my trzy potwierdzamy ostatecznie obecnosc :-) lista otwarta oczywiscie jest
Wersja do druku
my trzy potwierdzamy ostatecznie obecnosc :-) lista otwarta oczywiscie jest
zdaje się, że 4, bo choco wcześniej pisała, że poniedziałek ok :)
jak przyjedziesz i Ty, to będzie 5 ;)
no i hexi, tak? :-) =6
choco przyjedzie jeśli endurka ją zabierze :hide: u mnie jak zwykle z planów nici :(
:duh::duh::duh:
owszem :) przepraszam, hexi :oops:
nie za ma co :)
wlasnie wpadlam sprawdzic co u was slychac :mrgreen:
stawiam sie karnie - tylko niech mnie ktos (izo!!! ;) ) od stacji w otrebusach przyholuje - wracac juz umiem - dojechac chyba jeszcze nie :lol:
ze starszakiem i micha pysznosci bede - ekowarzywka do mnie dotarly wiec bedzie salatka - wezcie widelce :lol: :mrgreen:
dziewczęta, serdecznie dziękuję mi za zaproszenie ponownie, niestety i tym razem się wyłamię :(
od stacji? włala :)
napisałam pw!
odebralam i wlasnie pracuje nad wiara w siebie i w swoje zdolnosci orientacji w terenie ;)
ja też poprosze o te wskazówki :-)
jak zaraz nie włączą wody, kgtórą wyłączyli przed chwilą, to nie przyjadę :-(
na szczęście włączyli tę wodę, więc byłam i dobrze :-)
kameralnie dziś było, ale jedzenie było najlepsze ze wszystkich spotkań !!! Hexi - ukłony :-)
mi. - rzeczywiscie pisalas o łosiu, chyba laktacja przerobiła mi go na jelenia :hide:
choco - gdzie byłas?
endurka - czemu nie dotarlas?
Nieśmiałą propozcję chcę rzucić - no bo skoro już nawet chust nie przywozim w ilościach hurtowych, to może byśmy w ramach przeciwdziałąnia rutynie zmieniły miejsce na spotkanie? Cudną podkowę zachowałybyśmy na spotkania z nowymi (no bo z chustami trzeba przyjechać) lub na chłody..
co myślicie?
/jedno z takich miejsc już nawet ustaliłyśmy - bo przecież we wrześniu jedziemy do Littlemonster, ponieważ nas gorąco zapraszała, hihi/
ja tu cały czas niecierpliwie czekałam na relację ;)
:-( szkoda, że Cię nie było...
to już w przyszłym tygodniu :-D
a Ty jesteś w przyszłym tyg? czy Lublin wita? ;)
sorry dziewczny, ja się za późno zorientowałam, ze to już dziś i nie ogarnęłabym się na czas, a znów dojechała na sam koniec z choco :/
w sumie chętnie mogę zaprosić i do siebie na wieś na następny raz
a i górę chust też mozemy zawsze skrzyknąć
lublin mnie wita pojutrze :-) jednodniowy poślizg z wyjazdem niestety musze odnotować.. ale w sobotę już wracam i w przyszłym tygodniu melduję się na spotkaniu :-) szczerze przyznam, że tego Lublina nie mogę się już doczekać - tylko tam czuję się u siebie, to moje miasto!
endurka - o prosze - i następna miejscówka :-)
Izu to miłego pobytu życzę ;) i może chustospotkań jakichś ;)
zabierz nas ze sobą, jesteśmy niekłopotliwe :mrgreen: