kammik - pisz co ci odpisano i nie przejmuj się.
Wersja do druku
kammik - pisz co ci odpisano i nie przejmuj się.
Łodpisano, przed chwilą:
"Witam,
dziękuję za wiadomość.
Wydawało nam się, że robimy wszystko tak, jak na załączonej instrukcji..., a jednak robiliśmy źle http://1.s-nk.pl/storage/smileys/img/icons/2. Przy kolejnych wiązaniach zwrócę uwagę na Pani zastrzeżenia! Mam nadzieję, że nie było to jakoś strasznie groźne dla Marianny.
Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że artykuł się Pani podobał,
Iza Meyza."
No i pięknie:D
Uważam że super wyszło!
Kammik, dobra robota :) :thumbs up:
tak czytam i czytam to wszystko i coraz bardziej sie za głowe łapie ....
Ktoś tutaj najwyrazniej za bardzo sie przejął swoją rolą ;)
W tym przypadku Pani której dotyczy art.nie zniechęci sie do noszenia bo nosi i czuje to sercem widać ...więc nie ma co sie martwić ;)
Myśle że zaproszenie na forum dotyczące noszenia jak i delikatną koryge swojego wiązania przyjmie z uśmiechem i podziękowaniem .
Kammik głowa do góry i fajnie ze zaprosiłaś Panią do Nas .Takich nam tutaj potrzeba jak najwięcej kobiet ....z wiatrem we włosach i miłością do podróży z dzieckiem przy sercu .
KAMMIK brawo :)
No i trzeba mówić, jak jest źle... nawet jak mozna po głowie dostać! Tylko łądnie trzeba... jak kammik! Brawo!