-
juz gdzies wczesniej byl poruszony wlasnie problem rzeczywistego koloru olivek - baaaardzo ciezko oddac jej kolor na zdjeciu, jest jak kameleon ;) na zywo jest to taka zielen wojskowa: nie szara i nie brazowa.
aaa no i szkoda, ze w nowych manducach nie ma tego plecaczka, jest on bardzo przydatny, jak ma sie samochodzacy egzemplarz ;)
-
a do mnie własnie doszła i powiem Wam, że choć nie lubię czerwonego to ona jest CUDNA! ależ będzie miało nowe małe super nosidło:D
moim zdaniem kolor jest zdecydowanie oliwkowy - taki jak oliwka ze słoiczka;) taki wojskowy idealnie mój:D no super jest ach:D
skoro ja nosić nie mogę to może Kuba się da namówić jak będzie już ciepło co by żabę na plecy zarzucić;)
-
ja tez mam juz swoja OliveBlush :mrgreen:
sliczna jest, moim zdaniem najladniejsza Manduca, a juz na pewno bardziej mi odpowiada to polaczenie z czerwonym niz z turkusowym jak w grove (tez widzialam na zywo)
i co mnie bardzo cieszy, Michal sam wyciaga ja z szafki i wskakuje mi na plecy. widac, ze jemu tez sie spodobala :D
-
nam też listonosz przyniósł naszą... w pierwszej chwili byłam zaskoczona, że jest taka zielona
ale teraz widać, że to oliwka
tylko Szymon wrzeszczy i ucieka jak oparzony jak chcę ich razem potestować:hide:
mam nadzieję, że to wina niewyspania...
-
nie znudziły Wam się jeszcze manduci w kolorze olive blush?
chętnie przygarnełabym :ninja: