Dłuugi spacer w hendmejdowym nosidle :)
Wersja do druku
Dłuugi spacer w hendmejdowym nosidle :)
ukraiński len i róże zen
wczoraj na zielono w didkowych pawiach i wełnianych paprotkach, a dziś-zobaczymy
po długiej przerwie wrzuciłam na plecy w starych Pawiach
Odkąd zawitały, to codziennie Galeony, ale też Indio gradacja Liv, Mandalina i RD (azul pacyfico)
Ja dziś przez chwilkę w brązowej Rapalu Paisley.
Nareszcie zara triyellow: i z przodu i z tyłu :)
tula folk ;)
girasolek kakaowiec:)
wczoraj i dziś gałązki wełniane
Różyczki capulet i manduca, z którą chyba powoli będziemy się żegnać, bo robi się za mała.
a my drugi dzień łamiemy naszą nowa,osobistą Ineczkę 3,6 :D:D:D:D:D:D prezent od małża :heart:
Testuję, dzieki uprzejmości Marciuli pasiaste Pavo. :)
Ależ nam się cudnie i kolorowo nosiło w amitoli!
Pawiki żałobne. Chusta uniwersalna :)
Bebelulu Rapalu turkusowa w trójkąciki (jeszcze troszkę twarda, ale podoba się zarówno mi jak i Aurelce)
Dzisiaj dalej biegamy w amitoli a do tego na chwilkę galeony :heart:
Pasiate Pavo od Marciuli :)
Wczoraj Oscha NV Raven, dziś - Didymos jedwabne skowronki :)
Wczoraj LF zielono-brązowy pasiak łamany dla majowego `14 chuściocha koleżanki, a dziś tulowe węzełki na szybko u lekarza (tula jako profliaktyka dysplazji :D)
wysłane z telefonu