Marta, mówisz żeby ręcznie prać?Kurcze ,a na programie do wełny to nie bardzo?
Wersja do druku
Marta, mówisz żeby ręcznie prać?Kurcze ,a na programie do wełny to nie bardzo?
dawaj, tylko bez wirowania :) w 30 stopniach. ja tak piorę i jeszcze mi sie zadna wełna nie spsuła.Cytat:
Zamieszczone przez kubutkowa
iffi, to chyba mowa o tym indio ode mnie? kurcze, strasznie mi przykro, że się tak kurczy, myślałam, że już gorzej nie będzie a tu taki klops.... ale prawda, że nosi genialnie??:)
dokładnie ;)Cytat:
Zamieszczone przez iffi
Nie wiem, ja nigdy jeszcze nie prałam wełnianej chusty w pralce, zawsze ręcznie (co nie zmienia faktu, ze kiedyś wełnę sfilcowałam ;)) Spróbuj z tym prasowaniem, powinno trochę pomócCytat:
Zamieszczone przez kubutkowa
a ten tego, jak sfilcowałas wełne, bo mi same wełny nowe lecą do domu :duh::duh::duh: aż sie boję ich prać :(Cytat:
Zamieszczone przez MartaS
editL Twojej prać rzecz jasna nie bedę.
ja też zawsze jedwabie i wełny ręcznie piore ;-) jakoś nie mam zaufania do pralki ;-)
farbowałam ją na ciepło :twisted:Cytat:
Zamieszczone przez peluche
A ja tez techniczne pytanie w sprawie welenki-mam Indio terra no i nosi bosko i ale gryzie
mnie niemiłosiernie:(wytrzymuje 15min i sie zaczynam drapac:( da sie jakoś welenke zmiekczyc?jakis płyn moze?
mnie nie gryzie wcale :-)
Islandki jesli mają gryzący sweterek (a sweter to niemal narodowy ubiór) moczą go w odżywce do włosów.Ale czy chustę można tak potraktować, to już nie wiem :-(
dziewczyny ile wasze terry szerokości mają?
terra demonowa miała 70 cm szerokości
czyli 60 cm to sfilcowana? Hm czy one w ogóle zdarzają sie gdzies nie sfilcowane?
moja ma 69 cm.
to co mogę wsadzić chustę do płynu?
A to na ile- jakies długie trzymanie czy tylko wypłukać?
Ale Ty byłaś pierwszą osobą która ją prała:) Mossa nowego przez pół roku nie prałam ze strachu hehe. A teraz piore wszystkie w pracle i jest git! Nie taki diabeł straszny... szmatan znaczy się :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez MartaS
Dziewczyny, ja tak w temacie filcowania - niedawno kupiłam jasno-niebiesko-białe Indio z wełną (r.5) - to moje pierwsze Indio i pierwsza wełna równocześnie, więc nie mam porównania. Chusta jest mięciutka jak kocyk i fajnie nosi. Zmierzyłam szerokość - 55/56 cm. Najbardziej zastanawia mnie jednak jej faktura - w stanie spoczynku chusta jest trochę pofalowana, widać to zwłaszcza na fragmentach z rombami, jak zamotam na dzieciu wszystko się rozprostowuje... Sama jeszcze nie prałam i nie prasowałam chusty. Pytanie - czy kupiłam sfilcowaną wełnę? Po czym to poznać?
Jeśli jest pofaldowana to jest to oznaka sfilcowania indio
Od Ciebie to indio, ale ja jestem baaaaaaardzo z niego zadowolona, nawet z tą jego kurczliwością ;)Cytat:
Zamieszczone przez neverendingstory
Nosi super i cieplutkie jest, akurat na te ostatnie zimne dni :)
No i dzięki niemu kupiłam jeszcze flaminga, bo tak mi się indio spodobały!
kochana ja mam jasnoniebieskie z wełną, prałam własnie (pierwszy raz było prane) i teraz ma 68 - tyle ile sprzedająca podała przed kupnem, wiec poównanie juz masz.
zawsze ponizej 60 cm to juz filc, czasem ponizej 65 juz (zalezy jak szerokie to było w ogóle)
i pofałdowanie mówi o tym (na poprzedniej stronie marta pisała chyba) ze wełnianie nitki sie zbiegły(poprzeczne) a bawełniane nie i dlatego sie fałduje. na dziecku sie moze rozprostowywac a nie trzeszczy czasem przy naciąganiu?
ZAWSZE trzeba pytać o szerokosć wełny przed kupnem (no, nie nówki ze sklepu)
rzufik ale stare indio ponoć miały ok 60 cm, nawet wątek o tym był ;) Moja nowa (stara )terra tez tyle ma, a nie trzeszczy, nie fałduje, mięciusieńka..