Skoro już Carle na tapecie, to co najbardziej polecacie poza wszędobylską gąsienicą? Za mną "Od stóp do głów" chodzi, ale oczywiście niedostępne. Warto się o to rozbijać?
Wersja do druku
Skoro już Carle na tapecie, to co najbardziej polecacie poza wszędobylską gąsienicą? Za mną "Od stóp do głów" chodzi, ale oczywiście niedostępne. Warto się o to rozbijać?
My Carle'a mamy tylko Biedronkę-Młoda uwielbia :)
Hmm... Mnie "Biedronka" zraziła treściowo, może niesłusznie? "Miś patrzy" dostał się Młodej na urodziny i od razu chwycił. A "Gąsienica" się przyjęła bardzo, ale w formie rozkładanej książeczki do kąpieli, a ta normalna leży. Pewnie jeszcze za wcześnie.
Też nie kupiłam biedronki, bo mi nie pasowała treść. Ale cała reszta to już się dla roczniaka nadaje moim zdaniem.
Gdzie idziemy u nas byla hitem, bo tam jest koparka.
Zreszta wszystkie czesci tak mam zniszczone od czytania po milion razy dziennie ;)
My mieliśmy z tej serii tylko Gdzie idziemy i szału nie zrobiło. Jak nowka wygląda ;)
U dzieci nocuje koleżanka, oglądają książki: "moja koleżanka też ma "Kupę" i "Robale", ale nie ma "Brudu" jak wy" :)
Ostatnio zachwyt Rozbojnikiem Hotzenplotzem, średni zwłaszcza zakochany, czytamy Mikołajka - się podoba, chociaż najbardziej się cieszy mój mąż ;)
Po wizycie w dinoparku wyciągnęłam Jak to się wszystko zaczęło z Czarnej Owieczki i dzieciom (znowu zwłaszcza średniemu) się bardzo spodobało, ja jestem wielbicielem - jestem zachwycona logicznym wykładem co z czego i dlaczego, bardzo w moim stylu, jedynie nie byłam przygotowana na wątki o rozmnażaniu, zwłaszcza że tylko przejrzałam a nie przeczytałam książki wcześniej - dotyczyły zwierząt, rozwoju ewolucyjnego, ale jednak, imho niezłe w kwestii uświadomiania jak i dlaczego tak to się odbywa.
wysłane z telefonu
A znacie książkę "Przyjaciele żyrafy"? Pewnie tak...
Warto?
Czytałam dziś Tappiego o tym jak na Szepczący las padł czar i trochę mam mieszane uczucia. Stanęliśmy przed jaskinią Brzuchacza i pytanie czy chcemy do niej wejść? Mój synek nie chciał a tu nie ma tak naprawdę wyboru... trzeba wejść - w takim razie po co to pytanie? potem okazuje się, że musieliśmy wrócić tam z powrotem i dopóki nie porozmawiamy ze skrzatem z jaskini to dalej nie pójdziemy... myślałam, że lepiej jest to przemyślane :(
Znacie Panią Margerett Borroughdame i jej książki dla dzieci?
znacie tą serię ABC co to się chyba z gazetą jakąś ukazywała? Każda z tych książek jest autorstwa Strzałkowskiej? Fajne to?
Mnie się też nie podobało,że było pytanie a nie było wyboru. Kiedy się już zorientowałam, jak to wygląda przestałam te pytania czytać. Bo po co? Liczyłam też na co najmniej dwa zakończenia. Przyjemnie by się czytało po kilka razy;-)
My bardzo lubimy Tappiego i ta książka też jest całkiem sympatyczna,ale
spodziewałam się czegoś więcej.
Dziewczyny ostatnio wypadłam z obiegu książkowego :( Od kiedy jest Różyk mało co kupiłam starszej. Polećcie mi coś dla 3,5 latki, bo mi się zapasy w szafie skończyły ;)