:mighty:
no ja tez jestem ciekawa tej twojej:love:
Wersja do druku
Aksamitko, to jeśli chcesz mogę Ci podesłać moją, bo mi się bardzo nie podoba :( tyle jedwabi natkowych miałam i ŻADEN nie wyglądał tak
właśnie bardziej mi przypomina konopie albo kłaczki wełniane :(
fotki nie dałam dziś rady i jutro od rana też nie dam, bo mamy okulistę i nie mam pojęcia o której ściągnę do domu
Pierzcie te chusty, niech ktos zaryzykuje eksperymentalnie, jak sie rozłaziły przy makach to Nati jednak i za używane oddawało kase.
hmmm...różowy on taki...to bawełna z jaskółek czy coś nowego? Myślałam że bedzie bardziej bordo...
taki srebrny ten kolor jest??bo mnie sie mega podoba :) a jak chcesz wiazana to tutaj ktos chciał 4,2 długość oddać
Tak,w pewnym świetle jest takie srebrne wrażenie.Tez mi się to spodobało :) To chyba przez błysk jedwabiu. Mnie się ten kolor idealnie komponuje z jeansami.Chusta jest miękka i trochę chropawa. Ja też nie widziałam nigdy TAKIEGO jedwabiu :ninja: Ta nitka jedwabna jest taka nierówna i z pakułami... no cóż. Dziwne 8))
Ale i tak coś mnie do tej chusty ciągnie ;)
Mam zamówienie na 4,2 nie zrealizowane jeszcze. Ale potrzebowałam kółkową ;)
A ktoś ją wyprał? Ładna jest niemiłosiernie:love:
Nie widziałam tamtych. Winna passiflora nie jest gruba.Taka srednia. Nie jest śliska przez przeplatanie się wzoru.Jest miękka. Niepodobna do niczego :mrgreen:
Nie jest bardzo gęsto tkana.Znowu srednio :wink:
Jutro zobaczysz :mrgreen:
Idę prać :wink:
Ten model jest trochę "kłaczkowaty", taka jest uroda tej chusty. Nie mamy pewności, z czego to wynika. Może mieć to związek ze specyficznym splotem. Sporo jest tego jedwabiu po obu stronach chusty (w Jaskółkach np. jedwab jest głównie po jednej stronie chusty), przędza musiała się ciągle "przeplatać", co mogło ją lekko haczyć. Jest to prawdopodobne, że pranie trochę tu pomoże, ale nie mogę dać gwarancji. W każdym razie te kłaczki łatwo nam wychodzą z chusty, kiedy próbujemy je wyciągać.
Nie powinno to przeszkadzać w użytkowaniu chusty, ale jeśli ktoś jest wrażliwy na takie sprawy, to wolę to dopowiedzieć, póki jeszcze chusty nie powyjeżdżały.
Natalio, ale to nie zaszkodzi chuście, jeśli się te kłaczki powyciąga? Sporo ich :(
a zaciągnięcia? U mnie jest dużo takich 2mm zaciągnięć. Za dużo na zabawę z igłą i nitką...
Co do zgrubień, to jedwab ma naturalne zgrubienia tak jak len, tylko mniejsze i rzadsze. Nie ma jednak możliwości, aby całkowicie ich uniknąć. Raz jest ich więcej, raz mniej. My zawsze kupujemy u tego samego dostawcy i dostawy się lekko różnią. Podobnie jest zresztą z zapachem jedwabnym. Raz będzie ledwo wyczuwalny, innym razem raczej nie da się go nie wyczuć. :) To zapach rodzaju kleju wytwarzanego przez jedwabniki. :) Wyparza się go przy barwieniu jedwabiu. Dlatego chusty z kolorowym jedwabiem pachną mniej. :)
wygląda swietnie:D
Ja właśnie wyciągam :lol: Trzeba to robić delikatnie,żeby nie zaciągnąć sobie nitki przy wyciąganiu. Niektóre włókienka są dosyć długie.
To co mi będzie przeszkadzało powyciągam z czasem ;)
Edit: Zaciągnięć się nie dopatrzyłam.Niektóre kłaczki są wetkane tak,że wystają pętelki-imitują zaciągnięcia. Te wyciągam 8))
Karusku a jak się ma kolor passiflory do winnych jaskółek? I jak się ma chusta cała do elfów? Mniej pewnie zwarta niż one co?
mniej zwarta, ale przez to zdecydowanie lepsza na lato :thumbs up:
kolor powiedziałabym, że zbliżony bardzo do jaskółek, ale wygląda inaczej, ponieważ w jaskółkach to były duże przestrzenie jednego koloru, a tutaj jest on cały czas przemieszany (winny z białym) . Przez to chusta wydaje się jaśniejsza, ale kolor ma naprawdę cudny! Idealny dla mnie. Tylko mi akurat ta kłaczatość przeszkadza :(