9 wiązanek. 2 nosidła. Walczę z sobą bardzo, żeby nie kupić czegoś więcej.
Wersja do druku
9 wiązanek. 2 nosidła. Walczę z sobą bardzo, żeby nie kupić czegoś więcej.
ostatnio miałam 30 w domu... ale na szczęście jest już mniej, ufff....
Roma,i gekony za tydzień będą u Ciebie jeśli nadal chcesz :)
Swoich miałam koło10 zawsze. A warsztatówki się nie liczą:DCytat:
Zamieszczone przez yvona
Eh... te hormony ciążowe, cóż poradzić :dunno::):):)
No problem w tym, że chcę:hide:Cytat:
Zamieszczone przez magda19800
Ja mam 8, jedną w drodze i jedno nosidło.
Ale czuję się z tym już źle i muszę coś upłynnić.
Tylko co?
Czy też tak macie-łatwiej kupić niż sprzedać? :-DCytat:
Zamieszczone przez 100kropek
Ja nigdy nie miałam więcej niż 4,może 5,ale strasznie się przywiązuję do nich :-P
Zdecydowanie tak :duh: tyle tylko, że mam ich też duuuużo więcej :hide:Cytat:
Zamieszczone przez edoro
Wpisuję się, bo mam nawrót choroby chustowej. Po moim średniaku, który sprawił mi wielki chustowo-noszeniowy zawód jestem zdeterminowana nosić młodą choćby nie wiem co. No i mi się stos niekontrolowanie rozrasta. Mam już 10 sztuk, a czuję, że to nie koniec:hide: Do tego 5 nosideł, bo żadnego nie umiem się pozbyć, no i będą przecież na później. Jak przyjdzie najnowsza didkowa lisca, to muszę fotnąć.
Wiazana, kolkowa i bondolino.
I styknie.
Rozgladam się za gekonami. Jeśli kupię, to girasola uplynniam.
Zdecydowanie wystarcza mi to, co mam.
Ja mam:
- 3,2 metra orientu
- kolkowy Orient
- half buckle z chusty x2
- Nati pasiaka rozmiar 6
- tule
Sent from my iPhone using Tapatalk
11 chust (wszystkie tkane długie) i 5 nosideł
3 wiązane
Didymos Audrey z wełną
Girasol Rainbow Gold w trakcie sprzedaży ale idzie następny
Yaro turtles
I tula