Dla trzylatka to już chyba każdy Albert może być, tam duzo tekstu nie ma (podgladnij na stronie zakamarków). J. lubi wszystkie Alberty jakie mamy, a ja bardzo lubię je czytać (dla mnie to też ważne). Mój syn ogląda też Alberty w oryginale na yt :P
Wersja do druku
Dla trzylatka to już chyba każdy Albert może być, tam duzo tekstu nie ma (podgladnij na stronie zakamarków). J. lubi wszystkie Alberty jakie mamy, a ja bardzo lubię je czytać (dla mnie to też ważne). Mój syn ogląda też Alberty w oryginale na yt :P
Jeszcze nie mamy 3 lat i nie od razu syn przyjmuje wszystkie nowości, dlatego wole zaczynac od pewniakow w serii :)
U syna Alberta wprowadzałam na pewno po 4 urodzinach syna. Podobało mi się w nich to, że na początku było napisane Albert Albertson lat.... (te z 4 były super przyjęte. Dziecko jest już wtedy bardziej świadome swojego wieku i tych magicznych 4 urodzin. U niego to było ważne). Albert czytany bardzo długo przez kilka lat (teraz też syn lubi).
Córka wytrzymywała Alberta już w wieku 2 lat bo musiała (brat miał fazę Albertową, kupiliśmy też maskotki które na 100% jeszcze to spotęgowały).
Kiedy u brata faza Albertowa się skończyła córka nie wspominała o tych książkach. Wczoraj przeglądałam Alberty i chciała aby czytać. Zainteresowanie średnie. Posłuchała i przyniosła inną książkę.
Według mnie córka nie rozumie tego co tam jest napisane. Inne doświadczenia, inne emocje. Poczekam jeszcze 7-8 miesięcy aż skończy te 4 lata i pozna życie przedszkolne.
Według mnie to jest najlepszy moment na Alberta co nie oznacza, że u innych się nie przyjmie. Moje dzieci rozwijają się w normalnym tempie i nie przeskakują emocjonalnie rówieśników mimo dużej ilości czasu poświęconego na czytanie.
Po przejrzeniu wczoraj Albertów nie polecam dla dzieci przed przedszkolem. Faktycznie tam często pojawia się słowo szkoła.
Marta, wklejam Ci Alberty z wyraźnie zaznaczonym wiekiem w książce. Te są 4 lata
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/91e9467e5b65.jpg
Te są 5 lat
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/b5e9cd9aa807.jpg
Te są 6 lub prawie 6 lat
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/8b6314379eb7.jpg
Te są 7 lat
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/c09511ae963e.jpg
Albert bez podanego wieku (jest tam informacja, że tata odprowadza go do przedszkola. Natomiast Albert ma tutaj wymyślonego kolegę Molgana i temu jest pświęcona tak książka)
Mój syn miał kiedyś wymyśloną siostrę i było to w granicach 3,5 roku. Rozmawiałam wtedy na ten temat z psychologiem w przedszkolu i powiedziała, że w tym wieku dzieci zaczynają konfabulować i wymyślać sobie niewidzialnych przyjaciół. Poradziła nam wtedy ciążę :-). Chwilę później zaszłam w ciążę i jak syn się dowiedział o ciąży to powoli wymyślona siostra znikała. Jak brzuch był widoczny to już jej nie było. :-) Także myślę, że to mógłby być ten wiek na tego typu książkę. Natomiast my wtedy jej nie czytaliśmy. https://naforum.zapodaj.net/thumbs/da2c8aac1d70.jpg
Jest jeszcze HokusPokus ale to zupełnie inna książka i długa z dużą ilością tekstu.
Marta, tutaj masz Dobranoc.
Resztę mogę innym razem. Jeśli coś cię zainteresuje to pisz.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/f3d79f8a7d11.jpghttps://naforum.zapodaj.net/thumbs/b7b15847eb77.jpghttps://naforum.zapodaj.net/thumbs/4367f89a6de0.jpghttps://naforum.zapodaj.net/thumbs/7bc7a49dc630.jpghttps://naforum.zapodaj.net/thumbs/6e58c112fc2b.jpghttps://naforum.zapodaj.net/thumbs/04b4e16bf84f.jpghttps://naforum.zapodaj.net/thumbs/d00dbb8f68b2.jpghttps://naforum.zapodaj.net/thumbs/cd348c96a20b.jpghttps://naforum.zapodaj.net/thumbs/09c72d47731e.jpghttps://naforum.zapodaj.net/thumbs/46f24dc56d56.jpghttps://naforum.zapodaj.net/thumbs/077ff0fed459.jpghttps://naforum.zapodaj.net/thumbs/156add794fca.jpg
Napisze tylko ze Dobranoc Albercie jest nasza ulubiona :)
Ha ha, to by się zgadzało z treścią "Kto obroni Alberta?". Molgan znika, gdy Albert poznaje Wiktora :)
Dodam jeszcze, że seria o Albercie jest jedną z kilku naj naj mojego syna. Pierwsze, łatwiejsze części (Dobranoc, Nieźle to wymyśliłeś i Pośpiesz się) zaczęliśmy czytać przed 3. urodzinami, potem stopniowo inne i ta miłość trwa do dziś. Mamy wszystkie książki i choć teraz syn (5,5) czyta dłuższe i bardziej zaawansowane fabuły to często w sobotni poranek ściąga z półki wszystkie Alberty i każe sobie czytać hurtem.
my też Alberty mieliśmy wszystkie, teraz został nam tylko Hokus Pokus ale chyba tez pójdzie w odstawkę, bo B. jakieś pół roku temu z Albertów po prostu wyrósł
zaczęliśmy jak miał jakieś 3 lata - ulubioną było 'Nieźle to sobie wymyśliłeś...' :)
Takie ksiażki oglądałam w jednym markecie. Rysunki niebrzydkie, ogolnie wrazenie zrobilo ok. Dla nas hmm dla starszego moze za pozno, dla mlodszego za szybko :). Waham się, czy potrzebujemy :confused:
http://www.kreatywniewdomu.pl/2018/0...zepraszam.html
https://2.bp.blogspot.com/-OhxfKOQjE...0/IMG_4188.JPG
ostatnio wbogaciliśmy się i grubą kartonówkę Marianne Dubuc Karnawał zwierząt (po francusku - po polsku chyba nie ma). Dzieciom się bardzo spodobała - przeczytałam tłumacząc pierwsze kilka stron, a potem sami siedzieli rządkiem oglądając i dodając chórem logiczny tekst. Super jest.
Tu znalałam kilka obrazków na blogu http://blaine.org/sevenimpossiblethings/?p=2366
Trochę inaczej wydana niż Księga dźwięków jakiś czas temu - możliwe, że trwalej, ale to się okaże.
Przyszłam Wam polecić książkę pt. "Detektyw Pingwin i sprawa zaginionego skarbu" z wyd. Zielona Sowa. Wczoraj zaczęliśmy i dziś skończyliśmy, na okładce jest 6+. Sprawdzi się też super do samodzielnego czytania, ponieważ ma duże liter i krótkie rozdziały. Syn od razu chciał drugą część, ale niestety trzeba poczekać do października... :)
I ja polece dla malych fanow pojazdow: Jedz jedz stoj
Zielona kropka mówi: jedz!
Czerwona mowi: stój!
I zapanowal porzadek na placu budowy :). Syn domagal sie od razu ponownego czytania.
https://www.google.pl/search?q=jedz+jedz+stoj&client=ms-android-samsung&source=android-browser&prmd=vimn&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0a hUKEwiu976RmurcAhVGxKYKHR7sDcwQ_AUICigC&biw=360&bi h=512
"Jedz jedz stoj" to nasz hit! zarowno dla dwu i pol latki jak i dla cztero i pol latka :)
Inny hit to "Czy polubisz moja breje" i "Zlamalem trabe" - obydwie Mo Wiliams. Musimy dokupic kolejne czesci, bo Malinka i Leon wymiataja!
Czytał ktoś z dziećmi Przygody Małego Wodnika?
https://cdn.bonito.pl/zdjecie/90216621/200/90216621.jpg
Jak oceniacie? Widziałam stacjonarnie w dobrej cenie i się zastanawiam :)
Jak za dobra cene możesz śmialo brać. Moje dziewczyny wracaly do niej kilka razy. Z tym ze im wszystko sie praktycznie podoba. W kazdym razie u nas dalej na pòłce, nie oddaly dalej
Potrzebuje porady.
Trudny temat: książka na prezent dla 9 - latki.Ktora mieszka w USA, nie czyta po polsku, ale ogólnie lubi czytać.
Chętnie polski autor, polskie nawiązania.Cos obrazkowego dla starszakow? Wszystkie wskazówki cenne.
Skickat från min SM-G920F via Tapatalk
Mizielinskich kupujemy dla młodszej- dwulatki.
Coś z prostym tekstem może by przeszło, ale nie mam pomyslu:(
Skickat från min SM-G920F via Tapatalk
A może coś takiego. Tylko jak nie czyta to nie wiem czy będzie ok.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/d0aee69891e0.jpghttps://naforum.zapodaj.net/thumbs/9e5fa24df2e4.jpghttps://naforum.zapodaj.net/thumbs/1f61e8b0c546.jpghttps://naforum.zapodaj.net/thumbs/6e6ac34d309d.jpg
Jakich Mizielinskich dla dwulatki kupujesz?
Mizielinscy natrzaskane maja książek, nie tylko Mam oko dla najmlodszych.
Na razie siostra moja kupiła Miasteczko Mamoko.i Rok w lesie Dziubak.
Skickat från min SM-G920F via Tapatalk
Dziewczyny pewnie miały na myśli książki dla starszych takie jak: Mapy, Pod wodą/Pod ziemią. Z Dwóch Sióstr tłumaczyli chyba Pszczoły i Drzewa :)
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net...10&oe=5C231707
Myślicie że te wydania angielskie można gdzieś w PL kupić?
Skickat från min SM-G920F via Tapatalk
oj nie wiem, widzę, że są na amazonie https://www.amazon.com/Under-Water-E.../dp/076368922X
Szukam słownika ortograficznego dla klas 1-3 oraz książek do gramatyki. Polećcie coś proszę.
Słownik polecamy ten: https://www.olx.pl/oferta/slownik-or...1-IDvq9JZ.html
A gramatyka jest fajna w Księdze Gramatyki Lamelii Szczęśliwej.
Wysłane z mojego Redmi 4A przy użyciu Tapatalka
W Lindexie ciuchowa kolekcja z Albertem Albertsonem :)
https://www.lindex.com/pl/kids/carto.../#!/page1/row1
Polećcie mi coś dla czteroletniego chłopca. Młody lubi czytanie, chce czytać, ale ostatnio staje przed pełną półką i nic mu nie pasuje. Najpopularniejsze mamy "przerobione" i już mu się chyba znudziły: Elmer, Albert, Park Percy'ego, Nusia, Ivar i dinozaury itp. Ostatnio miał fazę na Star Wars, więc czytaliśmy o tym, ale też już mu się znudziło.
Aktualnie ma takie stereotypowe chłopięce zainteresowania: motoryzacja, rycerze, strażacy, policja, trochę dinozaury, zwierzęta.
Felek i Tola
Basia
Emil ze Smalandii (i inne A. Lindgren)
to mi przychodzi na szybko do głowy.
Z rycerskich: Księżniczki i smoki oraz Rycerze i smoki.
I jeszcze Pettson i Findus
Dorzucę lubiane przez moją czterolatkę o identycznych zainteresowaniach (choć to nie są książki tematyczne akurat) seriami: Wesoły Ryjek, Pan Kuleczka, Siri (dostępna chyba tylko w taniej książce sieci TAK Czytam, ale IMO warto poszukać), żubr Pompik, Miś i Tygrysek Janosha, Mysi domek, seria Mądra Mysz - o zawodach Mam przyjaciela/przyjaciółkę kogoś tam i o Zuzi - mnóstwo ksiażeczek z tej serii do wyboru.
Chętnie poczytam, co tam jeszcze zaproponujecie na ten etap, bo też chciałabym odświeżyć biblioteczkę z okazji zamówienia forumowego ;)
W tym wieku mój syn lubił serię Mądrą mysz (nadal lubi niektóre). Mama Mu, Małpeczki z naszej półeczki, książki A. Lindgren (te cieńsze jak Lotta, wtedy też chyba wyszła książka Skrzat nie śpi), seria o Kruku skarpetce, Julek i Julka oraz te wymienione wyżej pzez dziewczyny.
W wieku 4,5 opanowała nas (i to dosłownie) Pippi Pończoszanka oj był na nią dłuuuuugo szał i tylko na nią. Przez kilkanaście tygodni tylko Pippi.
U nas w tym wieku był szał (nadal jest) na Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek. Poza tym Basie, 365 pingwinów, Małpka Fiki Miki, Pępek/Dziurki w nosie/Strupek, Co było potem, Kto pocieszy Maciupka, Niebezpieczna podróż i wszelkie encyklopedie, książki z ciekawostkami, o dinozaurach
U nas to co napisały dziewczyny plus komiksy (miś zdziś, mama mu, było sobie życie), oraz książeczki z okienkami tematyczne w zależności od zainteresowań.
Jeszcze seria tato, wprawdzie jest już niedostępna, ale może z drugiej ręki gdzieś znajdziesz.
Moja 3,5latka aktualnie ma fazę na te serie: Basię (to nieustająco), Muminki, Misia i jej mali pacjenci, często wracamy do Tappiego. Z innych to jeszcze księżniczki Disneya, kraina lodu i takie tam... Aha i Kubuś Puchatek, takie z egmontu A4.
Część znamy albo próbowaliśmy, ale parę tytułów mi wpadło w oko. Dzięki!
Felka i Tolę chyba mam w szafie, muszę wyciągnąć.
Emila musimy spróbować, Pana Kuleczkę. Jasia i Janeczkę czytałam ze starszą kiedyś, muszę pożyczyć i spróbować z młodszym.
Siri znamy tylko część o piłce nożnej. Reszta też fajna?
Pettsona, Mamę Mu i Mądrą Mysz znamy.
Pompika i Tappiego nie trawię (bardzo źle mi się to czyta), na szczęście dzieciom też jakoś nie przypadł do gustu.
U nas jest jeszcze taki problem, że wieczorem czytam 6-latce i 4-latkowi razem. Każde wybiera swoją książkę (książki) i Basia, Misia, Skarpetki, książki Lindgren to są wybory starszej, a młodszy owszem słucha, ale chce wybierać coś swojego. A znowu ja nie lubię wieczorami czytać książek popularnonaukowych, bo dzieciaki mają za dużo pytań, ja się muszę wysilać, ech:ninja:. Chociaż fakt, że chyba takie młodemu pasują teraz najbardziej.