Mimo że moja manduka popuszczała na szwie, nie demonizuję sprawy - z Vegą super się dogadałyśmy (dziękuję serdecznie!) i mam nadzieję, że po przeszyciu nosidło będzie nam jeszcze długo służyć, bo jest naprawdę świetne.
Wersja do druku
Mimo że moja manduka popuszczała na szwie, nie demonizuję sprawy - z Vegą super się dogadałyśmy (dziękuję serdecznie!) i mam nadzieję, że po przeszyciu nosidło będzie nam jeszcze długo służyć, bo jest naprawdę świetne.
A ja mam teraz zagrychę: kupić - nie kupić.
Nosidło próbowałam (Beotia - Dobra Kobieto :mighty: ) i uważam je za baaardzo wygodne. No i ta brązowa kolekcja :love:
Muszę na spokojnie przeanalizować.
Vega, czytałam, że przeszyjesz na własną rękę brązowe manduki. Czy nie będzie to miało potem wpływu na ewentualne, odpukać, reklamacje?
Moja czerwona tez jest ok, a dosc duzo przeszla. Brazowa wyglada na inaczej przeszyta - moze to te nici? Nie wiem.
o
Moja Lemonka narazie jest ok. Widać, że jest dobrze uszyta, ale będę sprawdzać.
Swiezo po rozmowie z Petra, producentka manduki:
Istotnie, zdarzyla sie mala partia czerwonych nosidel z wada polegajaca na tym, ze gorna czesc paskow zostala przeszyta nie takiej jakosci nicia, jak to bylo zamawiane. O wadzie Wickelkinder dowiedzialo sie dopiero po sprzedaniu tej partii. Po sprawdzeniu, na czym polega wada Wiceklkinder jest pewne, ze sytuacja taka nie wplywa na bezpieczenstwo nosidla: poniewaz pasek sklada sie z dwoch czesci - tej, ktora jest wypelniana i sie mogla nadpruc i niewypelnianej, ktora jest wlasciwa czescia nosna.
Petra prosi, aby osoby, ktorych manduki wykazuja tego rodzaju wady odeslaly je na adres wickelkinder, gdzie zostana naprawione i na koszt firmy odeslane z powrotem do wlasciciela.
o
Kasiu, czyżbyś była przedstawicielem Wickelkinder?
Nie, nie jestem. A dlaczego mialabym byc?
o
Jako sprzedawca - zgodnie z polskim prawem odpowiadam za reklamacje kupionych u mnie produktów.
Jestem w kontakcie z osobami, których Manduki są uszkodzone i zostaną one naprawione tutaj - bez konieczności wysyłania ich do producenta do Niemiec.
Dziękuję Ci Kasiu za zainteresowanie problemem, ale już go nie ma.
ale jeżeli ktoś kupił u kogoś innego, to bardzo cenna informacja.
dzięki dziewczyny za ten wątek. Wyleczył mnie z manduki :-) Musze przyznać, że w moim przypadku forum nie zawsze napędza żądze posiadania. Wcześniej wyleczyło mnie z zielonych elips
ja tylko powiem- jeśli chodzi o Manduce- Twoja strata 8))Cytat:
Zamieszczone przez robertynka
popieram w całej rozciągłościKod:ja tylko powiem- jeśli chodzi o Manduce- Twoja strata
A ja mimo wszystko, a może właśnie za sprawą postawy Vegi jako sprzedawcy, manduczkę kilka chwil temu zanabyłam :D
Czy możną ją jakoś teleportować do Krakowa??? :)
mówicie? W takim razie może to chwilowy spadek żądzy.Cytat:
Zamieszczone przez kajkasz1
prześpij się z tym :twisted:Cytat:
Zamieszczone przez robertynka
Manduca jest super
Super!Cytat:
Zamieszczone przez salgonya
To ja się już ustawiam w kolejce do oglądania, bo jak znam życie, to brązowa? :ninja:
e tam, ja miałam i szybko sprzedałam :)Cytat:
Zamieszczone przez robertynka
I tu, droga Aniu, niespodzianka :) Ice-rosa do mnie mam nadzieję jutro wyruszy :)Cytat:
Zamieszczone przez Beotia
Do Ciebie pierwszej przybiegniemy z Matysią ;)
Nowe wiesci z Rabeneltern-Forum:
http://community.rabeneltern.org/thread ... adid=24128
dziewczyna pisze, ze odeslala swoja Manduce do producenta (Wickelkinder) i dzisiaj do niej dzwonili i potwierdzili, ze Manduca jest zbyt zuzyta i ze prawdopodobnie niedlugo puscilyby szwy i ze wysla nowa i ze jakosc pierwszych Manduc czesciej pozostawiala sporo do zyczenia, ale teraz maja materialy od innego producenta i Manduci sa troche inaczej szyte
i tak właśnie powinno być :DCytat:
Zamieszczone przez Nymphadora
brawo Wickelkinder :applause: