hexi gdybyś wkd-ką chciała przyjechać to ja mam suuuper mapę opisową :lool:
mi. mam kulkową :D
Izu, no lochy ale do tak plastycznego opisu bardziej mi dziki pasowały :lol:
endurka, cóż moja córa powala wdziękiem i zapada w serce :mrgreen:
Wersja do druku
hexi gdybyś wkd-ką chciała przyjechać to ja mam suuuper mapę opisową :lool:
mi. mam kulkową :D
Izu, no lochy ale do tak plastycznego opisu bardziej mi dziki pasowały :lol:
endurka, cóż moja córa powala wdziękiem i zapada w serce :mrgreen:
czemu ja juz musze wracac?? buuuu
a czemu musisz? nie wracaj!
rosass pojedziesz w czwartek :ninja: :lol:
eeeej mile panie, zadne lochy - na sabat to ja sie pisze, dziki i miski tez ujda, ale bez lochow, zadnych lochow! :lol::lol: :lol:
choco - to ja wzdloz wkd'ki pojade - dawaj ten opis ;)
dooopa sie mowi ;)
i wszystko przez chlopa!! grrrrr!
Ale w listopadzie bede wiec mam nadzieje ze nie zaniechacie spotkan w miejscowosci mile przezemnie wspominanej?:)
w kwestii loch to niech się Iza wypowie ;)
a ten opis to tylko jak dojść pieszką od kolejki, wzdłuż nie obejmuje :lol:
hexi - nie "bez lochów" ... jesli juz, to krzycz "bez loch" - LOCH bowiem brzmi dopełniacz wyrazu locha, oznaczjacego dziką świnię płci pięknej :-)
lochy, pieczary... nieważne ;)
choco, co to za coolkova się spowiadaj? (bo to się tak pisze ;))
rosass - do listopada zmieni sie tylko tyle, ze dzieci urosną, chust przybędzie, i moze niektóre wrócą do pracy (nie ja :-) )
czyli doczekamy się :-)
no to luz:)
mi. ale weź no nie cytuj jak ja błąd popełniam :hide:
nie wiem jaka ona, jasna i miękka ;) w kwestii noszenia się nie wypowiem bo mnie znów kółka duszą :/
no to weź ją na ramię załóż, żeś się uparła, żeby ją na szyi nosić ;-) a potem zrób zdjecie i wrzuc na wątek :-)
kolka na ramieniu moga gniesc nieco ;)
iza, lochow, loch, loch ness ;) wazne zeby byly :lol: