Gdzie jest moja czapeczka często jest w składnicy za 9.99 ;)
Wersja do druku
Gdzie jest moja czapeczka często jest w składnicy za 9.99 ;)
https://lh3.googleusercontent.com/-s...2%2B131235.jpg
mam 2 stówki. co wyrzucic?
z doroslych - Zakonnice - to chyba taka ksiazka co to mozna pozyczyc, przeczytac i juz sie nie wroci - ale tak mi sie tylko, po recenzjach czytanych - wydaje, bo nie czytalam jeszcze.
Rozowe babeczki imo moga poczekac. Basia i przyjaciele sa dluzsi i wg wydawnictwa dla troche starszych i niz 'normalne' Basie - i ja sie z tym generalnie zgadzam - wiec tez chyba moze poczekac.
Mi odradzano też Mmmmm i chyba coś w tym jest, bo nie lubię snuć sama opowieści, chyba że dużo się dzieje na ilustracji. Ale to sama będziesz wiedzieć co się u Ciebie sprawdza. U nas również z tego samego powodu nie kupuję twardych Tulletów, mam na myśli głównie Już jadę.
hmm, a mnie się właśnie te babeczki wydawały fajnym wstępen do, że tak rzeknę, literatury detektywistycznej ;) wiesz, niedługo potem detektyw blomkvist a potem to już hercules poirot ;)
ja też niezbyt lubię obrazkowe takie do opowiadania ale ta urzeka mnie wizualnie. kolorami i tą animacją pokladkową.. no i nie wiem no
bo w ogóle to sobie miałam kupować nie dziecku, a się konczy jak zwykle
zuku - jako wstep moze i fajne - ale imo moga poczekac chwilke, jesli musisz cos wywalic. poza tym, przeczytalam i sie lekko rozczarowalam - leciutko, ale jednak.
Mogę Ci wkleić za jakąś godzinę Mmmm ja się lekko rozczarowałam
Moja dwulatka Mmmm bardzo lubi, my też :) grafika jest cudna i za każdym razem można w opowieści coś zmienić/dodać/rozwinąć :)
Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka
Ocen sobie sama, ja dostaje oczoplasu jak patrze na te maziaje ;)
http://images72.fotosik.pl/577/d66c720e0f642e34med.jpg
http://images72.fotosik.pl/577/61377af4fcfd197cmed.jpg
http://images71.fotosik.pl/579/9a8b94f702881053med.jpg
http://images71.fotosik.pl/579/a9e6bbaa6e61d870med.jpg
http://images72.fotosik.pl/577/19e1b2ba35c789d3med.jpg
http://images72.fotosik.pl/577/a21632e4bf318aadmed.jpg
http://images71.fotosik.pl/579/e488b5c382ab957bmed.jpg
Zamiast Mmmm wzięłabym Mniam :)
Mała historia o jutrze to taka krótka wierszowana historia o tym jak się zmienia DZIŚ w JUTRO. Piękne ilustracje. Takie jesienne :heart:
Ja tez wzięłam Mniam i czekam niecierpliwie
a ja z Kubą dołączmy do fanów Mmmmm. Ta książka jest u nas już ze dwa lata i niezmiennie uwielbiamy, oboje.
No dobra ale o czym tam opowiadać,? Może mam kiepska wyobraźnię ale ten Misiu tylko pije miodek i nic poza tym :hide:
qqrq5 mój syn mówi, że misio jest pazerny, łakomy ale i sprytny. Najpierw jest smutny, bo miód się skończył, szuka, kombinuje, prosi jeża o pomoc. Znajduje ul, podstępem odgania pszczoły, kradnie ul i zżera miód. Za tą pazerność spotyka go kara, połyka pszczołę. Pszczoła gryzie go w język, misio ją wypuszcza i widzi, że pszczoła jest smutna. Misio nie chce, żeby pszczoła była smutna i na przeprosiny daje jej kwiatek i się "zakolegowywują". :D
Edit: po 20 razie z rzędu mnie też nudzi, ale obrazki są cudne no przecudne. Kiedyś kupię mu naklejki do pokoju z tym misiem jak już będzie na tyle ogarnięty, że ich nie pozrywa..
Również dostaję od niej oczopląsu ale moim dzieciom się podoba i śmieją się do rozpuku jak ją oglądają
żuku, wywaliłabym z dziecięcych Basię (Antka) i Tygrysa.
potrzebuję zredukować się co najmniej do 200zł ... Czyli o min. 100zł, bo całość wyszła ponad 300. Jeśli wiecie, które z książek są momentami straszne czy trzymające w napięciu to proszę napiszcie. Mały wrażliwiec mi z córki rośnie - ostatnio mnie wkręciła, że ktoś jej już czytał Kukuryka i że zna książkę. Przestraszyła się ogromnie i prawie rozpłakała. 3-latka, średnio oczytana, fanka m.in. Kici Koci, Basi i Nusi. Czytamy krótkie teksty (mając na względzie synka:)), ale też i dłuższe, szczególnie do snu.
A może polecicie jakieś piękne, ciepłe opowiadania, o "delikatnej" tematyce:).
Szopięta - Tak
Stina - Tak
Kicia Kocia - dla młodszej - TAK
Felek i Tola - Tak
u syna mojego zainteresowania Lottą nie było i nie ma, Tappiego słuchał, ale żeby często wracał to nie, żubr nie chwycił, Filip i mama i Melchior był swego czasu lubiany i często czytany, Jakie to szczęście mi się bardziej podoba niż dzieciom.. ;) z biblioteki mieliśmy Czarownicę i Nusię i też szału nie było. :)
a u nas widzisz całkiem odwrotnie, Lotta to hit nad hity i imo masthew że tak powiem. to klasyka gatunku. ja wyrzuciłbym tappiego