-
Dzięki że mogłam potestować chustę, to były moje pierwsze testy. Miałam bambusik tropikalny - kolory bardzo ładne, ale niestety całkiem nie moje. Chusta mięciutka, nie mogłam wyjść z zachwytu po mojej ince, przyjemnie się wiązało i dobrze nosiło, choć miałam wrażenie, że po dłuższym czasie Młody mi zjeżdżał trochę. Testowałam na 8kg maluchu.
pozdrawiam
-
Testowałam tropikalną - dziękuję za możliwość zapoznania się z tą chustę.
Jeśli chodzi o kolorystykę, to nie moja bajka. Za bardzo czerwona, za bardzo tęczowa, za bardzo kolorowa. Ale pewnie miłośniczki tęczowych będą wniebozięte.
Jeśli chodzi o chustę, to miło mięciutka, nie za gruba ale też nie za firankowata. Węzeł malutki. Dociągało się lekko, ale niestety po jakimś czasie chusta się "wyciągała" i wiązanie trzeba bylo poprawiać.
Spokojnie będę polecała bambusy LL dla nowonarodzonych dzieci.
-
testowaliśmy bambusa tropikalnego, mnie kolor bardzo się podobał, bardzo mój, taki optymistyczny, chusta fajna dla maluszka, nasz dzieć ma 2 miesiące, cieńsza od bawełny, wąska, troszkę śliska, miękka, łatwo się wiąże, długość 4,6 idealna dla nas, ale powiem szczerze, że zarówno mnie jak i mężowi bardziej do gustu przypadł bawełniany LL
-
testowałam bambusik tropikalny LL.
Do tej pory przymierzałam tylko kółkową chustę, więc doświadczenia nie mam jeszcze. Nawet mój brzuch ciążowy nie przeszkadzał mi za bardzo żeby ponosić mojego 11,5kg brzdąca po domu.
Jestem zachwycona tą chustą.
Jest miękka, mój maluch wydał się duuużo lżejszy niż jest.
Mój mąż też pierwszy raz założył chustę i zrobił motanie w 15 sekund.
Tylko nasz maluch jest teraz na etapie, że nie chce byc noszony tylko chce biegać w kółko wokół pokoju ;)
Ale jak urodzę za 4 miesiące to napewno po kółkowej sprawie sobie też taką chustę :)
Ogólnie jestem baardzo zadowolona z niej.
-
Razem z synem dziękujemy za możliwość testowania :)
Testowaliśmy LL tropikalny :) kolor mi się podobał chociaż nie wiem czy odpowiedni dla mojego małego mężczyzny :P
Jest to druga chustą, którą mieliśmy okazję poznać chociaż pierwsza tkana :)
Jak dla mnie była stanowczo za długa (przy wiązaniu w kieszonkę ogony miałam do kostek :D) co miało także plusy. Mogłam się nią bardziej owinąć i schować w niej nóżki syna, gdy zrobiło się chłodniej.
Dobrze mi się ją dociągało chociaż miałam wrażenie, że cały czas są luzy (w sumie nie wiem czy dobrze ją zawiązałam).
Moje 7 i pół kilo szczęścia czuło się w niej bardzo dobrze bo praktycznie od razu po zamotaniu smacznie spał.
Chusta mięciutka, delikatna, przyjemna w dotyku, cienka ale nie za cienka ;)
nie posiada żadnych oznak zużycia, co jest dla mnie ogromnym plusem. Niedługo będę kupować pierwszą chustę i chciałabym by po długim okresie użytkowania wyglądała tak samo jak testowana przeze mnie czyli idealnie :)
z żalem się z nią rozstałam
-
Testowałam tropikalnego bambusa
Jak wyjęłam go z bambusa to sie zakochałam od pierwszego wejrzenia (i macania):love: Kolory nasycone, tego mi było trzeba. Mięciutka, chusta sie świetnie dociągała, robiła mały węzeł, o nośności sie nie wypowiem, bo przez kontuzję kręgosłupa mogłabym być nieobiektywna. Chciałam kupić sobie tą chuste (ale nikt nie ma, pewnie ci co mają to dla nich ta chusta jest niesprzedawalna).
-
Dziękuję za możliwość testowania :)
W moje łapki wpadł bambusik tropikalny :) W pierwszej chwili mnie nie zachwycił, ale po zamotaniu już go pokochałam :) Świetnie się dociąga, bardzo dobrze się nosi :) W plecaczku ucieka mi spod pupy ale to może być wina mojego niedouczenia, dopiero startuję z plecaczkami. W 2x było nam super wygodnie. Zaniosłam tak smykam na przedstawienie do przedszkola. Niestety zdjęcie jest z wyjętym balastem ale muszę się pochwalić że pokazujemy się na świecie :)
Dwa następne zdjęcia u mojej mamy w plecaczku. Mieliśmy się jeszcze następnego dnia pokazać na maratonie fitness, niestety w nocy przyszła gorączka :/
Jedna mała uwaga tylko to to że fajnie by było jakby brzegi miały różne kolory, mi to trochę ułatwia wiązanie :)
http://images37.fotosik.pl/1438/81002c986077f891m.jpg
http://images41.fotosik.pl/1420/69eb3fad2356cd1dm.jpg
http://images50.fotosik.pl/1484/268e05b8ff437e9cm.jpg
-
I ja testowałam tropikalny. Dzięki za udostępnienie!
To dopiero druga chusta tkana z jaką miałam kontakt więc specem nie jestem, ale...
w porównaniu do mojego girasola...
-Bambusik jest niesamowicie lekki, śliski, miękki. Byłam pozytywnie zaskoczona łatwością dociągania bo przy mojej muszę się napracować. Nie nosiłam długodystansowo, więc nie wiem jak by się trzymało wiązanie przez 3h, ale przez moje niespełna godzinne noszenie było ok, jedno dociąganie po pierwszych 5 minutach.
Węzeł malutki zgrabniutki, aż pożałowałam że moja chusta takiego nie ma :-(
Powiem tak:
gdyby nie długość (duuużo za długa) i kolorki (nie przypadły mi do gustu) to byłaby to moja wymarzona chusta :) taka letnia, bo cieniutka mi się wydaje.
Acha, motałam tylko z przodu, 7 kg córcię.
-
Dziękuję za możliwość testowania. Testowałam tropikalnego bambusa.
Nienawidzę koloru pomarańczowego, ale w tym zestawianiu był dla mnie nawet strawny. Chusta pomimo iż bambusowa to bardzo szybko schnie, do tego jest bardzo mięciutka i milutka. Mój mały nie bardzo chciał w niej siedzieć, ale w końcu to ja wygrałam w ostatnim dniu testów niestety. Nosiło mi się bardzo dobrze.
-
Testowałam LL tropikalną.
Piszę z perspektywy osoby z małym doświadczeniem w noszeniu, cały czas noszę w jednej bawełnianej chuście LL.
Porównując z bawełną, bambusowa jest dużo milsza w dotyku, od razu po praniu jest miękka i nieco śliska w dotyku. Łatwiej niż bawełnianą jest ją dociągnąć, jest bardziej podatna przy wiązaniu, ale też co dla osoby z małym doświadczeniem może być in minus – materiał się trochę ślizga, nie ma tego „tarcia”, które blokowałoby niewprawne zawiązanie.
Chusta poza tym jest leciutka! (w sensie – złożona, łatwo zabrać do torebki/auta).
Fajna na cieplejsze dni. Nam pogoda dopisała, chusta zdała egzamin ze spaceru w lesie.
Z technicznych spraw - LL mają fajnie oznaczony naszywką środek chusty.
Kolor – kwestia gustu, mi taka gama kolorystyczna bardzo odpowiada. :)
Ogólnie: chusta zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie, zwłaszcza mając w perspektywie przyszłe lato…
Dziękuję za możliwość przetestowania.