A ręczników to się chyba nie powinno akurat w płynach (tak jak pieluch), bo chłonność zmniejszają...
Poza kwaskowaniem można spróbować jeszcze suszenia w suszarce bębnowej jak ktoś ma lub ma możliwość u kogoś - też trochę rzeczy miękną.
Wersja do druku
A ręczników to się chyba nie powinno akurat w płynach (tak jak pieluch), bo chłonność zmniejszają...
Poza kwaskowaniem można spróbować jeszcze suszenia w suszarce bębnowej jak ktoś ma lub ma możliwość u kogoś - też trochę rzeczy miękną.
Dziewczyny a jakie macie doświadczenia z otulaczami noworodkowymi jeśli chodzi o różnicę między rzepem a napami, dla malutkich dzieci lepsze napki czy rzep? Bo ja wielopieluchowałam moją królewnę od 5 miesiąca życia dopiero i wtedy napki było ok i w ogóle lubię napki ale tak się zastanawiam jakie otulacze S zakupić lepiej..
ja wole rzepy, zwlaszcza dla maluszka kiedy odleglosci miedzy napami nie pozwalaja na dobre dopasowanie.
Rzep jest przerąbany później - dzieci same je sobie odpinają :rolleye:
Ale na początku bardziej nam pasował :)
No na później to mam po córze starszej pełno onesizów z napami :), teraz to się pytam o coś na pierwsze miesiące :) Też własnie myślałam że pewnie lepiej się na noworodzia da rzepy dopasować. Dzięki dziewczyny za odpowiedzi i jeszcze jakby się ktoś wypowiedział to bym była wdzięczna :)
My mieliśmy otulacze na rzepy i jeden na napy. Zdecydowanie przy takim maluchu rzepy były praktyczniejsze :)
Ja dla mojego noworda, co sie pojawi w styczni, kupiłam malutkie rozmiarowy otulacze - wszystkie na rzepy :) jakos to mi sie wydaje i praktyczniej i wygodniej. Nawet nie wiem czy w ogole robią takie eski od bambino mio na napy ???
Rzepy są fajne, bo łatwo i szybko :) Tylko czasem dziecia potrafią wybudzić, bo jednak głośniejsze niż napki :? Ale bambino mio chyba mają taki cieńszy rzep...? Powinny się ciszej rozpinać niż standardowe :D Nie widziałam nigdy żadnego otulacza bambino mio na napy :hmm: Ale ja tych nie używałam...
Ja nie cierpiałam rzepów! Nie ma nic gorszego przy przewijaniu malucha w nocy niż skrzek rozpinanego rzepa... Szczególnie jak się przewija na śpiocha... :duh: Napki zawsze można cicho rozpiąć.
Wszystkie pieluchy z rzepami sprzedałam w pierwszej kolejności.
Jak widać: dla każdego pasuje coś innego :D
A ja jakos sie tak zawsze szarpie z napami... :( zupełnie nie umiem jakos ich otwierać ani zamykać. Dwie lewe ręce czy cos. Dlatego na początek wybrałam rzepy (tez moj mąż sie przerazil napami ;) ) ale jak mówiłam to jeszcze wszystko moje teoretyczne rozważania. Moze sie okazać, ze wszystko bedzie inaczej niz sobie wyobrażam :D dreszczyk emocji jest
ja wolę nappy, ale noworodka nie pieluchowałam jeszcze.
Mam pytanie o bambino mio, jako, że dziewczyny polecaja je dla newbornów, który model wybrać, bo z tego co widze jest kilka i :rolleye:
No właśnie w Biedronce się nie opłaca kupować kwasku :) Z tego co pamiętam to ok 2,70 - 2,90 zł za trzy opakowania po 20g! Same sobie przeliczcie ile wychodzi za kg :)
Ja do kwaskowania używam samego kwasku czyli 200g kwasku na jedno pranie. Do tej pory kupowałam kwasek w Auchan po 0,55zł za 20g ale teraz planuję kupić na Allegro cały kg bo jak robię kwaskowanie to jednak 1/5 kg tego kwasku schodzi...
ja zaczynałam od bambino mio na rzep i bardzo dobrze mi sie je zakładało i sa bardzo wygodne dla malucha,miękkie, cienka gumka na plecach, chyba zaczynałam od tych do 5 kg do tego prefoldy pieluszkarniowe
To jeszcze proszę napiszcie - ile tego kwasku wsypać I czy do ciepłej/zimnej wody?, później wypłukać?
Poczytaj sobie wątki o strippingu http://www.chusty.info/forum/showthr...e-quot-pieluch lub praniu pieluch http://www.chusty.info/forum/showthr...pranie-pieluch tam wszystko jest wytłumaczone jeśli chodzi o kwasek cytrynowy i sodę, zmiękczanie pieluch, usuwanie smrodku i wybielanie plam. generalnie polecam całe forum o pielęgnacji pieluch - to naprawdę skarbnica wiedzy. http://www.chusty.info/forum/forumdi...gnacja-pieluch
* Kwasek wsypujesz normalnie do szufladki na proszek zamiast proszku. A ile go wsypać to każda forumka robi inaczej i nie ma jednej konkretnej metody. Ja na pełny wsad pralki i porządne wykwaskowanie wsypuję 200g kwasku i puszczam pranie na 95st. ale na pewno jest wiele forumek, które robią kompletnie inaczej :)
edit: aha i na koniec podwójne płukanie ;)