Jak przy kazdym zakupie na odległość 14 dni na zgłoszenie chęci zwrotu i od tego momentu kolejne 14 na wysyłkę zwrotu.
Wersja do druku
Tak miałam na pewno ale to nie było w 2 klasie tylko później.
Natomiast mogło to wynikać z tego że miałam specyficzną polonistkę. W 7 klasie przerabialiśmy Hobbita. Książkę miała tylko nauczycielka. Pożyczyła nam ją do skserowania i tak po dzień dzisiejszy mam ją również w wersji ksero. :-)
Bo wtedy oczywiście była mega trudno dostępna.
A książki DD były u mnie w domu po mojej mamie.
Jako dziecko również dostałam 2sztuki w prezencie urodzinowym od koleżanki.
Mam juz w koszyku :)
"Powrót Doktora Dolittle" jest w tym nowym wydaniu z wydawnictwa Znak: "Doktor Dolittle na księżycu" - to dwie książki w jednym. Zauważyłam to po kilku dniach czytania:)
A te pozostałe są na Allegro.
My akurat czytamy "Operę Doktora Dolittle" i to jest ostatnia, której nie znamy. W kolejności jest trzecia ale tak długo kompletowałam, że jakoś nam nie po kolei wyszło. I to jest książka w okropnym stanie.
Ogólnie cała nasza kolekcja niezbyt atrakcyjnie wygląda, bo większość mam z Allegro... ale liczy się treść.
Mnie się też najbardziej ilustracje Lengrena podobają i nie znam tej książki z dzieciństwa...
Są ale ceny wysokie i jakość kiepska.
Może będzie wznowienie.
DD na księżycu mam te ze Znaku -muszę sprawdzić
F 09 A 11 Ja 14 Jó 15
Edit nie w tym watku chciałam;)
Akurat wczoraj rzuciłam okiem przed napisaniem postu na te tytuły i ceny nie były chyba takie złe ale jakość rzeczywiście kiepska.
Moje bym chętnie zastąpiła nowymi, ale się obawiam, że jakbym miała czekać na nowe wydania to by mi dzieci z tej książki wyrosły:-(
"Powrót Doktora Dolittle" zaczyna się na stronie 215;-)
Kto czytał cztero i pół latkowi? Jak myślicie spodoba się?
https://www.mestro.pl/images/photos/...8310131188.jpg
Znalazłam w fajnej cenie https://www.mestro.pl/Przygody-dziec...uct302297.html i się zastanawiam :)
wruuu
Nie znam książki, a sama szukam czegoś dla 4-latki.
Ciągle jej czytamy baśnie i bajki, różne wydania. I już sami mamy ich dość.
Lubi serię o Basi. Myślę czy by jej nie dokupić więcej książek. Tylko ja zawsze mam na tyle bzika, że chcę kompletować całą serię, a to wcale dziecku nie jest potrzebne :/
Ja mam chłopaka, ale z takich dłuższych opowiadań dobrze się nam czyta: Misia i Tygryska, Klarę, Felka i Tolę, Tappiego ostatnio mniej, Pana Kuleczkę, Florkę :)
edit
Jakiego Kubusia Puchatka polecacie na początek?
Znalazłam coś takiego: https://www.mestro.pl/images/photos/...8328107649.jpg
Dużo ilustracji jest w środku :)
Które wydanie oryginału warte jest uwagi? Od jakiego wieku czytacie?
wruuu, moja Ala bardzo lubi Dzieci, zaczelysmy na pewno przed czwartymi urodzinami
odnośnie "Dzieci z ulicy Awanturników": mam wydanie z NK z taką samą okładką chyba z 1995 roku i córka szalała na punkcie opowiadań z tej ksiązki własnie koło 4 urodzin. Uwielbiała też (nawet teraz czasem wracamy) "Pewnie, że Lotta umie jeździeć na rowerze" . Ogólnie ksiązki Lindgren jej "podeszły" bo Emila też mamy już za sobą. Tylko do "Dzieci z Bullerbyn" nie mogę jej przekonać :/ Kiedyś oglądała fragment filmu w tv i się zraziła ;)
Britta, a wkleiłabys kilka zdjeć środka "dzieci..."?
Kustafa tu jest podgląd :)
http://nk.com.pl/przygody-dzieci-z-u...l#.WJb3Y7nLKjM
Mamy w domu "Pewnie, ze Lotta jest wesołym dzieckiem" z wyd. Zakamarki czy to wchodzi w skład tych zbiorczych opowiadań?
Wruuu, dzięki.
Jeśli pytasz o te zbiorcze 3 opowiadania, to tak - jest.
Książeczki "Pewnie że Lotta.." były zbiorczo wydane w "Lotta. Trzy opowiadania" a ta nowa książka zawiera w sobie dwie inne książki z opowiadaniami "dzieci z ulicy Awanturników" i "Lotta z ulicy Awanturników".
W "pewnie że Lotta.." było więcej ilustracji w tej nowej jest zdecydowanie mniej, ale tekst jest prosty i przyjemnie się to czyta.
Już zamówiłam, dziekuje za link :) przez ceneo jest jeszcze taniej ;)
U nas też Lotta bardzo lubiana. Mamy tę z NK i te 3opowiadania z Zakamarków. Ta nowa z NK nam w koszyku więc może w marcu kupię ;)
My mamy 3 opowiadania, młody bardzo lubił w okolicach 3. urodzin. Czytaliśmy do ok. 3,5 r.ż.
Oj, Lotte bardzo wszyscy lubimy! Mamy te 3 opowiadania. Uwielbiam ilustracje!
Mamy też zbiór 3 opowiadań " dzieci z Bullerbyn " - równie lubiane.
Wypożyczylam z Naszej Księgarni "Przygody Emila że Smalandii". Póki co cieszy się zainteresowaniem ;)
Ogólne e widzę, że Lindgren podeszła Córce.
My mamy takie starsze wydanie Awanturnikow, male z czarno-bialymi ilustracjami, tego nowego nie znam
Jeśli to starsze wydanie Dzieci z ulicyAwanturników to to samo co nowe - to polecam.
U nas czytane od okło 4-4,5 r.ż.
Lotta trzy opowiadania czytana ciut wcześniej. Ponownie wróciliśmyjakiś czas temu do Trzech opowiadań bo mimo tego że było wałkowane przez wiele miesięcy to syn nie pamiętał. Teraz ma 6 lat i podoba się tak samo (a może nawet bardziej bo więcej rozumie) niż wcześniej.
Z Zakamarkowych A. Lindgren nie mamy tylko jednej(Ja nie chcę spać czy coś podobnego :-)) wszystkie uwielbiane.
Piszę oczywiście o tych obrazkowych.
Dzieci z Bullerbyn u nas na razie nie czytane- robiliśmy dwa podejścia i na razie u nas nie jest to dobry czas. Oczywiście Zakamarkowe (Wiosna, Dzień dziecka, BN) uwielbiane ale to nie to samo co pełne wydanie Dzieci z Bullerbyn.
http://ksiazkowykiermaszgarazowy.blo...urce/nosek.JPG
czy to wydanie jest dobre czy szukac innego?
ja jakoś nie lubię zbiorczych... :/ "boję się", że Młody nie będzie chciał przestać i będziemy np. w środku nocy czytać i czytać... ;-) albo będzie miał zamieszanie w głowie i przesyt informacji... jak kończymy jakąś jedną pojedynczą, zawsze można sięgnąć po następną, a tak - książka jest książka, trzeba czytać od deski do deski... ;-)
/ale może za jakiś czas mu przejdzie (?) - póki co nie czytamy nic rozdziałami
Zbiorcze sa the best - zajmuja mniej miejsca na polce :D
Też nie lubię zbiorczych ale zgodzę się z natala.
Zdecydowanie mniej miejsca na nie potrzeba, a w sytuacji kidy liczy się każdy centymetr to bsrdzo ważne.
Natomiast dla maluchów zdecydowanie pojedyncze lepsze.
Jeśli chodzi o moją córeczkę to U nas zbiorcze nie przechodzą (oprócz pojedynczych pozycji).
Oprocz tego jak jedziesz na wakacje to bierzesz kilka książek w jednej;) miejsce w walizce równie bezcenne co na półce;)
F 09 A 11 Ja 14 Jó 15