Marta, jaa, cudownie, gratuluję :)
U nas ostatnio rządzą te małe grubo kartonowe dla maluszków, z ilustracjami Romanowskiego, pt. Jedzenie, Pojazdy itd. Mieszko bardzo lubi :)
Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka
Wersja do druku
Marta, jaa, cudownie, gratuluję :)
U nas ostatnio rządzą te małe grubo kartonowe dla maluszków, z ilustracjami Romanowskiego, pt. Jedzenie, Pojazdy itd. Mieszko bardzo lubi :)
Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka
Z młodszą Kubuś i Tygrysek a z synem "Klementyna lubi kolor czerwony", ale nas wciągnęła - jutro z rana skończymy ;)
Ja dziś nic dziecku nie czytałam, starsze przeczytało młodszemu komiks o wampirach i poszli spać. Jeszcze nie wiem, jakie będą tego skutki...
Pepe jezdzi na rowerze
Zubr Pompik wyprawy Bielik
Zima ktorej nie było (jakże to aktualne)
Yeti z Zakamarków
O zimie z Zakamarków
Ekspres polarny
U nas dziś kolejne tytuły świąteczne.
https://s.znak.com.pl//files/covers/...czna_500px.jpg https://ecsmedia.pl/c/opowiesc-pod-c...xt44502829.jpg https://ecsmedia.pl/c/boze-narodzeni...xt43250515.jpg
oraz rozdział z Jezusem przez Biblię :)
syn bardzo chce czytać Gwiazdkozaura (czytaliśmy już rok temu ) - może jutro będę w stanie, bo mi dziś gardło zachorowało ;)
Nasze z ostatnich dni:
-Awantura o Basię
- Julek i Julka
-Duch starej kamienicy
- Lotta trzy opowiadania
- 24 opowieci w oczekiwaniu na Boże Narodzenie. Pierwsza gwiazdke.
- Basia do słuchania
Audiobooki
-Basia do słuchania
-Petson i Findus
U nas ostatnio Dzieci z ulicy Awanturnikow i Dr Dolitlle
My na zmianę od kilku miesięcy:
Opowiadania z piaskownicy
Opowiadania dla przedszkolaków
Piegowate opowiadania
Opowiadania do chichotania Renaty Piątkowskiej.
Rewelacyjne! Polecam dla 4-6-latków
U nas dziś Lotta z ulicy Awanturników i Wojtek Wojciecha Mikołuszko :)
Córka lat niespełna 5, tak kocha swojego Niśka (tak ma dokładnie takiego samego Niśka jak Lotta), że dziś przez przypadek został w aucie i narobiła takiego wrzasku jak Lotta kiedy Nisiek wylądował w śmietniku :-)
U nas naprzemian 8+2 (starszy) z Basią (młodsza).
Dziewczyny, czy czytacie dzieciom samodzielnie czytającym? Trochę z żalem myślę, że kiedyś zaczną same czytać, tak bardzo lubię to z nimi robić :D
Tak. Czytam ja i czyta mąż synowi samodzielnie czytającemu. Nadal syn bardzo lubi wspólne czytanie a raczej słuchanie tego co się mu czyta.
. Syn czytae samodzielne od 5r.ż (córka ma na razie w nosie samodzielne czytanie a za miesiac skończy 5 lat. Mimo tego, że brat lat 9 "uczy " ją od niedawna czytać :-) )
Uff, jest dla mnie nadzieja :D:D:D
To jest wciąż nasz rytuał. Czytamy wieczorem, wszyscy, nawet 15latek jest z nami. Fakt, czasem szybciej wychodzi lub dołącza na swoją książkę tylko lub wybrane, czasem tgo rzecz jasna nie ma w domu o tej porze, ale nie rezygnuje. Córa tak samo. To taki nasz dobry czas, siedzimy, śmiejemy się razem, czy wyruszamy lub przejmujemy. Uwielbiam.
Wysłane z mojego SM-J415FN przy użyciu Tapatalka
Ostatnio jak proszą o to o 21, to zdycham, odmawiam. Nie udaje mi się zapędzić ich wcześniej do mycia, wlecze sie to godzinę a ja robie sie nerwowa i zmęczona :( Zdecydowanie czytanie dzieciom do 21.30-22.00 sprawia, ze czasu dla M mam wtedy zero. Kilka wieczorów w tyg poczytam młodszym, starsi już raczej czytają sobie sami chyba że jest jakaś nowa książka. Chciałabym inaczej, ale nie wiem, jak to zmienić, żeby o 20.30 byli już gotowi, umyci (w tygodniu myją się po łebkach, ale i tak trwa to wieczność).
Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka
Rafandynka z tego co kojarzę niedawno wróciłaś na rynek pracy.
Masz 4 dzieci, nie wiem jak pracuje i angażuje się w życie rodzinne Twój M. To, że czytasz 2 młodszych to jest suuuper. O 21:30-22:00 też bym nie czytała.:-)
Ja sie cieszę jak zapędzę mlodszego do łozka o 22 ;)
A nie raz było, ze dopiero szedł się kąpac. Bez czytania nie usnie :)
Fascynuje mnie, jak to robią niektorzy, ze o 20.30 ich dzieci idą spac.
Qqrq5 moje dzieci tak chodzą spać, czasami nawet wcześniej. I szczerze to ja podziwiam takich jak Ty :-)
Bo mnie się czasami wydaje, że beznadziejna jestem, że tak szybko idą do łóżka bo przecież niech siedzą sobie ile chcą. Natomiast z drugiej strony włącza się mój komfort psychiczny i higiena mózgu - ja też chcę mieć czas bez dzieci.
Od zawsze ważne było dla mnie to, że wieczory są moje i mojego m, w ciągu dnia 100% dla domu, dzieci, pracy ale 2h wieczorem muszę mieć na resetowanie wszystkiego co było w ciągu dnia.
F i J nie idą jeszcze wtedy spać, F to w ogóle sowa teraz jest. Przychodzą czytać i potem F zazwyczaj coś dalej robi, Jotka rzadziej, raczej czyta sobie, czy rysuje i koło 21.30 idzie spać. Młodszych mam w rytmie: mycie, bajka z małą kolacją i ok. 20.00- 20.15 modlitwa i czytamy. Nie każdy dzień tak wychodzi, jasne.
Wysłane z mojego SM-J415FN przy użyciu Tapatalka
Czytam podczas kolacji, trójce. Najstarszy też czasem dołączy. Mam w tury czytania, bo H co innego, a chłopcy co innego
Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka
Martę mam sowę od zawsze. Jak miała 2 lata to do 23 potrafiła chodzić po domu i się cichutko bawić. W weekendy jeśli jej pozwolić to śpi do 10. W tygodniu 21.30 zasypia bo oczywiście jeszcze audiobooka sobie puści, a to ją NiE usypia. Rano jest dramat. Ubieram ją, sadzam na kibelku bo jest nieprzytomna, ale nie potrafię tego zmienić. O bajkę wyją od wejścia do domu o 15.30. I zwykle jest o 19, ale bywa że sadzam ich o 17 żeby zawieźć starszych na jakieś zajęcia i mam rozdupiony plan.
Aktualnie młodsi nie mają żadnych popołudniowych zajęć więc powinno być łatwiej.
Wróciłam do pracy, tak. Od 10 do 14 więc spokojnie. Ale bywa sobota, bywa cały dzień do 20 jak jest koncert. Kolejnego dnia energii nie mam.
M angażuje się bardzo o ile jest w domu. Średnio w przeciągu 2 tyg nie ma go 3-4dni. Czyli 6/10 jest. Piątki są jego.
Musimy wrócić do wycieczek do biblioteki, bardzo to lubili. Zarzuciłam odkąd zaczęli się pewnego razu gonić między regałami z dzikim wrzaskiem. Oni mieli uciechę, a ja niezły pąs;)
Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka
ja wczoraj czytałam moim dziewczynom naraz (co nie zawsze się da) książkę "Migotnik". udało się zasnąć całkiem szybko :) książka fajna, spokojna :)
Kochamy bibliotekę:), ale my do Książnicy, w Wapienicy jest marnie czynna i nie taka fajna. Teraz w ferie chłopaki byli też na programowaniu oraz czytanie na interaktywnym dywanie, a cała banda oprócz F za to z kolegą i koleżanką Szyma na grze mobilnej :). Też czasem mi tam rozrabiają, ale panie są mega spokojne.
Marysiu, u nas zestaw to propozycje wszystkich, po kawałku, obecnie takie: Biblia w komiksie (ogół), Ciocia Jadzia (Szym), Pampiludki na szlaku szczęścia (Jaś), Narnia, cz. V, Koń i jego chłopiec (Jul) i najnowsza Kronika Archeo (F). Jak kogoś nie ma, to coś wypada, czasem nawet więcej, jak prosi by bez niego nie czytać. Jak jest zły czas lub bardzo wczesne wstawanie, to negocjuję mniej.
Raf mała sowa to wyzwanie, faktycznie:)
W pewnym momencie, dawno temu, wprowadziliśmy "terror": czytanie tak, ale do 21 - a wcześniej muszą być umyci w łóżkach, bardzo to mam pomogło ustawić spanie. No i przypominanie, że jest ta i ta godzina, do spania zostalo tyle i tyle czasu, więc jest czas na to czy owo. Teraz często czytanie się rozmywa, bo usypiam najmłodszego albo jestem mocno zmęczona, ale w tygodniu najdalej do 22 śpią (zazwyczaj kilka minut po 21 jest gaszone światło) - tzn nie zawsze jest to wszystko automatyczne i łatwe, zwłaszcza po weekendzie czy innym wybijaczu z rytmu, ale z grubsza działa.
U nas audiobooki zdecydowanie nie usypiają - co najwyżej zostawiam cichutko i z wyłącznikiem czasowym.
No i teraz z czytaniem jest tak, że najstarsza dwójka potrafi się buntować, że im przeszkadzam czytać albo zgłaszam audiobooka - gdyby nie zaczęli przed moim przyjściem i wybrałbym lekturę pod nich, to chętnie by słuchali. U nas rytuał wieczornego czytania został mocno zakłócony wpierw przez moje zmęczenie po powrocie do pracy, potrzebowałam trochę czasu spokoju i samotności, a potem przez Malutka, który potrzebuje mnie dla siebie, jak starsi się kładą (albo przeszkadza w czytaniu).
A wracając do tematu - dziś jeszcze nic, ale ostatnio sporo książeczek około dwulatkowych, młody uwielbia. Sporo czytamy m.in. Marianny Dubuc (Lew i ptak, Przed moim domem i nieco podobna nie przetlumaczona na pl o karnawale), stareńki Całus na dobranc, Kukuryk, Mela na rowerze, Krowa Matylda nie może zasnąć, super zniszczona już przez intensywne ogladanie przez kolejne moje malichy gruba książeczka ze zwierzętami młodych zwierząt - bardzo lubi oglądać te zdjęcia... Wczoraj oglądaliśmy Gdzie jest moja siostra? - podobało się, ale muszę to pooglądać z moim siedmiolatkiem, bo to chyba bardziej target wiekowy. Ostatnio wszystkim nam podoba się Ćśś, mamy plan!, pożyczone z biblioteki przy okazji wypożyczania starszym lektur.
U nas jest tak, ze my czasami wracamy 19.30 do domu po zajeciach, terapii. Kolacja, lekcje ze starszym i maja wtedy chwile az ja ogarne siebie i troche kuchnię.
No i tak sie robi 21.30/ 22 :hide:
Mlody sam nie usnie, wiec ja ide spac z nim i musze miec juz wszystko uszykowane na rano, bo nawet jak usnie to sie budzi kiedy ide siku ;)
Wieczor z mezem nie wiem, co to takiego ;)
Qqrq5 syn tylko dwa razy w tygodniu wraca około 19:30 lub bliżej 20:00.
Bo popołudniu ma szkołę muzyczną. Natomiast między jedną a drugą szkołą jest w domu i wtedy odrabia lekcje.
Tylko jak on wraca z muzycznej to młodsza już śpi. On się myje, je, rozmawiamy, chwila czytania i zasypia do 21.
Zazdroszcze :)
Dokładnie. 2x w tyg starszaki z angielskiego wracają 19.30. I wtedy zabierają się za kolację, lekcje, coś chcą jeszcze.
Jak proszę o odrobienie lekcji po szkole to mają mnie w D... I grają na kompie póki nie wrócę z pracy.
Jasne, mogę wyłączyć net, w praktyce nie panuję nad moimi dziećmi i brak mi narzędzi motywacji.
Są zasady, ja jestem miękka no i doopa. Grubszy temat. Zmykam do pracy
Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka
Moje dzieci Tak chodzą spać, niedawno o 19:30, ale że nie mają gdzieś zmęczyć, bo pogoda nie pozwala siedzieć na dworze pół dnia, to się przesunęło o godzinę.
Ja my też czytamy prawie 9latkowi, on bardzo na to czeka wieczorem. W ciągu czyta sam.
Wysłane z mojego CAM-L21 przy użyciu Tapatalka
Raf mój nie gra (jeszcze, bo zapewne kiedyś zacznie), telewizji brak, jak nie wraca do domu to siedzi na świetlicy i tam odrobi. Jest druga mniejsza świetlica gdzie dzieci w spokoju mogą odrobić lekcje a Panie pomogą i/lub sprawdzą).
Tylko on 3klasa. Jak bedzie później zobaczymy.
W domu w poniedziałki i czwartki jak wraca to musi pograć sam przed szkoł muzyczną (gra codziennie, więc nie jest to dla niego problemem. Wie, że musi się przygotować). Reszta dnia to się bawi albo czyta.
My staramy się do 21 uśpić dzieciaki, zazwyczaj czytam od 20.30 do 21, a potem włączam coś do słuchania, jak nie mogą zasnąć. Czytać im bardzo lubię i mam nadzieję jeszcze długo będą chcieli słuchać :)
Wczoraj czytaliśmy:
"Myszka Hania" i
„Niedźwiedź polarny” Jenni Desmond
A syna "zmusiłam" ;) do przeczytania rozdziału Mattisa z Zakamarków.
U nas wczoraj Żubr Pompik -ta seria o parkach narodowych.
Oczywiście Lotta może być czytana non stop i jak jest tylko okazja to córka przychodzi aby czytać (w przedszkolu też non stop chodzi z tą książką i Panie czytają).
Otwórz bardzo ostroźnie
Pan Pierdziołka
Łoś-król lasu
Książkożery. Na ratunek
1 rozdział Mattisa
Lotta trzy opowiadania
Wszystkie Pettsony i Findusy. W formie papierowej i audiobook
Królowa Śniegu
W związku z tym, że moje dziecię wczoraj w południe zostało odebrane z wysoką temperaturą z przedszkola to czytam i słuchamy dziś prawie cały dzień
Szacun - bardzo potrzebuję tych 2 godzin samotności i spokoju wieczorem na dojście do siebie - jak przez kilka dni ich nie mam, bo np młodzież ząbkuje etc i nie może samotnie spać, jest mi źle.
U nas nastąpił come back Lalo i Binty, wyciągniętych z jakichś zakamarków, oprócz tego Lew i Ptak. Wypożyczyłam dziś z biblio książkę o Lusi też autorstwa Marianne Dubuc, zobaczymy czy też się spodoba.
Ja dzisiaj skromnie: Opowieści dla małych uszu, fajna dla 2-3latków. Wieczór przed nami.
Wysłane z mojego CAM-L21 przy użyciu Tapatalka
Dziś zaczynamy wspólnie czytać - książka mojej Mamy z dzieciństwa. Czytałam i ja, a teraz córka. A raczej wspolni będziemy ja czytać. Już się nie mogę doczekać! https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...868ff78f37.jpg
Wysłane z mojego MI MAX 2 przy użyciu Tapatalka
O, jakie ladne wydanie! Mysmy film ostatnio ogladali, bardzo lubie, taki sentyment z dziecinstwa