąć? bo ogólnie formowanka bardzo fajna, super że nie twardnieje po praniu, świetnie uszyta, ale mimo 2 wkładów nie dała rady
otulacz też bardzo fajny, obszerny, na pewno jest w stanie dużo pomieścić, jednak tak jak pisałam wcześniej - gumki przy nóżkach są bardzo delikatne
gdy otrzymaliśmy otulacz polarowy nie chciałam już ryzykować przecieku i spróbować innego rozwiązania: na formowankę założyłam swój otulacz, ogólnie próba została zaliczona, bo obyło się bez przecieku
a otulacz polarowy również bardzo fajny, bardzo dobrze skrojony, ma świetne obszycia przy nóżkach, błyskawicznie schnie
dodam jeszcze, że super jest to, że w formowankach są opcje sucho/mokro przy pupie, przy czym w jednej mniejszy wkład z jednej strony miał coolmax - super rozwiązanie na nadchodzące ciepłe dni :)
Używam otulaczy PUL kokosi, formowanek i wkładów przy noworodku- jestem mega zadowolona. Gumki w otulaczach są delikatne i nie odciskają ( w porównaniu na przykład do Blueberry).
Formowanka zapina na bioderkach, formowanka standardowa, otulacz PUL XL. Testujący 8 m-cy, 9,5 kg, 80 cm.
Formowanka taaaaka mięciutka. W kroju węższa od tej "normalnej" i dzięki temu wyglądała jak dzienna, zgrabna formowanka, a my i tak użyliśmy jej na noc i wytrzymała atak siuśków synka. Ta druga również, ale ona już podchodzi rozmiarem pod nasze pancerne PUPEKO, więc nic dziwnego.
Zapinanie nie do końca mi odpowiadało, bo syna trzeba wręcz na siłę trzymać i zapinać i jednak standardowe zapięcie ułatwia mi sprawę. Nie ukrywam jednak, że jest to ciekawy pomysł i gdyby nie moje wciąż wiercące się przy przewijaniu dziecko, to byłabym zainteresowana zakupem.
Chłonność obu b. dobra. Przetrzymały noc.
Otulacz PUL XL wcale na XL nie wygląda. Ale piszę przez pryzmat flipów, które są olbrzymie jak dla mnie. Wszystkie formowanki ładnie pod nim ukryte, a i z wkładami dobrze wyglądał i trzymał, także w temacie kroju nic nie wzbudziło moich wątpliwości. Testowaliśmy z ciekawości, choć jesteśmy wełniaści tak na co dzień.
Dzięki za możliwość testowania.
Testerka: dziewczynka 15 mcy, 8,5 kg
Tym razem testowałyśmy formowankę zapinaną na bioderkach i otulacz polarowy.
Jeśli chodzi o otulacz to krój bardzo fajny i materiał - polar bardzo łatwy w utrzymaniu, a po wypraniu niemalże od razu suchy. Nam niestety nie przypadł do gustu bo za każdym razem miałyśmy przeciek - po prostu przepuszczał wilgoć.
Formowanka bardzo fajna, rzeczywiście węższa w kroju niż inne BM. Nie do końca odpowiadało mi jednak zapinanie na bioderkach - może to kwestia przyzwyczajenia, ale jakoś wolę bardziej tradycyjne zapięcia. No i miałam wrażenie, że sama formowanka jest jakby mniej chłonna. Fajny pomysł z wkładką z coolmaxu/bambusa.
Inna sprawa, że dziewczyna moja teraz starsza, to i sik rzadziej, ale jak już puści to konkretnie :) A może to kwestia wyżynających się kolejnych zębów. Bardziej zadowolona byłam ze zwykłej formowanki BM i otulacza wełnianego.
Dziękujemy za możliwość testowania :D
Testowaliśmy formowankę zapinaną na biodrach i otulacz polarowy. Tester ma 15 miesięcy i 10 kg.
Formowanka świetna, krój idealny dla dzieci, które śpią na brzuchu (bo napki nie uwierają) i dla ruchliwych maluchów, które trzeba gonić z pieluszką. Pieluszka leżała idealnie. Dołożyłam na noc jeszcze jeden mały wkład bambusowy kokosi, bo tak zwykle robię i pieluszka przetrwała noc. Żałuję, że mam już chyba wystarczająco dużo formowanek. Myślę, że zdecydowanie warto kupić. Jedyny minus to dla mnie przypadkowe rozmieszczenie kolorów nap. Zdecydowanie bardziej podoba mi się sposób dobrania nap w innych moich pieluszkach kokosi, bo łatwiej mi w nich symetrycznie zapiąć pieluszkę.
Natomiast otulacz polarkowy niestety testowaliśmy uszkodzony (odpadł jeden nap na skrzydełkach). Ale na tyle mi się spodobał, że już kupiłam dla synka własny. Myślę, że na lato będzie świetną opcją na dzień. Zwłaszcza dla zabieganych mam, którym trudno znaleźć czas na ręczne spieranie plam z kupki z wełnianych otulaczy, a które szukają czegoś bardziej przewiewnego niż PUL. U nas się sprawdza. Może jedynie mógłby mieć z tyłu jakieś zakładki na wkład chłonny.
Dziękuję za możliwość testowania.
Testujemy formowankę zapinaną na bioderkach z otulaczem polarowym.
Tester ma 15 miesięcy, 85cm wzrostu i 9,5kg wagi - a więc chudzielec, ciężko dobrze dopasować mu wielorazówkę do szczuplutkich nóżek. I sika na potęgę.
Pierwsze wrażenie - formowanka, choć prana kilkanaście razy, nadal jest miękka. Fajny pomysł z dołożeniem wkładki z coolmaxa.
W ramach pierwszego testu założyłam synkowi ten zestaw na przedpołudniowy spacer, w czasie którego Julo wypił ponad pół litra wody, po czym zasnął i spał prawie 3h. W sumie pielucha była na pupie 3,5h i niestety przeciekła bokami, ale po takiej próbie ani trochę mnie to nie dziwi, bo nawet markowe jednorazówki by tego nie wytrzymały. Następnym razem dołożę jeszcze jakiś mały wkład. Na noc jednak nie odważyłabym się - mój synek sika bardzo dużo, musi być w nocy co najmniej raz przewijany a zapinanie formowanki a potem otulacza jest jednak kłopotliwe i budziłoby dziecko.
Co do samego zapiecia na biodrach - nie znałam wcześniej tego systemu, ale nie widzę różnicy w zapinaniu między takim a standardowym.
Wielki plus za to, że pieluchę można dobrze dopasować dla takiego chudzielca jak mój - dobrze leżała rozpięta na długość do rozmiaru L i na obwodzie spięta najściślej jak to możliwe.
Całość robi dość dużą pupę, ale chyba nie krępuje ruchów synkowi, bo nie narzekał, jak to wcześniej przy formowankach bywało. Obecnie zestaw jest wyprany i suszy się, po wyschnięciu formowankę zostawię znów na spacer, a otulacz przez resztę dnia wypróbuję jeszcze z wkładami, uzupełnię recenzję i postaram się o jakieś zdjęcia.
Fajnie by było, gdyby otulacz miał jeszcze choć jedną zakładkę do trzymania w ryzach wkładu.
Edit:
Otulacz z wkładem szarym pupusa wytrzymuje jakieś półtorej godziny, potem cieknie na potęgę. Z konopnym jęzorem puppi ciut dłużej, ale po 2h też już lało się bokami. Z testowaną formowanką wzmocnioną dodatkowo szarym wkładem może nawet wytrzymałby noc (wytrzymała 4h spaceru z jedzeniem i piciem i nic nie przeciekło), ale pupa była gigantyczna - tester zrzędził, że mu niewygodnie i próbował zdjąć.
I jeszcze zdjęcia - sama formowanka:
https://lh3.googleusercontent.com/de...=w1155-h866-no
cały zestaw
https://lh3.googleusercontent.com/A7...E=w650-h866-no
otulacz z samym wkładem pozwalał na takie wygibasy:
https://lh3.googleusercontent.com/ME...o=w650-h866-no
Dziękuję za możliwość testowania:)
TEST OTULACZA POLAROWEGO I FORMOWANKI BAMBUSOWEJ ZAPINANEJ NA BIODERKACH
testerem miał być straszy syn- zakładamy pieluchy już tylko na noc
ALE coś mu się wkręciło i nie dał sobie jej założyć
ZATEM
testerem był młodszy syn( 1,5 roczku)
interesowało mnie czy formowanka i otulacz wytrzyma noc
formowankę oceniam na 5:
-fajna zgrabna(na zdjęciu wygląda na obszerniejszą zatem jak ją zobaczyłam bardzo mi się spodobała)
-zapięcie na bioderkach(temat u nas na czasie;)szkoda że jęzor nie jest chowany w kieszonkę - u nas akurat byłoby to wygodniejsze rozwiązanie, mój syn jest wyjątkowo niecierpliwy i ciężko mu idzie leżenie przy przebieraniu, na stojąco też nie bo ucieka, tak więc u nas najłatwiej jest wciągnąć pieluchę jak majty)
-mięciutka
-chłonna
PODSUMOWANIE:
formowanka przetrwała noc za co największy plus, jak wspomniałam bardzo mi się podoba bo jest zgrabna- najzgrabniejsza jaką miałam
chciałam jeszcze przetestować na starszym ale nie starczyło mi czasu
myślę że we wrześniu sprawimy sobie tą pieluszkę
otulacz polarowy
jako fanka polaru otulacz również mogę ocenić na 5:)
na noc używaliśmy do tej pory grubych nocnych formowanek + otulacze polarowe (bo najlepiej się sprawdzał taki zestaw)
otulacz był testowany przez tego samego testera z testowaną formowanką bambusową i jestem jak najbardziej zadowolona
fajny zgrabny, mięciutki, fajna kolorystyka
bardzo dziękujemy za możliwość przetestowania
http://images66.fotosik.pl/1212/f6332d92ef78ef52med.jpg
http://images66.fotosik.pl/1212/cdde0dd85c8ca3a8med.jpg
Testowaliśmy formowankę bambusową zapinaną na bioderkach i otulacz polarowy.
Tester 11mcy, ponad 9kg, porządnie sikający :D
Formowanka bambusowa miękkość- to moje ulubione formowanki- mamy kilka z tradycyjnym zapięciem, zgrabniutkie, chłonne, pozostają miękkie mimo wielu prań, nie łapią plam. Super leżą na mniejszym i większym dziecku, nie robią wielkiej pupy i dziecku wygodnie jest raczkować i chodzić mimo warstw pieluchy w kroku. Zapięcie na bioderkach- fajne dla starszych dzieci, uciekinierów ;)
otulacz polarowy- jako fanka wełny do polaru podchodziłam z rezerwą ;) nie lubię też tego jak polar wygląda po kilku praniach- widoczne zbijanie włókien nie jest zbyt estetyczne. Natomiast nie do pobicia jest szybkość schnięcia i przewiewność- wg mnie fajna opcja na lato i w dzień po domu- pupa oddycha lepiej niż w pulu, polar jest przyjazny w pielęgnacji- wrzucamy do pralki i wyciągamy prawie suche, bez plam po kupie itp.
Dziękujemy za możliwość przetestowania :)
Dostałam właśnie wkłady, pieluszki PUL bez przeszyć i otulacze noworodkowe. CUDO
Nie spodziewałam się takiej jakości. Polarek mięciutki, wkłady świetne, też mięciutkie. Pieluszki zgrabnie układają się na pupie, wąskie w kroku, wygodne, PUL mięciutki. Jedyne co to boję się, że ten mięciutki PUL zepsuję bo jak ciągnę napy to się tak rozciąga. Mimo, że ja na wełniakach to na pewno z pieluszek kokosi będę korzystać! :D
recenzja- formowanka zapinana na bioderkach i otulacz polarowy
Zapisałam się na testowanie trochę na chybcika. Pomyślałam sobie czy te pieluszki mogą mnie czymś zaskoczyć skoro już mam w domu takie pieluszki od kokosi.
Testujący synek, 5 miesięcy, waga ok 7kg.
Pieluszki testowałam w porze największego sikania czyli rano i w nocy, spisały się rewelacyjnie. Ku mojemu wilekiemu zdziwieniu otulacz nie przeciekł w odrużnieniu od tych moich.
Zapięcie po bokach w formowance to strzał w 10! O wiele lepiej dopasowauje się przez to pieluszka.
post 188: wrzuciłam w końcu fotki. u nas to nigdy pielucha nie leży idealnie ze względu braku współpracy mojego syna, co jest najczęstszą przyczyną przecieków. w testowanym zestawie nie było oczywiście! zaglądałam właśnie do sklepu- rezygnacja z polaru? czy jeszcze się pojawią?
My używalismy formowanek kokosi , głównie na noc i byłam zadowolona z ich chłonnośći i wygody. Zapięcia na napki tak tradycyjnie. Kusi mnie trochę te z zapięciami na bioderkach ale nie wiem czy dziecku byłoby wygodnie, czy one nie odciskałby się przy kościach biodrowych, szczególnie podczas snu. Jedyne do czego można by się przyczepić to miejsce w którym wpina się wkład, że jest z tyłu pieluszki a nie z przodu jak w pupeko.
Ja posiadam od nowości 3 otulacze PUL w rozmiarze NB i kilka wkładów sucha/zdrowa pupa w kształcie klepsydry. Do tego 1 otulacz PUL w rozmiarze OS kupiony jako używany.
Mimo mojej szczerej sympatii dla marki, niezbyt się polubiliśmy z pieluchami, pewnie z uwagi na ciężki start.
Początki używania pieluszek NB wypadły u mnie bardzo marnie. Ww wkłady Kokosi używane razem z otulaczami rolowały mi się do środka, przez co wkład był tylko na środku, więc wszystko uciekało bokiem. Próbowałam różnych konfiguracji napami, ale nic to nie pomogło. W dodatku synkowi odciskały się gumeczki na nóżkach.
Wkładów zaczęłam używać z otulaczami polarowymi innej firmy i problem rolowania się skończył. Sprawdzają się dobrze, są mięciutki i przyjemne, ale niestety porozciągały mi się w różne strony w praniu i każdy ma teraz inny rozmiar. Strona z bambusem dość długo schnie. Zawsze używam 2szt, bo 1 wkład to za mało nawet dla noworodka.
Otulaczy używałam później z formowankami NB innych firm i mimo, że sam PUL sprawuje się dobrze, to zdarzały się przecieki bokiem, bo jednak rozmiarowo były niedopasowane.
Pewnie powinnam kupić inny rodzaj wkładów i używanie byłoby przyjemniejsze, ale tego nie zrobiłam, z NB użytkownik już wyrósł i nie mam jak sprawdzić.
I uwaga na koniec - jedna z pieluch jest trochę większa niż 2 pozostałe, co nie przeszkadza w użytkowaniu.
Otulacz OS sprawuje się poprawnie, chociaż nie podoba mi się, że przy napach na górze materiał PUL się wywija na zewnątrz. Dzieje się to w pieluszkach wielu firm i nie jest to wada, aczkolwiek mnie trochę drażni, bo ubranko w tym miejscu się wybrzusza. W otulaczach NB też się tak wywija ale jakby trochę mniej, może ze względu na mniej materiału z uwagi na rozmiar właśnie.
To i ja dodam swoje trzy grosze:) Posiadamy w swojej kolekcji 2 kieszonki i 2 otulacze Kokosi.
Kieszonki kupiłam używane, miały już odklejony pul i zaskoczyły mnie bardzo, bo nic nie przecieka. Miały być używane przy odpieluchowaniu w dzień, a używamy ich do spania:rolleyes: Choć są już wiekowe to jakościowo bardzo fajne.
Otulacze oba kupione były nowe. 1 otulacz sio nie dawno kupiony razem z wkładem bambusowym- bardzo zgrabna pieluszka, nasza odświętna, przeciekła nam tylko raz, ale z mojej winy, bo za długo trzymałam małą w jednej pieluszce.. Drugi otulacz kupiony ze 2 lata temu z pulu innego niż te obecnie. Tu się zawiodłam, ponieważ pul po niedługim czasie popękał i otulacz przecieka.. Wykonanie oczywiście bez zarzutu, tylko jakość tego pulu zawiodła...
Mamy jeszcze wkłady Kokosi z mikrofibry, są fajne, grube, mięsiste, pomimo,że to mikrofibra chłoną sporo.
Spokojnie mogę polecić wyroby firmy Kokosi:)