Od kilku dni noszę w nowym MT od Marty (to już mój trzeci :hide:) i jestem zachwycona. Bardzo podoba mi się pomysł "zez zagłówka". Idealny dla starszych dzieciaków, które już nie śpią w MT, a chcą sobie świat pooglądać.
Wersja do druku
Od kilku dni noszę w nowym MT od Marty (to już mój trzeci :hide:) i jestem zachwycona. Bardzo podoba mi się pomysł "zez zagłówka". Idealny dla starszych dzieciaków, które już nie śpią w MT, a chcą sobie świat pooglądać.
http://images45.fotosik.pl/305/5154a87947c2c557m.jpg
oj dawno już tu miałam pisać.....to nasze pierwsze MT- wygodne, pasy dobrze wypełnione, ładnie odszyte- po prostu super
mąż daje się namawiać na noszenie co mnie bardzo cieszy :) ( w chuście nie chce hm..)
każdy ma swoją "stronę" ;) i kolory takie jak lubimy oboje- więc nie jest to moje MT tylko nasze :)
Czas na moją recenzję :) Czas pierwszego wyjścia z naszym Mieczysławem odwlekał sie długo ze względu na padający non stop deszcz. Ale po deszczy przychodzi słońce :) a my odrazu wykorzystałyśmy okazje na spacer po mieście:)
Czekałam z niecierpliwościa na przesyłkę, listonosz przyniósł ja wieczorem w strugach deszczu. Wykrzyknęłam radośnie na jego widok :D
Szybko rozpakowałam paczkę a tam...miękkie różowe cudo.
Najpierw wrażenia estetyczne.
Mój mietek jest pudrowo-różowy z brązowo-różowymi aplikacjami i brązowo-kwiatowym wzorem na drugiej stronie.
Pasy i całośc obszyte są prześlicznym haftowym ściegiem. Aplikacje są naszyte bardzo elegancko i estetycznie.
Kolory dobrane genialnie i całkowicie nasze.
Śliczne troczki zawiązane w węzełki bardzo mnie rozczuliły.
Teraz sprawy techniczne.
Pasy są częściowo wypełnione, grubym, miękkim wkładem. Odpowiednio długie, szerokie, świetnie się układają na pupie i zawiązują.
Cały panel jest miękko wypełniony i doskonale obszyty.
Zagłówek jest pikowany przeszyciami, można go zagiąć lub postawić na sztorc.
Byłysmy na 1,5 godzinnym spacerze, nic, totalnie nic się nie wpijało, mam wrażenie, że ten MT odejmuje sporo wagi dzieciaczka.
Córcia siedziała w nim jak w foteliku, widziałam, że było jej wygodnie. Zasnęła w końcu i musiałam ją przenieść z pleców na łóżko.
Żałuje tylko jedengo, szkoda że nie zdecydowałam się na noszenie w mietku wcześniej, to znacznie wygodniejsze niż chusta, nie miałam stracha, ze mojemu wierzgającemu i majtającemu nogami dziecięciu wypadnie z chusty pupa. Przy drugim dzieciątku zapewno sprawię sobie odpowiedniego mt jak tylko bedzie mozna je tak nosić.
Bardzo dziękuję, za to dzieło sztuki, które mogę nosić na sobie codziennie. Wiem, że będziemy się nosić w tym mietku jeszcze długo, moje dziecko jest wielką przylepą i wielbicielką noszenia, mam wrażenie, że jest jej lepiej w tym nosidle niż w chuście.
Mój mąz gdy go zobaczył aż zagwizdał, PRZYMIERZYŁ i zadeklarował się z noszeniem pomimo rózowego odcienia MT.
Nie miał kto zrobić mi na razie zdjęcia w akcji ale mam coś takiego, resztę zdjęc wstawię w najblizym czasie:
http://img837.imageshack.us/img837/2248/mietekm.jpg
Dorzucam zdjęcie przed spacerem
http://img72.imageshack.us/img72/6219/dsc1128s.jpg
(przepraszam za OT :bardzo podoba mi się zdjęcie "rozmietkowanej" żaby :))
nasze MT jest teraz w większym użyciu, Kruszyna dorosła wymiarowo
pasy są wygodne, mimo, że na mnie ciut za szerokie ( ale za to na M idealne),
sztruks na jesień jest świetny!
Wiem że nie można robić OT w tych wątkach ale ogromnie Wam dziękuję za miłe słowa. Dziewczyny jeśli tylko macie zdjęcia i dacie zgodę na wykorzystanie ich w galerii na stronie http://woolloomooloo.pl/content/view/19/19/ To ślijcie je do mnie na maila woolloomooloo@op.pl
Olu ja też żałuję że tak późno odkryłam noszenie w mt ;( a więcej dzieci nie planuję...
A co do wiązania to jeśli rozłożysz pasy i skrzyżujesz bezpośrednio pod pupką dziecka tak aby siedział na skrzyżowaniu - będzie Wam jeszcze wygodniej bo odbierze to spory ciężar dziecka.
O tak jak tutaj:
http://woolloomooloo.pl/images/stories/10.jpg
http://woolloomooloo.pl/content/view/13/13/
edit --- zapomniałam przypomnieć że komentarze można zostawiać też na stronie http://woolloomooloo.pl/component/op...book/Itemid,7/
dorzucę jeszcze dzisiejsze zdjęcie. Zakochałam się w tym mietku, nosi zawsze i wszędzie świetnie. Wygląda oszałamiająco, każdy zwraca na nas uwagę :D
http://img215.imageshack.us/img215/7899/dsc1186u.jpg
Wkońcu mogę zaprezentować nasze mt. Po wielu dniach testowania i nauki wiązania na różne sposoby, przyszedł czas na zrobienie fotek w pięknych okolicznościach przyrody.
Na wyraźną prośbę mojego męża na drugiej stronie mt jest tabun koni (moja strona to wilk). Zdjęcia zrobione na obchodach 11 listopada w zaprzyjaźnionej
stajni w jednej z podopolskich wsi.
http://img14.imageshack.us/img14/1402/dsc06637c.jpg
http://img716.imageshack.us/img716/886/dsc06699.jpg
http://img708.imageshack.us/img708/746/dsc06638j.jpg
Nosi się całkiem znośnie jak na warunki grubych kurtek - pasy fajnie grubo wypełnione, nie wrzynają się w ramiona, bardzo ładne wykończenia zarówno pasów jak i panela.
Jedynym moim problemem jest "łapanie" tasiemek przy zagłówku, gdy noszę na plecach a mały zaśnie. Zazwyczaj jestem sama na spacerze i nie ma kto mi pomóc je złapać i przywiązać. Jak już jakimś sposobem je złapię, to mam problem z przytroczeniem. Jak dla mnie mogłyby być dłuższe a metka która służy do ich przytroczenia, kilka centymetrów niżej, bo zazwyczaj mam ją na wysokości ramienia. Raz wpadłam na pomysł aby je poprostu związać ze sobą przy szyi, ale wiadomo jak to się skończyło - prawie się udusiłam.
Pozatym nie mam żadnych zastrzeżeń ani co do wykończenia ani co do noszenia. Naprawdę porządna misterna robota, tylko pogratulować talentu. Mam nadzieję, że już niedlugo złożę zamówienie na jeszcze jedno mt, takie wiosenno-letnie, takie tylko dla mnie :)
Rany ale super zdjęcia :heart: Tasiemek nie robię dłuższych bo słyszałam wiele opinii że potem dyndają i plączą się ale na zamówienie zrobię jakie chcesz ;) Czytałam gdzieś na forum że kiedy dziewczyny szły same z dzieciakiem na plecach i wiedziały że nikt im nie pomoże dowiązywały sobie kawałki sznureczków/sznurówek. Lub po prostu prosiły o pomoc. Sama nie stosowałam bo zazwyczaj latałam w mt z kimś.
Pozdrawiam i dziękuję za recenzję i zdjęcia (czy mogę w wolnej chwili wstawić je do galerii na stronie?)
Ja wykonuje taniec uga buga co czasami pomaga w ich złapaniu. A jedyną osoba ktorą mogę poprosić o pomoc wtrakcie spaceru jest mój pies - niestety jeszcze nie łapie o co mi chodzi :)
Oczywiście że możesz wkleić zdjęcia.
Pozdrawiam
Dzisiaj znalazłam zdjęcia z wakacji i dotarło do mnie, że nie napisałam ani słowa o marta-lowym mejtaju. Mam cudnego mejtaja - Zośkonosza z katmandu, kupionego na forumowym straganie.
Nosi się cudnie, pięknie zdejmuje ciężar, Zosia melduje, że jej wygodnie, jak trzeba, to śpi, więc czegóż chcieć więcej? Ano właśnie jest i więcej - sposób wykonania powala na kolana. Dopieszczone ściegi, śliczne aplikacje - jestem pod wielkim wrażeniem. Dzięki, Marta!
A na dowód - zdjęcia z wakacji w Luksemburgu:
https://lh3.googleusercontent.com/_z...2/DSC_9430.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/_z...c/DSC_9427.JPG
piękności :-) a my juz czekamy na swój w łąkowe stworki :-)
Wrzucam zaległe zdjęcie z moim mietkiem:)
Nosidło sprawuje się wspaniale. Bardzo podoba mi się wykonanie, jest naprawdę dokładne i autorka potwierdza tym swój kunszt i zmysł artystyczny.
Mei Tai był zamówiony dla mojej 2 letniej córci, także po to by mógł w nim nosić mój mąż. Pasy są dłuższe, pięknie obszyte i wypełnione. nic się nie wżyna, nie wpija, bardzo łatwo się wiąże, ze względu, iż jest ono uszyte z drobniutkiego sztruksu, nie obsuwa się i dobrze trzyma wiązanie.
Pachworkowa aplikacja z gwiazdą jest misternie wykonana, jest prawdziwą ozdobą a rockowy motyw The Cure jest atutem dla mojego męża. Widzę, że naprawdę mu się ono podoba.
Bardzo dziękuję za cudowny sprzęt do noszenia mojej dzieciny. Zadziwiające jest to, jak wygodnie nosi się w nim 2 latka
http://img97.imageshack.us/img97/2673/dsc0321x.jpg
Od czego by tu zacząć...
Najpierw opinia mojego męża: nie bardzo chce go zdejmować nawet kiedy nie ma potrzeby noszenia w nim Hani. Łatwy w zakładaniu (na plecy jeszcze nie próbowaliśmy:-) nie lubię chust skomplikowane zakładanie za to MT w tym względzie jest boski. Wykończenie bardzo solidne i dokładne, ciężar rozkłada się równomiernie, można długo i wygodnie nosić w nim dziecko. Pomocny w sytuacjach kryzysowych :-)
Moja opinia: nasz MT jest po prostu PRZEPIĘKNY. Jest wykonany z wielką starannością, sama bym lepiej tego nie wykonała (a jestem perfekcjonistką i czepiam się szczegółów). Tkaniny śliczne (po jednej stronie mamy aplikację domków a po drugiej tkaninę w polne owady), aplikacja domków urzekła mnie już na początku.
Mieliśmy wcześniej chustę Nati i nigdy nie chciało mi się jej wiązać,dociągać, oplątywać się pięć razy...z MT jest szybko, łatwo, wygodnie i do tego niezły lans (hi hi).
Ogólnie: Piękny, Ekstra, Super, Cudowny, same ochy i achy.
Zamówiłabym jeszcze jeden, ale poczekamy aż Hanka troche urośnie :-)
Bardzo dziękujemy za zaangażowanie w tworzeniu naszego MT,za cierpliwość i przecudnej urody produkt.
POLECAMY wszystkim!!!!!!!!!!
Zamawiajcie, kupujcie bo warto jak tralala.
O Boszszszsz ! I co ja mam dopisać do tego co jest już wiadome:hmm:
Nasz Mieczysław dotarł do nas już jakiś czas temu testy potwierdziły, co dla mnie jest oczywiste, JEST BOSKI,koi ból przy wychodzeniu dolnych jedynek
Ustalenie szczegółów wyglądu koloru materiału aplikacji nie wydawało się proste ale bardzo dobra organizacja i pomysłowość autorki ułatwia współprace,mimo choroby swojej i dzieci wywiązała się z terminu w stu procentach
Szczerze napisze,ze jest to mój pierwszy mietek i sceptycznie podchodziłam do wygody noszenia w takim nosidle,widziałam dotykałam wiele ale ten,który uszyła dla nas Marta zaparł mi dech:thumbs up:
każdy szczegół,przeszycia,ozdobne szwy,wypełnienie panela i ramion wykonane są z wielką dbałością o każdy szczegół.
Mój syn jest dzieckiem ciężkim waży ponad 10kg w chuście nie do noszenia na dłuższa metę już nawet myślałam że koniec noszenia.MT zmienił moje zdanie na długo.Waga mojego super chłopczyka jakoś inaczej się rozkłada na moich plecach .Szerokie pasy ramion bardzo ułatwiają noszenie,tasiemki bardzo smakują mojemu Kubusiowi,a mojego nie reformowalnego chustowo męża udało się zamotać
MT od Marty to prawdziwy maistersztyk już myślę o kolejnym niebieskim Może znajdzie się fajny niebieski sztruks.
MT Marty mogę polecić wszystkim wybrednym,czepialskim,wymagającym:D
Marta jeszcze raz dziękuje i pozdrawiam!
Prezentuje zdjęcia wiązanie nie dokładne ale mój starszy syn nie przywiązuje do tego wagi nie nosi jeszcze:)
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...68163f71e.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...62c5295cf.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...a76bd408f.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...9954d332f.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...a76bd408f.html
Wrzucam jeszcze zdjęcia męża ze słodkim ciężarkiem na plecach
http://img651.imageshack.us/img651/4811/dsc0358if.jpg
http://img140.imageshack.us/img140/8641/dsc0363u.jpg
Zacznę od tego, że zostałam szczęśliwą posiadaczką tego oto MT: http://pogodzinach7.blox.pl/2011/03/Mei-Tai-173.html
...i że na żywo jest ono o 100 razy piękniejsze niż na fotach!
ale od początku:
1. Kontakt.
Fantastyczny. Marta to przemiła, cierpliwa osoba, która ze stoickim spokojem znosiła moje ciągłe zmiany decyzji, wybieranie, przebieranie, wybrzydzanie i całą resztę upierdliwości. Myślę, że mogłabym pretendować do statusu "najbardziej niezdecydowano-marudzącego klienta roku" ;)
2. Materiały.
Prima sort. Przemiły mięciutki sztruks, świetnej jakości bawełna.
3. Wykonanie.
Mistrzowskie! MT jest przepiękny. Starannie uszyty, z dużą dbałością o szczegół. Pięknie obszyty ozdobnym ściegiem. Patchworkowa gwiazda jest przepiękna! Marzy mi się narzuta na łóżko w takie patchworkowe gwiazdy. Majstersztyk. Nic dodać nic ująć.
4. Wygoda.
Testowałam sporo nosideł. Ten MT wygrywa na razie ze wszystkimi. Świetne, grubo wypełnione, bardzo szerokie pasy świetnie odbierają ciężar, ja moich ponad 10-ciu kilogramów szczęścia praktycznie nie czuję.
Szczególnie ważne jest to dla mnie przy noszeniu na plecach. Do tej pory miałam z tym problemy, strasznie bolały mnie ramiona i wystające obojczyki. W Woolloomooloo ten problem znika - pasy są na tyle szerokie i na tyle miękkie/dobrze wypełnione, że nosi mi się bardzo komfortowo, nawet na długich spacerach.
Bardzo się cieszę, że mój MT jest ze sztruksu. Materiał jest miękki i przyjemny ale też "czepliwy" - nie się nie zsuwa, nie przesuwa i nie zjeżdża. Łatwo rozkłada się pasy na dziecku, nic się nie roluje, nie uwiera itp. Sztruks jakby odrobinę utrudnia dociąganie, ale potem trzyma na mur beton. Mnie to bardzo pasuje.
5. Komfort dla dziecka.
Kasia uwielbia nasze Woolloomooloo :) zmiękczenia panela na nóżki sprawiają,że nic Kasi nie uwiera, nie przeszkadza. Panel ładnie ją otula, zagłówek bardzo dobrze sprawdza się podczas drzemek. Łatwo go umocować nawet kiedy dziecko zaśnie na naszych plecach.
6. Cena.
Stosunek ceny do jakości jest baaaardzo korzystny :)
Podsumowując.
Jestem zachwycona MT od Marty. Nosi mi się w nim wygodniej niż w jakimkolwiek innym nosidle, chwalona manduca odpadła w przedbiegach. Ponadto lubię motać, wiązać...a już motać się w takie małe dzieło sztuki użytkowej to prawdziwa przyjemność.
Już planuję kolejne MT, jak Kasia wyrośnie z tego. Może te cudne domki domki? Może kot? A może już na zimę sprawię sobie zimowo-futerkową wersję?...
Polecam każdemu :)
Dziękuję Marta!
ps. foty live niebawem ;)
Pożyczę sobie rozpiskę ;)
1. Kontakt.
Polecam szczerze - Marta to aniol cierpliwości:)
A ja wybredna i zmienna jestem.
2. Materiały.
Bez zarzutu.
3. Wykonanie.
Tutaj mozna pisać godzinami. Kazdy detal jest dopieszczony i wypieszczony. Efekt końcowy - powalający. Marta ma talent w doborze materiałów i kolorów,a aplikacje - cudne!
4. Wygoda.
W chwili obecnej MT jeszcze trochę za duzy na Szmcia, ale radzimy sobie.
Przede wszystkim musiałam sobie przypomnieć jak sie dobrze wiąże w MT, teraz już jest ok. Ale to moja skleroza wyszla.
Jak już sie ogarnelam,nosi super!
5. Komfort dla dziecka.
Buzia zadowolona,czyli chyab ok ;)
6. Cena.
Bardzo sympatyczna cena za piekny MT!
Podsumowując.
Polecam! Super MT.
Link do mojegoMT celtycko-kolejowo-zebrzastego http://meitai-by-martala.blogspot.co...ooloo-165.html
Fotki będą.
od razu napisze, że nie mam porównania bo to mój pierwszy MT ale i nie będzie więcej bo ten jest świetny, jestem 2ga właścicielka i uwielbiam go! :beat: i nie tylko ja bo moja Córcia też, wygodny bardzo, choć jeszcze troszkę przyduży, ale radzimy sobie i na dodatek b. ładny :) ogólnie jestem zachwycona i b. lubie w nim nosić, szybko i łatwo się wiąże Natusia też zadowolona i to najważniejsze :D
Wiem że nie można robić w wątkach z recenzjami OT ale chciałam wszystkim podziękować za miłe słowa :mighty:
Przyjaznimy sie z MT od Marty juz dobre kilka miesiacy wiec czas na kilka slow z mojej strony.
Rowniez pozyczam rozpiske ( bardzo mi sie podoba:):
1. Kontakt.
Jak zaczelam "wymyslac" swojego Mt to dopiero zdalam sobie sprawe dlaczego wszyscy pisza o cierpliwosci Marty. Myslalam, ze wiem czego chce, a tu ni z tego, ni z owego 17 razy zmienialam koncepcje. A ona to cierpliwie zniosla. I fajnie doradzi w kwestiach i technicznych i artystycznych:) Nie czulam sie osamotniona w powaznej sprawie wyboru aplikacji na MT.
2. Materiały.
Bardzo dobre. W ogole nie widac sladu zuzycia, ani w ogole uzywania, przynajmniej na razie.
3. Wykonanie.
W pelni profesjonalne, Nic nie odstaje, nie pruje sie, nie psuje. Nie ma sie do czego przyczepic. a do tego wszystko sliczne i solidnie zrobione.
4. Wygoda.
Bardzo wygodny, pasy tez, nie wbijaja sie w ramiona. jedynie, jak dla mnie, moglyby byc troszke dluzsze.
5. Komfort dla dziecka.
Nigdy nie narzekal:)
6. Cena.
Moj mezczyzna mi nie wierzyl jak mowilam ile zaplacilam. Mowil, ze na pewno 2x tyle:)
Szczerze polecam:)
Zdjecia nie jakies swietne, ale wklejam:
URL=http://www.fotosik.pl]http://images47.fotosik.pl/1136/fdce533ce003c2fcmed.jpg[/URL]
Też wreszcie muszę skrobnąc opinię o naszym MT, który mamy już od lutego :)
1. Kontakt.
Rewelacyjny, milon maili napisanych zanim wreszcie ostatecznie wybrałam. I Marta oczywiście chętnie doradzała.
2. Materiały.
Super jakość, baaaardzo milutkie i piękne.
3. Wykonanie.
Bez zarzutu. Powiedziałabym nawet, że perfekcyjne :applause:
4. Wygoda.
Jest mega wygodnie i z przodu i z tyłu. Pasy mięciutkie, nic się nie wbija. Dla mnie jest zdecydowanie wygodniej niż nosząc w chuscie.
5. Komfort dla dziecka.
Uwielba byc w nim noszona, a często słodko zasypia, więc chyba wygodniutko jej :high:
6. Cena.
Moim zdaniem niezawyżona, odpowiednia do jakości. No i kosztuje mniej niż przeciętnie chusta.
Na razie link do naszego MT na stronie Marty, a potem postaram się też wrzucic jakieś nasze foty w akcji :)
http://pogodzinach7.blox.pl/2011/02/Mei-Tai-168.html
https://lh5.googleusercontent.com/-W...0/s576/171.JPG
https://lh4.googleusercontent.com/-1...8/s576/116.JPG
https://lh6.googleusercontent.com/-F...Y/s576/010.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-B...0/s576/133.JPG
Troszkę się ponosiliśmy więc mogę uczciwie napisać :)
1. Wykonanie: super, bez żadnych niedociągnięć, rzetelna robota :)
2. Kontakt.
Super, Marta spokojnie znosiła moje pomysły, mimo mojej wpadki (cit ;)) wykazała się cierpliwością :)
3. Materiały.
Dobra jakość i ładne kolory, podoba mi się, że są mięciutkie a zarazem widać, że solidne:)
4. Wygoda.
Mąż jest zachwycony i chyba nie trzeba więcej pisać:) Szczególnie, że raz sam z młodą sie wybrał bez mojej pomocy _ chusta to dla niego za duże wyzwanie ;)
5. Komfort dla dziecka.
Jak ją na plecy założyłam to śmiała się jak szalona więc chyba jej odpowiada :)
6. Cena.
Jak dla mnie ok
Szkoda, że zdjęć nie mam, ale może uda się nadrobic
Do nas dziś dotarło :) Moje wymarzone domkowe MT :beat:
1. Wykonanie: bardzo staranne, estetycznie na wysokim poziomie, jakość rewelacyjna.
2. Kontakt.
Super ( będę się powtarzać ;) ). Marta wietnie doradza i pomaga w podjęciu decyzji.
3. Materiały.
Dobra jakość, żywe kolory, miłe w dotyku, mięciutkie, ale nie za miękkie :)
4. Wygoda.
Po pierwszym noszeniu - wrażenia fajne. Szerokie pasy ani trochę nie wbijają się w ramiona. IMO na plecach fajniej niż w chuście.
5. Komfort dla dziecka.
Dziś Igi strzelał mega marudę, ale w nosidle nie protestował :)
6. Cena.
Adekwatna do jakości i włożonej pracy. Życzymy całego mnóstwa zamówień :)
... razem z MT dotarła do nas domkowa torba :) cudna :) Trochę czasu zajęła nam dyskusja nad jej pojemnością - jak wypróbujemy, napiszemy jak się sprawdza.
Jeszcze raz dziękujemy Marcie za profesjonalne podejście, nieocenione rady, przesympatyczne maile i za efekt końcowy :)
Martowe fotki:
http://pogodzinach7.blox.pl/2012/06/Mei-Tai-214.html
I do mnie dziś dotarł :lol:... Mój idealny, wymarzony celtycko- secesyjny MT :heart:!!!
1) Wykonanie- rewelacja. Marta naprawdę jest artystką i ma instynktowne wyczucie tego, co człowiekowi chodzi po głowie. Ja miałam konkretne preferencje, a Marta zrealizowała wszystko tak, że wcieliła me marzenie w idealny kształt- mam zgniłą zieleń z przebłyskami złota i kontrastującym paskiem turkusu, klimat o jaki mi chodziło... Ech, ja mogę tak długo :hide:... Po prostu- na razie skorzystam z fotki Marty:
http://pogodzinach7.blox.pl/2012/06/Mei-Tai-215.html
Absolutnie nie oddaje ona urody oryginału, ale i tak widać, że jest piękny :love:...
Zwróćcie uwagę na kunsztowne ozdobne obszycie zgniłozielona nitką- nawet mój Stary się nim zachwycił ;).
2) Kontakt- absolutnie bez zarzutu :thumbs up:. Sama przyjemność :-).
3) Materiały- solidne, naprawdę dobrej jakości. Dają poczucie, że o trudno zedrzeć :wink:.
4) Wygoda- cudnie wyściełane pasy- to się musi nosić wygodnie :thumbs up:!
5) Komfort dla dziecka- Ala wbrew szumnym zapowiedziom, że "Ona będzie w elfikach się nosić, bo to dla Niej" z wrzaskiem opuściła nosidło, bo"Ojej, ojej, za wysoko, za wysoko!... "... Odwykła, bo dawno nie noszona ;).
Ale Piter- i w domu, i na spacerze siedział zachwycony i nad wyraz spokojny (a spokojny Piter to oksymoron :roll:...). Czyli- super :heart:!
6) Cena- powtórzę za makatką: adekwatna do jakości i włożonej pracy.
Wielkie :applause: dla Marty i życzenia większej ilości czasu na szycie. Chętnych nie zabraknie na pewno :thumbs up:.
Dziękuję Ci, Kochana. Nie dane mi było mieć idealnej chusty o jakiej marzyłam, kochałam takie jakie miałam. Ale MT dzięki Tobie mam idealnego :heart: :heart: :heart:!
Fotki w akcji wkleję, jak tylko będę miała.
Ja też już dostałam naszego miecia. Jest naprawdę bardzo ładny i bardzo starannie wykonany. Widac artystyczną rękę autorki. Nosi się cudnie. W ogóle nie czuc ciężaru dziecia.
Zamawiając, trochę obawiałam sie tego sztruksu, myślałam, że będzie sztywny. Tymczasem jest mięciutki i delikatny.
Ostatnio zaczepiła nas jakaś babka na ulicy i z niekłamanym zachwytem zaczęła krzyczec, że piękne nosidło mamy i jakiej to firmy, więc zareklamowałam Martę:-).
Jedyne co byłoby do poprawki, to pasy naramienne- dla mnie i męża są za krótkie i wiążemy na styk dosłownie. Ja jestem grubas, ale mąż szczupły raczej, więc myślę, że pewnie coś źle robię, może nie dociągam.
Ogólnie jestem BARDZO zadowolona.
Fabisiu to mogę oddać trochę moich ;P bo dla nas z kolei ciut za długie :)
Od jakiegoś miesiąca używamy naszego MT od Marty, o, dokładnie tego:
http://pogodzinach7.blox.pl/resource/mt218x2.jpg
http://pogodzinach7.blox.pl/2012/07/...ooloo-218.html
Mówiąc najogólniej - jesteśmy (my, tzn. ja, mąż- *patrz niżej, Stasiek i Kalinka) bardzo zadowoleni. Nosidło jest (i takie było moje założenie) przede wszystkim piękne :-), no może tylko wygoda jest ważniejsza.
1. Kontakt: bardzo dobry, dużo cierpliwości i podpowiedzi, dzięki czemu mam dokładnie takie nosidło, jakie chciałam (a nawet dowiedziałam się dokładniej, czego chcę)
2. Materiały: fajny, porządny sztruks, wypełnienia pasów niby dość miękkie, ale naprawdę dobrze się sprawdzają, a już najbardziej zaskoczył mnie (na plus!) zagłówek- mimo że mamy jeszcze dopinany kapturek, to właściwie zagłówek sam też by wystarczył, bo naprawdę ładnie podtrzymuje główkę śpiącego dziecka, plus duży wybór naprawdę pięknych materiałów na panel
3. Wykonanie: perfekcyjne :-), do najdrobniejszego szczegółu - nawet kolor nici wybierałam, sama na to nie wpadłam, a takie kontrastowe (czerwone na granacie) przeszycie bardzo fajnie wygląda
4. Wygoda: tak, jak swego czasu myślałam, że MT nie może być tak wygodny jak nosidło ergonomiczne z mocno usztywnionym pasem biodrowym, tak z MT od Marty przekonałam się, że to naprawdę wygodne nosidło
5. Komfort dla dziecka: ok, bardzo fajne są: zagłówek i wypełnienie pod nóżkami
6. Cena: mój mąż był przekonany, że za "takie" nosidło zapłaciłam "na pewno więcej".
I jeszcze moje uwagi ogólne, może będą pomocne dla następnych osób zamawiających u Marty MT:
- zagłówek czy kapturek? - jeśli MT z zagłówkiem, kapturek właściwie nie jest konieczny- bardzo dobrze trzyma, nawet niepodwiązany, może w dłuższe trasy nam się przyda? Jeśli MT bez zagłówka- wtedy warto myśleć o kapturku
- długość pasów - warto się zastanowić dobrze, ja mam długie, bo chciałam, żeby MT pasował też na mojego męża i tatę, noszę póki co tylko ja i mnie trochę wkurzają, bo ze 3 razy się nimi owijam
* uwaga od mojego męża (kiedy nosiłam na plecach):
Cudnie podkreśla biust :) Z zachwytu nie mógł wyjść, normalnie MT dobrze działa na pożycie małżeńskie ;-)
I uwaga ode mnie: takie długie pasy owinięte kilka razy robią dobrą talię ;-) W ergonomiku nie da rady tego zrobić, bo nawet jak się ma ten brzuszek nieduży, to po dociągnięciu pasa biodrowego łatwo się robi pod taka "oponka" ;-)
Tym sposobem wyszło mi, że to MT świetnie modelujący sylwetkę ;-)
Wiem że nie powinno się robić w wątkach z recenzjami OT ale chciałam wszystkim serdecznie podziękować za recenzję i Tobie pelasiu za uwagi. Uśmiałam się nieźle :) Nawet nie przypuszczałam że moje mt mogą mieć wpływa na pożycie :)
Pasy faktycznie długie ale były robione pod kątem Twojego sporego taty :) Jeśli tata nie będzie nosił jednak, zawsze można je skrócić.
Raz jeszcze dziękuję i pozdrawiam
Marta
Chyba się zakochałam. Pierwszy raz widze takie piękne MT. Zaczynam rozumieć, to całe uzależnienie. Ale link do cennika nie działa. Marta-la: Ile czeka się na to cudeńko i ile mnie będzie kosztować?
O kurcze, dopiero teraz zauważyłam ,ze to wątek bez komentarzy. Przepraszam :oops:
MT od Marty mamy już od kilku tygodni ijesteśmy w nim zakochani:heart:
To MT to prezent dla męża, z herbem jego ukochanej Wisły z jednej, a z koniczyną z drugiej strony.
Jest PIĘKNE!!! Używamy prawie codziennie i za każdym razem jestem tak zachwycona, jak pierwszego dnia. Muszę się przyznać, że gdy otworzyłam paczkę, to aż klasnęłam dłonie z radości.
Wykonanie perfekcyjne, szczególnie aplikacja z herbem - idealna - żaden kibic się nie przyczepi. :D
Nosi się bardzo dobrze, prawie nie czuć tych jedenastu kilo szczęścia. Tadek też polubił miękkości MT i kilka razy zdarzyło mu się zasnąć.
Kontakt z Martą też super i cena jak najbardziej adekwatna.
Polecam:high:
A tu zdjęcia w akcji
na mamie:
http://i46.tinypic.com/33u67fs.jpg
i na tacie:
http://i48.tinypic.com/2ajc6li.jpg
I link do zdjęć Marty:
http://pogodzinach7.blox.pl/2012/09/Mei-Tai-223.html
:heart:MT Woolloomooloo:heart:
1. Kontakt.
Rewelacyjny, Marta jest miła i cierpliwa
2. Materiały.
Bardzo dobre.
3. Wykonanie.
Perfekcyjne, dopracowany każdy szczegół.
4. Wygoda.
Jest na prawdę wygodnie. Wrzuciłam na plecy od razu,a z chustą na plecach nie mogę się dogadać.
5. Komfort dla dziecka.
Asia nie narzeka ;)
6. Cena.
Adekwatna do włożonej pracy
nie mam jeszcze swoich zdjęć, ale jak będę miała obiecuję wrzucić
Dziewczyny zwracam się z prośbą ;) jeśli macie jakieś zdjęcia w mt woolloomooloo to będę bardzo wdzięczna do galerii jaka jest na fb
https://www.facebook.com/media/set/?...6260125&type=3
Z góry dzięki :beat:
I wszystkim bardzo,bardzo dziękuję za te wszystkie miłe słowa :)
To idę się podzielić zdjęciami zanosidłowanych rodziców;) nasze też kiedyś wykopię
I ja mt Woolloomooloo właśnie testuję. Według mnie Marta jest prawdziwą czarodziejką - bo chyba trzeba nią być, by wyczarować coś tak pięknego i użytecznego jednocześnie:)
Mt nosi się cudnie. Poczynając od wiązania, które dla mnie, jako dotychczasowej użytkowniczki chusty, jest zaskakująco szybkie i proste. Leciutko się dociąga, ciężar rozkłada się równomiernie. Zarówno ja, jak i moje dziecię, czujemy się z nosidłem rewelacyjnie. Jest mięciutkie, lekkie i wygodne.
Nosidło jest solidnie wykonane, dopracowane w każdym calu - moją uwagę od razu przykuło "zakręcone" przeszycie, niby taki szczegół a robi różnicę:) Jedyne czego mogę się czepnąć, to wzory...podobają mi się wszystkie, bez wyjątku, co dla najbardziej niezdecydowanej osoby pod słońcem jest ogromnym problemem:)
ah, już niedługo i ja będę nosić w mt od Marty :) mt uszyty jakieś 6 lat temu :) nadal wygląda jak nowy, noszony był Szymek, później jeden tatuś nosił w nim swojego synka a za niedługo ja ponoszę Wojtusia :)
Polecam nadal :)
Oooo bardzo dziękuję za odgrzebanie <3 I cieszę się że moje mt doczekały się następnych miotów ;)
Odgrzebuję pytanie czy ktoś na zdjęcia mt woolloo w akcji? Będę wdzięczna bo zamierzam wrócić do szycia i chętnie przygarnę fotki na profil fb. Z góry dzięki ������
marta jak milo Cie widziec :)
Ja cos mam napewno, ale w kompie ktory ma maz w rozjazdach