Zamieszczone przez
Falka
Od trzech dni ani razu nie nasikała w majtki :) Teraz już nawet jak jest bardzo czymś zajęta to i tak zawoła. Przytrzymać też potrafi. Wczoraj trzy razy schodziłam dwa piętra do nocnika. Drzemki już też bez pieluchy i jak wstanie to jeszcze pocycka i dopiero na nocnik idziemy.
Szkoda, że tak zimno bo na spacerze nie ma jak wysadzać, a my długodystansowcy jesteśmy i przez trzy godziny mogłaby nie wytrzymać. Jak założę pieluszkę to tylko mnie informuje, że siku zrobiła.
A na noc zakładam ponownie wielo i często jest sucho.
Generalnie temat ciągłego prania pieluch poszedł w zapomnienie :D