Dziękuję! Jesteś nieoceniona :) Może jednak się skuszę na kółkową jak wpłyną fundusze :) Przydałoby się coś na szybkie przejścia z lepszym widokiem dla Szkraba.
Wersja do druku
Doskonale się trzyma :) Dziecko jest mocno przybandażowane, jak w chuście tkanej.
Miałam oczywiście na myśli, że takiej długiej ;)
Samasia, a jak spisuje Wam się kółkowa LL? Jestem całkiem zadowolona z ich tkanej I chyba to byłby mój pierwszy wybór jesli chodzi o kółkową.
A, przyznam, że w końcu kupiłam sobie Storchenwiege z ramieniem prostym. Zakładkowe było dla mnie niewygodne, może przez odwróconą krawędź. Będę musiała jeszcze raz spróbować LL z nieodwróconą krawędzią, jak Zosia sama usiądzie. No i kółka są chyba dosyć małe, ale ten mój storcz ma większe i też nie umiem szybko i sprawnie ułożyć w nich chusty, więc chyba wina leży po mojej stronie.
ramię w LL to jeszcze jeszcze jest do przeżycia, choć - wg mnie bardzo utrudnia :(
ALE małe kółka mało, że NIE pomagają, to jeszcze utrudniają.
jeśli z LL - to kółkowa uszyta przez kogoś.
A masz, mi., jakiś dobry patent na układanie materiału w kółkach? Czy to normalne, że przy każdym przesunięciu chusty w kółkach całe misterne ułożenie mi się psuje i znów wszystko jest pozwijane?
To się wetnę, bo mi się bardzo sprawdza robienie tak jak u Izy na filmiku: http://www.youtube.com/watch?v=XD0Mkp2Zh2M
Chustę zbieram w jedną rękę, przekładam przez kółka i jeszcze odchylam jedno kółko, to przytrzaskujące i "przebieram" materiał przez palce, układa się idealnie :thumbs up: Pomaga też zrobienie jak najmniejszej kieszeni do włożenia dziecka, mniej materiału do podociągania i nic nie zdąży się przyblokować.
Co do tematu - wsadziłam córę w kółkową zanim skończyła 2. miesiąc życia. Od jakieś miesiąca noszę ją bardzo dużo na biodrze, bo z przodu już nie przepada, szczególnie w domu, a plecak ani szybki ani łatwy dla mnie, na wyjścia też średnio. I baaardzo sobie chwalę, chuścioch też :) Przede wszystkim za wygodę i szybkość, za dużą powtarzalność (zawsze wyjdzie), za łatwość w poprawkach i zmianach, pozycję dziecka, dla nie w sumie pozycja na biodrze jest bardzo wygodna i taka naturalna. I też mam Storcza, jest super!
filmik Izy lub:
http://www.youtube.com/watch?v=MovO-...ature=youtu.be
edit:
jeżeli uporządkujesz a potem skracasz chustę to w kółkach robi się babol. Porządkowanie najlepiej na krótkiej chuście, tak jak na tym niemieckim filmiku.
Ach, czyli to normalne, że tak się ten materiał plącze. Oj, podchwytliwa jest ta kółkowa, będę musiała zarzucić temat na Klubie Kangura.
Samasiu, ja chustę na kółeczkach układam mniej więcej takim ruchem, jaki stosuje się chcąc przewlec sznurek przez tunel np. w kurtce przy pomocy agrafki. I wtedy ładnie plisa obok plisy wychodzi.
Mi Doradczyni mówiła, żeby po wyjęciu dziecka natychmiast ułożyć sobie materiał na kółkach i odwiesić kółkową na wieszak. Wtedy jest ready, gdy przyjdzie do kolejnego użycia.
Z tym układaniem muszę jeszcze potrenować. Ale z ułożeniem materiału złota rada! Bo jak dziecko płacze, że chce na ręce, to nie czas na poprawianie fałd chusty...
Kupiłam w końcu kółkową Colimacon et Cie. Póki co wiążemy się z filmiku Izy i stosuję jej patent układania materiału w kółkach. Nic się nam nie fałdzi, chyba że to tylko szczęście nowicjusza :)