no wlasnie sama nie wiem. nie cienizna, nie grubas jaki straszny. grubsza niz bawelniane NV ktore mam na pewno (zwlaszcza niz honeycomb). musze na spokojnie z czyms potem porownac...
Wersja do druku
róże w kolorze różanym.
nie mylić z różowym ani tym bardziej róziowym :razz:
perfekcyjne.
:heart::heart::heart:
kurczaki pieczone, moja danncia przyleci akurat jak mnie nie będzie :cryy:a już kocham :beat:
to ja będę wyjątkiem chyba :D bo mnie nic a nic nie rusza
gdybym ja nie miała fazy na róż to pewnie też by mnie nie ruszały :mrgreen: a tak kocham. Bardzo! :beat:
uwielbiam róże w słitaśnych kolorach:hide:
Ja w ogole za rozami nie szaleje. To znaczy jakby ktos mi sprzedal za bezcen, to wezme :P ale tak to nie ;)
pierwsze noszenie za nami. pol godziny w sumie. nieobiektywna jestem, bo nie lubie prostego plecaka bez tybetana a z czworki tybetana nie ma jak. ale w sumie nie bylo zle, nosna sie wydaje byc, zwlaszcza biorac pod uwage jakosc wiazania 30 sekund przed wyjsciem (czas jakos zdecydowanie szybciej plynie, jak sie gdzies ma zdazyc na godzine, zauwazylyscie?? :ninja:). zdjec w akcji na razie niet, bo raz, ze nie ma kto zrobic, a dwa - przed wyjsciem nie bylo czasu, a teraz wygladam jak mokry pies - tylko spocony :roll: niech ktos wezmie ten upal, ja blagam...
ps. W zachwycony - 'jakie sliczne te rozyczki' :lol: on w ogole rozowy lubi (pojdzie do szkoly to mu pewnie przejdzie, F juz przyniosl - 'rozowy to jest dla dziewczynek, mamo').
Idealne na koniec noszenia dziewczynki :)
Czy ktoś ma na zbyciu róże 3,4 albo 5? :sick:
A po ile były w ogóle bo nie jestem w temacie :roll:
6 to za długa dla mnie nieco :duh:
jakies 7stow
ja sie zakochałam
:beat:
:hide:
nic mi nie mów
ja sie redukuje a tu taki zonk:twisted:
:beat:
mama!!! juz je kocham!!! juz sie moczą!!!
no szał:mighty::bliss:
teraz i mama ma szmatke:beat: i dziecko:heart:
jedna roziowe 2ga czerwioniaste:duh::lol:
Mam 5 w koszyku jeszcze przez 10 min, ktoś chce?