Re: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"
Temat-rzeka,ale liczy się to,że jest nas coraz więcej.A to oznacza,że coraz więcej dzieci jest szczęśliwych,bo ma tatę,mamę a czasem babcię lub dziadka baaardzo blisko siebie.
Noszę swojego synka w chuście i w manduce.Ciekawskich spojrzeń i uwag multum.Czasem na duże zakupy wyjeżdżam wózkiem,żeby siat nie targać :D i też komentują,bo wóz w kwiaty jest,a w środku facet siedzi :roll:
Źle dziecko wychowuję:noszony w szmacie,wożony w kwiecie.Tak źle i tak niedobrze!A my generalnie mamy to w nosie i już planujemy następną chustę.A jak wytrenują na maksa plecaczki,to dopiero będzie sensacja :lool:
Re: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"
a mnie już co poniektóre osoby na ulicy rozpoznają, dziś podchodzi kobitka i przemawia do młodego "no jest mój skarbeczek ukochany, jak Ty dzisiaj się pięknie uśmiechasz a jak się rozglądasz no moje cudo"
JEJ cudo? następnym razem zaproponuję niańczenie tego JEJ skarbeczka a ja się pójdę doopalać bo mam od chusty krzyż na plecach nie opalony :lol:
niemniej baardzo miło :mrgreen:
Re: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"
Cytat:
Zamieszczone przez kulka37
A my generalnie mamy to w nosie i już planujemy następną chustę.
To może Millefiori...? ;-)
Ja swojego faceta nosiław kwiatkach ;-)
Re: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"
no kochane do mnie to wczoraj ochroniarz w Rossmanie podbiegł jak z moja Zoska zamotana w kieszonke tusz do rzes sobie wybierałam i rzecze mi z usmiechem na twarzy ze tego tuszu to tylko brazy zostały :)
Re: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"
Woow ochroniarz jaki obeznany :)
Mnie tylko panei w rosmanie juz rozpoznają i zawsze coś powiedzą a to że ładna fryzura, a to że Alik urósł...
Re: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"
Makak w poznańskim zoo śledził wzdłuż całego wybiegu (oraz całego akwarium na makaki) męża z zaplątanym Staszkiem. A potem tak stał i patrzył na moich chłopaków ze zrozumieniem:)
Mąż twierdzi, że zauważył w tymże (piaszczystym, a więc wybitnie niekorzystnym dla wózków, zoo) człowieka, który niosąc pokaźne dziecię na ręku wyraził spojrzeniem sformułowanie pełne zazdrości "ooo, to tak można...."
Re: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"
Mój mały sąsiad lat 7 połozył sobie wczoraj na plecy poduszkę z fotela pod nią lalkę, gdy jego mama spytała się co robi powiedział, że jest Dorcią :lol:
Re: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"
Cytat:
Zamieszczone przez rebelka
Mój mały sąsiad lat 7 połozył sobie wczoraj na plecy poduszkę z fotela pod nią lalkę, gdy jego mama spytała się co robi powiedział, że jest Dorcią :lol:
słodkie :-)
Re: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"
wczoraj w banku bylismy.
mily pan nas przepuscil w kolejce.
mily pan: to chlopiec, prawda?
ja nie zdarzylam odpowiedziec
mily pan (glosniej): zaloze sie, ze to chlopiec! doskonale wie, gdzie sie przytulic! :wink: "
ja: :oops: :oops: :oops:
Re: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"
Re: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"
Dziś byliśmy u lekarza,oczywiście w MT. Kiedy się rozsupływałam mała dziewczynka powiedziała do swojej mamy: patrz mama co pani ma! Na co Mama odpowiedziała,że to takie ładne nosidełko dla wygody. Ale malutka z pełną powagą zaprzeczyła: to jest,żeby on nie uciekł!! :omg:
Rozbawiła mnie ta teoria :lol:
Re: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"
Dzisiaj pani na poczcie odpowiedziałam na szereg pytań typu: czy mi nie ciężko, czemu dziecko w tym siedzi takie spokojne (bo lubi, nie?), ile to kosztuje i gdzie można kupić. Z resztą ostatnio w ogóle czuję się jak akwizytor albo ktoś kto ściąga do sekty, ale jak mnie ktoś sam zaczepia to zachwalam :roll:
Re: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"
Cytat:
Zamieszczone przez aggacz
wczoraj w banku bylismy.
mily pan nas przepuscil w kolejce.
mily pan: to chlopiec, prawda?
ja nie zdarzylam odpowiedziec
mily pan (glosniej): zaloze sie, ze to chlopiec! doskonale wie, gdzie sie przytulic! :wink: "
ja: :oops: :oops: :oops:
Juz nie raz słyszałam teksty panów pod 60tkę, którzy nas mijali, w stylu:
A mnie nikt tak nie chce nosić. A byłbym chętny
:hide:
Re: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"
Nigdy sie nie spotkałam z negatywnymi reakcjami, raczej z przyjaznym zaciekawieniem :) Córka koleżanki (siedmiolatka) stwierdziła, że musi taka chustę mieć, to będzie w niej nosić swoje lalki. :mrgreen:
Re: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"
Jak na razie nosimy się jakieś 3,5 - 4 miesiące i na skalę mojego miasta chyba jesteśmy jedyne. (Albo inne mamy się nie udzielają na forum , ale ja jeszcze żadnej mamy chustowej nie spotkałam). Wzbudzamy ciekawość ale raczej pozytywnie. Tylko raz słyszałam wypowiedziane przekąsem:'żeby tak dziecko nosić" Ale jakoś mnie to nie rusza. Jest u mnie na osiedlu taka starowinka ale taka wydaje się młoda duchem mimo zmarszczek i siwiuteńkich włosów i tak jej się spodobała Amelka w chuście, że jak ostatnio na spacerze kiwałam jej głowa z dość daleka na dzień dobry to ona nam aż pomachała uśmiechając się szeroko. Miłe.
Jakiś tydzień temu byłam w banku i aż jęknęłam jak zobaczyłam kolejkę bo Amelka nie lubi siedzieć w chuście w pomieszczeniach. Ale zaraz pojawił się pan i sam podszedł do mnie zapytał co chcę zrobić i poszedł na początek długaśnej kolejki poprosić by mnie przepuszczono. Byłam wdzięczna i szczęśliwa.
Nie wspomnę już o paniach w pobliskim sklepie, które nie umieją się nadziwić, że ona taka grzeczna w tej chuście siedzi.
Chusta to jest to.
Re: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"
szłam sobie z Młodym w 2x. mijają mnie chłopcy taka 2-3 klasa podstawówki. przechodząc patrzą się i uśmiechają do nas. i słyszę jak już przeszli:
a nie mówiłem ci, że to ręcznik jest?!?
indio silk natur-fajny mi to ręcznik (dobrze, że nie bandaż :wink: )
kurcze-chyba go farbnę jednak :lol:
Re: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"
Ja się spotykam z samymi miłymi komentarzami typu: "ale ładnie wyglądacie", "ale dzieci mają się teraz fajnie".
Może negatywne też są ale ich nie słyszałam :lol: W sumie najbardziej wątpiące w sens noszenia uwagi usłyszałam od mojej babci :?
A raz sąsiad z parteru, który wydawało się nigdy wcześniej nie zauważał mojego istnienia, raz specjalnie poczekał na mnie, żeby mi drzwi z klatki przytrzymać i stwierdzić, że "teraz takie fajne nosidła są dla dzieci" :jump: :jump:
Re: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"
ostatnio dostałam do testowania baraBarn kołkowa
czarno białe pasy z rozem
moj mąż na to: Co to za piżama :evil:
Re: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"
A wiecie co, obserwujący mnie ludzie często się dziwują: jaka fajna niunia, a jaka SPOKOJNIUTKA!!!!! No spokojniutka, mówię, przytuliła się do mamy to czego ma nie być spokojniutka:)
Re: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"
a my dzisiaj na pierwszym chostowym wyjsciu uslyszelismy "o nastepna co dziecko gniecie w tych smatach" :roll:, poza tym duzo pozytywnych reakcji i usmiechow, jedna pani sie pytala gdzie sie takie kupuje ... a maly sobie blogo kimal :D