moje młode w wieku 3 lat radziły sobie dobrze z takimi szczegółowymi typu "bazgrołki"; ja bym chyba zaczęła od mrówek, sama je bardzo lubię ;)
Wruuuu super!
Wersja do druku
Dziewczyny, jak wypada Wielka księga przygód Muminki z Egmontu? Dla czterolatka się nadadzą czy to króciutkie opowiadanka dla maluchów? Mam z tej nowej egmontowskiej serii "Muminek i pierwszy śnieg" i "Muminek i nowy przyjaciel", obie bardzo fajne, z tego co się zorientowałam, nie powtarzają się ze zbiorkiem i nie wiem czy te ze zbiorku to coś podobnego czy inna kategoria. Mam w koszyku w arosie i się zastanawiam :)
Potwierdzam wszystkie zachwyty nad Hotzenplotzem, Malutką czarownicą, Kajtkiem i misiem oraz Mellopsami (to nasz aktualny lider rankingu) :D
A i co lepsze - Mały duszek, czy Przygody małego wodnika? ;)
Na pytanie czy się podoba "Chłopiec i pingwin" synek powiedział: "ja długo, długo nie oddo" (czyt. długo nie oddam) - mamy dużo z biblioteki ostatnio i jak się coś spodoba to tak mówi :P
ja mam :) podgląd jest tutaj http://pracoholiczkawdomu.pl/ostatnio_1/ i 4 pierwsze obrazki na google grafika https://www.google.pl/search?q=Wielk...h=651#imgdii=_
wruuuu, a gdzie kupiłaś? ja jestem pod ogromnym wrażeniem jeffersa (włącznie z tym co czarował dla u2), i wstyd że nie skojarzyłam:hide: go z tymi książkami, bo dopiero tu się o nich dowiedziałam;)
mój Tuta mówi "dla dzieci nieee" - bo książki z biblio oddajemy 'by inne dzieci mogły poczytać':P
Chani, co do tych 'rysunkowych' to chyba bardzo indywidualnie - jednemu czterolatkowi kupowaliśmy właśnie sporo, bardzo lubił i spokojnie mógł zacząć wcześniej (teraz ma ponad 7 lat i dalej ma frajdę, ba... ja też mam:mrgreen:), ale moja praktycznie 4 letnia kuzynka zupełnie nie kuma tego typu książek, jeszcze nie wie jak się za to zabrać..
Mi się zamarzyło kilka kartonówek Jeffersa tylko muszę na Amazonie poszukać,kto wysyła do Polski. Wruuu wyszło Ci i tak taniej niż z Allegro?
Dzięki wruuu, wygląda na to, że to dłuższe historyjki, więc zamawiam :) mój strasznie nie lubi książek z biblioteki, bo trzeba je zwracać, ostatnio miał pretensje, że oddałam książkę o Yeti, którą mieliśmy pożyczoną rok temu, zawsze jak dostaje książki, to się upewnia po kilka razy czy na pewno nie musimy ich zwracać :D
Dziewczyny, a moze zrobimy jakies wspólne większe zamowienie chłopca o pingwina?
tylko, że amazon i tak nalicza przesyłkę do każdej książki :/ więc taniej nie wyjdzie niestety ...
Ja nie kupiłam na Gwiazdkę tylko dlatego, że w końcu zapomniałam wrzucić do koszyka robiąc przedswiateczne zakupy... Mieliśmy z biblio i się podobało starszemu, choć pewnie dla trzylatka byłoby ok bo to taka dosyć prosta rzecz. Uwaga - spoiler!
Chłopiec z dziadkiem wyruszają na poszukiwanie smoka - smoki zasadniczo są wszędzie (do tego są lekko wypukłe, więc można dotykając kartki je znaleźć), ale dziadek ich nie zauważa - nawet jak wchodzi do paszczy smoka. Oczywiście szczęśliwie nic mu się nie stało i dziadek z chłopcem bezpiecznie wracają do domu.
Ładne ilustracje w starym stylu. Nie że jakiś super czad, ale bardzo przyjemna książeczka dla 3-4-oletnich wielbicieli smoków :)
Smokowo na Gwiazdkę kupiłam jeszcze "Lodowego smoka" Martina, ale to będzie lepsze dla ciut starszych od moich dzieci, oraz Pratchetta Smoki z zamku Ukruszon - przeczytalismy pierwsze opowiadanie, ale szału nie było, przy drugim książka powędrowała na półkę - inna sprawa, że moje dzieci nadal głównie czytają książki "na raz", grubsze, skąpo ilustrowane często szybko wędrują na półkę i nie wychodzą z niej aż tak łatwo, choć widzę, że coraz częściej wracamy np do Pirata Rabarbara czy Mary Poppins.
Dobry trop, napisze do niej wieczorem.
Jul, dziekuje :)
Ja mam z kolekcji Dziecka, to wersja taka dla przedszkolaków https://www.google.pl/search?q=czerw...28%3B205%3B224
Był jeszcze kiedyś wydany przez Muchomora, ale nie pamiętam jak zawartość https://www.google.pl/search?q=czerw...ia%3B269%3B300
nie szperałam w kwestii tego jakie są wersje (lubię zwykły papier, młodzież za bardzo nie niszczy - poklejenie taśmą Binty i spółki przy trzecim dziecku jest jeszcze znośne ;)), ale też chętnie zobaczę ceny - nie planowałam, ale bardzo mi się Chłopiec i pingwin podoba, żal, że nic innego nie wyszło po pol, a ta książka bez wznowień...
BTW - ostatno dostaliśmy od ciotki z Anglii książeczkę z serii o Large Family - nie wiem, czy większą radość miały dzieci, czy ja (choć obrazki nie powalają), bardzo prawdziwa ;)