zawsze myślałam, że kalahari ma ciepły odcień, na waszych zdjęciach wygląda na chłodny. moja będzie jutro :D, czekam na nią niecierpliwie
a pamiętacie zdjęcie Hanti w kalahari z letnią parasolką? :) urokliwe było
Wersja do druku
zawsze myślałam, że kalahari ma ciepły odcień, na waszych zdjęciach wygląda na chłodny. moja będzie jutro :D, czekam na nią niecierpliwie
a pamiętacie zdjęcie Hanti w kalahari z letnią parasolką? :) urokliwe było
dla mnie ta chusta ma ciepły odcień :) może to przez uczucie które mam do niej :D:D
piękna ta chusta, kurcze znowu mnie nosi na kupowanie...
Savanna z wełenką :) Wiem, że z przebarwieniami, ale jak zamawiałam, to tylko taka akurat była na stanie, a ja niecierpliwa jestem :)
http://images47.fotosik.pl/352/691efb196e958a3bmed.jpg
http://images37.fotosik.pl/329/d71bf5ddd28b2f54med.jpg
takie przebarwienie wygląda całkiem ładnie!
a ja zakochana w swojej kalahari... Szkoda tylko że nie mam już kogo nosić :(
Jest taka śliczna i nosi super... Moja wielka miłość:heart:
Kalahari jest zupełnie inna niż na fotkach Nati... Nie ma nic wspólnego z tym zdjęciem..kolory są inne
http://gattino.pl/images/d_kalahari-all%5B3%5D.jpg
Właśnie zamówiłam Savannę - ciekawa jestem jak wyjdzie porównanie z bawełnianą wersją. Ale to dopiero w przyszłym tygodniu jak dojdzie.
mam swoją kalahari.
długo to trwało :D - sporo czekałam na wysyłkę, potem kurier zostawił w biurze męża, a potem jeszcze udowadniałam mężowi, że mogę mieć w domu przez 3 tygodnie paczkę z chustą i jej nie otworzyć. twarda jestem :lol:
ale jest. i bardzo mi się podoba. ŚWIETNY kangur z niej wychodzi!
i plecak prosty też.
do kangura pasuje mi kalahari tak bardzo, jak nino (dla mnie szmata kangurowa numer jeden).
ech ide sobie latte zrobić bo mi smaka narobiły te fotki
uwielbiam te kolorki :)chusta jest super:heart::heart::heart:
dziewczyny a macie jakies foty kalahari w akcji? bo jestem juz o krok od kupna i chcialabym zobaczyc :)
A jeszcze chciałam podbić - dziewczyny czy Savanna nosi tak samo dobrze jak Kalahari? Chyba nie ma różnicy, co?
nie miałam Kalahari, ale Savannę mam i sobie chwalę - choć w pierwszym odruchu byłam zawiedziona że stosunkowo cienka, nie jakaś mięsista i w ogóle - ale ostatecznie b. ją lubię (nie bez znaczenia są kolory - mimo przebarwień ładniejsze niż w bawełnianej savannie)
Dzięki jul! Szukam właśnie jakiejś fajnej nośnej wełny.
Odgrzebuję ten wątek, bo kiedyś narobił mi wielkiego smaku na natkowe paski z wełną, no i nareszcie je mam.
Dołączę się do zachwytów - taka miła w dotyku i miękka jest ta chusta, że wyjęłam ją z koperty i głaskałam jak kotka :love: Przyszła do mnie używana, ale nic a nic po niej nie widać, wygląda zupełnie jak nowa.
Doskonała na plecaczki, i w kieszonce też sprawdza się doskonale, a z niechodzącym 11-miesięczniakiem z przodu było mi już ostatnio ciężko we wszystkim. Poważnie się zastanawiam nad Nepalem z wełną na zimę. Natka przyćmiła mi nawet ukochanego Teviota :shock: