W Szczecinie nie można wejść do Muzeum Narodowego na Wałach Chrobrego bo trzeba wejść po schodach i w obawie o malucha w wózku (rodzic potknie się, upuści wózek, dziecko wypadnie) nie można wejść obejrzeć wystawy.
Wersja do druku
W Szczecinie nie można wejść do Muzeum Narodowego na Wałach Chrobrego bo trzeba wejść po schodach i w obawie o malucha w wózku (rodzic potknie się, upuści wózek, dziecko wypadnie) nie można wejść obejrzeć wystawy.
Centrum Katowic ;) aktualnie rozkopane na max. Patrzyłam na biedne mamy, co dzieci telepały wózkami. Do tego Wydzial Budownictwa UM z malenką windą - w życiu mój pancerny wóz by tam nie wszedł.
Wczoraj w wózkiem forsowałam Galerię Katowicką (tam zwykle parkuję, jak coś załatwiam w centrum ;) nie ganiam z dzieckiem po galeriach handlowych, w zasadzie bez dziecka tez nie :) ) i jak zwykle winda popsuta była... Załowalam więc, że jednak można było latwiej z chustą.
Moj osiedlowy lump tez po schodkach;)
Dzisiaj z maluchem dotarlismy wyciagiem krzeselkowym na Palenice. Widoki super :-)
na stacji metra ratusz winda z peronu częściej nie działa niż działa :)
ale zawsze można użyć żółtego telefonu, co nie tak dawno zrobiłam jak panu niepełnosprawnemu nikt nie chciał pomóc dostać się na górę.
po Warszawie niewygodnie się chodzi z wózkiem nie raz trzeba obejść spory kawał drogi, albo pojechac kilka przystanków i wrócić żeby się gdzies dostać. moje "ulubione" miejsce - przystanek torwar. jak się dostać z tego w stronę centrum na stronę przeciwną? i kolejny chyba przystanek na trasie - Marszałkowska (przejść gdziekolwiek jest problem- są dość strome długie schody, nawet osoby starsze i ja w ciąży miałam problem)
A my nie tak dawno w bondolino na Jaworzynie. Na szczycie spotkaliśmy dwie inne zamotane mamy :)
Codziennie moje mieszkanie (czwarte piętro w kamienicy bez windy) i Góry Świętokrzyskie - cudne jesienne spacery.