Oto i meczarni dzien drugi. Chusta została schowana. Ale wiem, ze jest w domu....To bedą trudne dni...
Oto i meczarni dzien drugi. Chusta została schowana. Ale wiem, ze jest w domu....To bedą trudne dni...
wytrzymasz :)
ja tak czekałam z prezentemna dzien mamy. co prawda torebla to byla ale handmade, sama wybrałam i przysłą chyba dwa tygodnie wczesniej.. obiecałam ze nie otworze.. udało się :) ale jak sie kreciłam koło niej to juz moje..
OT uwielbiam Twoje watki :D
He he he, ja znając siebie, to bym poszukała, otworzyła, pomacała, nacieszyła się i .......... zapakowała jak gdyby nigdy nic z powotem:twisted:
No ale ja tak mam. A ty się trzymaj. :p
pakę schowaj głęboko, zapomnij o niej lub udawaj że je nie ma:cool: skoro to prezent świąteczny to niech taki pozostanie ;) będzie Cię potem bardziej cieszyc
czekaj czekaj, nie macaj, bedziemy sie wspierac:thumbs up: Tu jeszcze są inne "oczekujące". Dodamy sobie otuchy, nie poddamy się. Ja własnie nie chce na pól gwizdka - albo macanie +motanie+łamanie, albo NIC. :cool:
Ale jak sie dorwe w Wigilie to sie boje , ze ja porwę z podniety...:hide:
Hm, to ja chyba dziwna jestem. Skoro wiesz co jest w środku to czemu odbierasz sobie przyjemność noszenia w niej i skracasz ten cudny czas aż o tydzień? Jak dziecko będzie miało bunt chustowy to będzie Ci żal każdej godziny straconej, hehe. Bierz chustę i ciesz się nią!
April, to nie tak jak myslisz:D:D:D:D.... Bo gdybym ja zadnej chusty nie miała, to by mnie nic nie powstrzymało. A ja mam i to nawet takie, którymi sie jeszcze nie nacieszyłam. Dlatego chce otworzyc ten prezent razem ze wszystkimi...I dam rade...chyba!Ło!
To ja nie wiem, po co wątek
to ja tez nie wiem:confused:...zartuje -ja wiem! Jak to po co????....Bo gdyby nie wątek, juz by było po niespodziance! A tak, zostałam powstrzymana. Bo np. ktos napisał ze cienias by nie poczekał, a ja nie chce byc cienias...
Ponadto wątek powstał w wyniku emocjonalnego rozbryzgu wewnętrznego...
Noo dobra - skoro juz wiemy po co wątek;-) to: Własnie skonczyłam próbe kolędową, wczoraj było spotkanie rodzinne - wszystko to odciąga skutecznie mą uwagę. Ale dzis w nocy mi sie śniła:D:D:D:D.
neverendingstory - jak u Ciebie na froncie? psychika siada , czy dajesz rade?
Ja też czekam, ale ja niby nic nie wiem :ninja: i chusty w domu jeszcze nie ma, jeszcze nie ma jej w ogóle chyba w kraju :cryy: , acha i udaję, że chyba już jej nie chce :rolleyes:
no jaaaak?;-)
nieźle namotali w każdym razie:rolleye::rolleye::rolleye:
a Ty Iwona jakbyś nie była taka bystra i dociekliwa to byś miała taaką piękną niespodzianke... :lol:
Jak tylko dojdzie chusta to i tak będzie niespodziewajka że hej :)
Ja tam bym otworzyła:twisted: Przecież i tak wiesz co jest w środku , więc co to za wigilijna niespodzianka:confused: Może jeszcze będziesz udawać zaskoczenie po wyszarpnięciu paki spod choinki , co???:ninja::ninja::ninja:Ale ja wredota jestem!