pranie to nie problem - jak kobiety mogły na tarze w zimnym strumieniu np. hmm
no to my nie narzekajmy na nasze pralki
to naprawdę wchodzi w krew, a rytuał ściągania z suszenia i składania pieluszek jest fajny, ja lubię :)
Wersja do druku
pranie to nie problem - jak kobiety mogły na tarze w zimnym strumieniu np. hmm
no to my nie narzekajmy na nasze pralki
to naprawdę wchodzi w krew, a rytuał ściągania z suszenia i składania pieluszek jest fajny, ja lubię :)
E tam, w nawyk wchodzi i tyle :) Pieluchy nigdy nie leżą, bo wiem, że mi ich zabraknie jak nie wyschną, a inne pranie i owszem, zdarza sie. POczątki dla mnie były też trudne, choć Zocha jakieś 4 miesiace już miała, najgorzej było schematy działania wypracować-która pieluch kiedy, co na noc, na wyjscia a co po domu,co jak składać, kiedy pranie, itp. Potem to już z górki :D A my głównie na muślinach. A potem możesz zacząc wysadzać... ;)
fajni są wielopieluchujący tatusiowie :)
janka była tylko na wielo (przy tośce jestem mniej restrykcyjna, na noc ma pampki) i mój mąż też się tak wciągnął, że kiedy potrzebowaliśmy jednorazówek na jakiś wyjazd, wstyd mu było kupić pampersy w naszym grajdołku :bduh: kupiliśmy po drodze w innym mieście :lol:
Wobec nalotu znajomych i części rodziny na mnie za wielo, wcale się nie przyznaję, że zamierzam kupić Tummy Tub i chustę do noszenia. Dopiero by było: dziecko w wiadrze będziesz kąpać? Utopić chcesz, kręgosłup uszkodzić? Co w jakiej chuście, po co? w jakiejś szmacie będziesz dziecko trzymać, przecież jest wózek. Zobaczysz jak będziesz nosić, ha ha ha, już to widzę:duh: Wrogość wobec wynalazków, które sprawdzają się na świecie od 20 lat jest u nas wielka-cóż, musze się zaimpregnować:ninja:
ja dopiero czekam na swoje pierwsze wielo, ale wiecie co mowie znajomym jak pytaja jakka wyprawke szykuje? ze musz ekupic pampersy do prania i ze sa takie pampersy do prania
nie chce mi sie w szczegolach tlumaczyc i od razu dementowac, ze to nie tetra plus cerata :):):)
przy pierwszym dziecku nie wiedzialam o wielo (chcialam intuicyjnie stosowac zdrowsza tetre ale wymiekłam i pampy ma _ w dzien juz nie ale w nocy, jak dostane wielo to mlody w nocy je dostanie zamiast papmow), dowiedzialam sie jak moje pierwsze dziecko mialo 1,5 roku, na jakims forum, na ktorym mnei potem odeslano do was. chusty na szczescie poznalam gdy syn mial 2 mies :)
przy drugim zdecydowalam ze beda wielo, ale na wyjazdy dalekie czy w gości tymczasowo pampy. powod? cena (suma sumarum oszczedza sie na wielo przeciez) i to, ze mam znow w brzuchu syna, ktoremu jader nei chce przegrzewac, na trzecim miejscu sa kwestie eko u mnie :)
A szkoda:-))) Według mnie, ktora przez wiele lat myslalam, ze wielo, to znaczy tetra plus cerata:-), warto wspominac o tym na samym poczatku. Ja nie wielo (wiec mam nadzeije, ze nie wygonicie mnei karnie na "Niemowle" jak juz sugerowano:lol:), ale pomalu szykuje sie do pierwszych zakupow (tzn pierwsze zakupy juz przyszly), mam zamiar je wyprobowac, ale o wielopielkach mówię, gdzie się da, dementując wstretne plotki, że to "tetra w ceracie" :-)))
OT :Moja siostra uważa mnie za wariatkę chustową i jak zobaczyła Krzysia w Tummy Tub, to zapytała, czy to taka chusta do kąpania? ;-)
A w temacie: niestety nie udało mi się jej przekonać do wielo. Mimo, że ma dwóch pieluchowców, nawet argumenty ekonomiczne do niej nie trafiły :frown
Dasz sobie radę. Mi też zdarzyło się, że wyprane pranie w pralce przeleżało-nie pieluchy ( z tego zaganiania i ogólnego zmęczenia) ale używamy wielo i nie czuję, żeby było to takie duże obciążenia. Mój mąż nie wierzył w wielo w ogóle (on wierzył w eko jednorazowe). Zakładał, że po miesiącu mi przejdzie. A teraz sam pakuje w wielo i cieszy się, że nasza córka wychowuje się w naturalnych pieluchach :D.
PS: On tylko wolałby jeden rodzaj i nie rozumie czemu u nas każda pielucha inna :cool:. Bo mu się czasami myli, która to one size, która rozmiarowa, na którą trzeba otulacz :D
Ogólny schemat pasuje ale każde dziecko jest inne. Przynajmniej na razie wydaje mi się, że dużo łatwiej pieluchuje się wielo dziewczynkę (6 miesięcy ma). Chłopcom łatwiej wylatuje górą i trudniej tutaj dopasować szczególnie na noc kieszonki (przynajmniej tak mój syn miał). Mój syn szczupły a córka bardziej pulchna. Nie rozumiałam co to znaczy odciskające się gumki dopóki nie urodziła się Natka i jedna z pierwszych pieluch odcisnęła się na nogach. Tak więc ogólny schemat pasuje ale niektóre pieluchy musiałam pozmieniać.
Ogólny schemat pasuje ale każde dziecko jest inne. Przynajmniej na razie wydaje mi się, że dużo łatwiej pieluchuje się wielo dziewczynkę (6 miesięcy ma). Chłopcom łatwiej wylatuje górą i trudniej tutaj dopasować szczególnie na noc kieszonki (przynajmniej tak mój syn miał) :ninja:. Mój syn szczupły a córka bardziej pulchna. Nie rozumiałam co to znaczy odciskające się gumki dopóki nie urodziła się Natka i jedna z pierwszych pieluch odcisnęła się na nogach :confused:. Tak więc ogólny schemat pasuje (które na noc, które na dzień) ale niektóre pieluchy musiałam pozmieniać.
My się właśnie powoli na wielo przerzucamy i mam niecny plan :twisted:
Jak się tylko odrobinę cieplej zrobi i Eryczek nauczy się już trochę bardziej chodzić, to będziemy paradować w wielo po korytarzach w akademiku - tak! niech się napatrzą przyszli lekarze, pielęgniarki i inne medyki!
A ja będę chętnie na ewentualne pytania odpowiadać :cool:
Na chusty się już trochę napatrzyli, to teraz kolejna nowość będzie :)
A teraz się idę dalej sama szkolić w temacie :)
no ja do niedawna należałam do tych 99%, mimo, że już jedną córę wielowypieluchowałam - ale wtedy to była właśnie tetra + ceratka (miałam jedną kieszonkę, ale też z ceratką na zewnątrz:/), bo w sklepach nie widziałam nic innego, a internetu nie miałam 9 lat temu... mysza odpieluchowała się przed 2. urodzinami:) ale tetry już mi się nie chciało, dlatego justi na pampkach jedzie:oops: ale już z wypiekami na twarzy przegrzebuję wątki o pieluszkach i nieśmało podpuszczam męża rzucając uwagi od niechcenia o ilości śmieci, chemii itd.:mrgreen: on natomiast twierdzi, że wielo wcale takie ekologiczne nie są, no chyba że tetra solo... no ale do noszenia w chuście też sceptycznie podchodził, a teraz chustuje aż miło patrzeć:D więc myślę, że jak wrócimy z nart, zakupimy nocnik i trochę pieluszek i zaczniemy przygodę...
b;abla-a kto ci kaze codziennie prac? ja piore dwa razy w tygodniu i spokojnie starcza. nic nie lezy i nie cuchnie;)
w ogole denerwuje mnie to zalamywanie rak spoleczenstwa nad rzekomo ogromem prac zwiazanych z pieluchowaniem wielo.
czy ludzie kompletnie nie maja wyobrazni? czy moze wrecz przeciwnie-i poraża ich wizja osoby pioracej gory tetry w zimnym strumieniu (lub przerębli) za pomącą tary. a pozniej suszenie i prasowanie przez pol nocy...
ja juz nie mam sil tlumaczyc
-ze tetry (ani zadnych inych pieluch) sie nie prasuje, bo prasowanie zmniejsza ich chlonnosc;
-ze pierze za mnie pralka;
-ze czas jaki zajmuje mi rozwieszenie pieluch i posciaganie ich pozniej to czas rowny temu, jaki spedzilabym na wyprawach co tydzien do sklepu po jednorazowki, oraz na wędrówkach z zuzytymi do kosza na zewnątrz;
-ze pieluchy wielorazowe sa tak fajne, tak funkcjonalne i tak atrakcyjne wizualnie, ze zadne pamperuchy sie nie umywaja;
-ze moje dziecko jest i bedzie zdrowsze gdy przez 2 (srednio) lata jego zycia nie bedzie mialo krocza opakowanego w chemiczny koktajl zaklejony w plastik;
-ze nie wyprodukuje kilku ton nierozkladalnych smieci, wycieki z ktorych zatruja glebe i wode;
i tak dalej.
neverendingstory, odeslij męża do watku o ekologicznosci pieluch wielo w dziale ECO tego forum.
powiedz mu ile oszczedzicie na pampach :) uzywajac pieluch wielo
hmmm nie wiem, czy to argument, bo przecież "na dziecku się nie oszczędza";) myślę, że prędzej aspekt zdrowotny do niego przemówi, bo mała faktycznie czasem ma podrażnioną pupkę w pampkach, nawet jak często zmieniamy :/ a raz miała takie odparzenie, że skóra schodziła :/ no i jak zobaczył jak przeglądam stronki z pieluszkami to przyznał, że ładne te "majty":) już ja jakoś go przekonam:D
jesli taniej znaczy zdrowiej, to sie oszczedza :)