A może któraś z Was ma /zna takie wydanie wierszy Tuwima? Są tu chyba 4 okładki do wyboru. Zależy mi na zbiorze wierszy z ładnymi ilustracjami, ale nie wiem czy to nie jest przypadkiem zbyt ambitne dla dwulatka. Ja tam z ambitnych nie jestem ;)
Wersja do druku
A może któraś z Was ma /zna takie wydanie wierszy Tuwima? Są tu chyba 4 okładki do wyboru. Zależy mi na zbiorze wierszy z ładnymi ilustracjami, ale nie wiem czy to nie jest przypadkiem zbyt ambitne dla dwulatka. Ja tam z ambitnych nie jestem ;)
mamy, najstarsze wydanie - jak jeszcze okladek do wyboru nie bylo. kupione jak F mial pare miesiecy chyba - bardzo lubimy - choc przyznaje, ze za lekko ambitniejsze moze byc uwazane. ja bym kupila, dwulatek nie wie, ze cos za ambitne dopoki mu sie o tym nie powie...
Natala, moze i nie wie ze za ambitne, ale rysunkow musi byc sporo i ladne zeby Go zainteresowaly. Uwazasz, ze sie nada?
Napisane z telefonu
zalezy co to znaczy 'ladne' ;) troche srodka (ale nie wszystko z Tuwima, troche Pampilo i innych rzeczy tez - trzeba sprawdzac!)
Dziewczyny może coś podpowiecie. Kilka rzeczy już sobie przeglądnęłam ale potrzebuję jakiejś fajnej i ciekawej książki dot. rysowania. Nie za proste nie za trudne, młoda śmiga z rysowaniem ale chciałabym by sobie jeszcze podpatrzyła co nieco, szkoliła swoje umiejętności. Najlepiej jakby to był zbiór propozycji.
Nad czym się zastanawiam to m.in "365 pomysłów rysuję i maluję" Watt (choć nie wiem czy dla niej nie za łatwe)
http://www.taniaksiazka.pl/images/po...16301144KS.jpg
i "Fajne pomysły na rysunki"
http://ecsmedia.pl/c/fajne-pomysly-n...xt23156848.jpg
Może macie coś sprawdzonego ;)
A znacie Misia Kazimierza? Wypatrzyłam ostatnio w księgarni, ale nie miałam czasu przejrzeć dokładniej. Czy dla 3,5 latka będzie ok?
http://ryms.pl/ksiazka_szczegoly/131...azimierza.html
po dzisiejszej wizycie w biblio, gdzie wyrobiłam karty oby dziewczynkom, jestem na haju, tam jest WSZYSTKO! I masa mi z koszyka dzięki temu wypada, bo kupię tylko Basie zbiorcze tomy i Mamę Mu, bo Marta się w niej zakochała, ja zresztą też, a w bibliotece one akurat ciągle wypożyczone. I przy okazji - czy te duże zbiory Mamy Mu poza tym że mają mniej rysunków różnią się poziomem? Czy to takie same opowiastki, tylko mniej rysunków?
nawet fote zrobiłam, bo w szoku jestem, a wiecie jak ciężko było wybrać te 9?
https://lh3.googleusercontent.com/ZC...w325-h183-p-no
i cieszę się że nie kupiłam "opowiem Ci mamo", no nie zauroczyło mnie zupełnie.
na prośbę wruu:
cała kartonowa, 5 takich "rozkładówek":
https://lh3.googleusercontent.com/TW...w326-h183-p-no https://lh3.googleusercontent.com/6P...w326-h183-p-no
odkładam na pólkę dla Miriam i dalej szukam religijnych, dobrych książek na 3+ (nie Biblia, ale chętnie coś o Jezusie, choć nie tylko)
Agulinka na Rajskiej wypożyczasz czy gdzieś jeszcze jest tak dobrze zaopatrzona?
Ale super lowy biblioteczne!
tez bym chciala taka bilbioteke, ech...
Misia Kazimierza mialam w schowku, ale czytalam gdzies (chyba na zorroblogu) kiepska recenzje i stwierdzilam, ze sobie daruje.
skonczylismy Sceny z zycia smokow - W juz zdazyl zapytac, czy mozemy zaczac od poczatku :)
My też już lecimy z Lolką kolejny raz.
Ale w sumie zaskoczyłaś mnie, natala, że nie pamiętasz tej książki z dzieciństwa. Jesteśmy, o ile zdołałam się zorientować, w podobnym wieku, a "Sceny" były czytane przez Mana w 5-10-15 (z ruchomymi ilustracjami w dodatku). Ponieważ nie były co tydzień, czekałam na nie jak na zbawienie;) Jak tylko zobaczyłam, że wyszły, rzuciłam się do bonito. No i rozwalają mnie tak samo jak prawie trzydzieści lat temu;) A co więcej: Lolka też łapie ten humor!
pożyczyliśmy dłuższy czas temu z biblio (młodszy jeszcze nie był w fazie smokowej, pewnie ze 3 lata miał) - dzieci znudziły się po paru stronach, mnie nie wciągnęło tak, żebym miała ochotę czytać dalej dla siebie - byłam zaskoczona pochwałami, ze swojego dzieciństwa "Smoków..." nie pamiętam (pamiętam Podróż smokiem Diplodokiem ;)) Może powinnam pożyczyć jeszcze raz (może w naszej aktualnej biblio też mają) i dać Smokom jeszcze jedną szansę...
i my Misia Kazimierza odpuściliśmy, bardzo długo się nad nim zastanawiałam ale co recenzja to kiepsko wychodziła książka
Dzięki Dziewczyny. To i ja Misia Kazimierza odpuszczę :)