no to kolejny pean;-)
wełniasta katja to chusta doskonała,
nosi conajmniej jak eibe, fantastycznie się dociaga,
rewelacyjnie poprawia humor,
dobra na każdą pore roku
jak dotąd to jedyny stały (potencjalnie niesprzedawalny;-)) element naszego stosika
Wersja do druku
no to kolejny pean;-)
wełniasta katja to chusta doskonała,
nosi conajmniej jak eibe, fantastycznie się dociaga,
rewelacyjnie poprawia humor,
dobra na każdą pore roku
jak dotąd to jedyny stały (potencjalnie niesprzedawalny;-)) element naszego stosika
A ja czekam na moją katję i już nóżkami przebieram :) Jutro ma być
też bym chciała na katję czekać:rolleyes:
a przyszła już?
Ja tak myślę i myśle.. i ta katja z wełenką kusi... ale ciągle nic nie wiem..
i ja mam katję wełniastą:) i ja!!!
i już wiem, na czym polega jej magia - w zależności od ułożenia pasków można mieć chustę czerwoną, pomarańczową lub niebieską albo zieloną:) to jest w niej niesamowite.
cudna bestia:twisted:.
http://images47.fotosik.pl/225/c09f454543daf2edmed.jpg
A do mnie Katja też wczoraj przyleciała. Wełenka :))) Ładnuuuutka jest. Naczytałam się tyle, o tym, że chusty z wełną gryzą, a tutaj pozytywne zaskoczenie - nie gryzie mnie ani trochę. Kolorki bardzo wesolutkie :thumbs up: Dzisiaj pierwszy raz z Katją będzie ;)
I ja już mam swoja, wełniastą!!!!! oj cudna ci ona cudna.. nie mam zdjec w akcji bo nie miał kto zrobić.. takie mam...
<table style="width:auto;"><tr><td><a http://lh4.ggpht.com/_nIynfRLkT5M/Sx...sty%20014.JPG"</td></tr><tr><td style="font-family:arial,sans-serif; font-size:11px; text-align:right">From <a href="http://picasaweb.google.com/kakallina2009/20091204Chusty?feat=embedwebsite">2009-12-04 chusty</a></td></tr></table>
chyba nie do końca umiem zdjęcia z picasy wklejać ale cos weszło...
jeszcze raz chyba sie nauczyłam...http://lh4.ggpht.com/_nIynfRLkT5M/Sx...usty%20014.JPG
Ale ma oczyska w tej katji :thumbs up:
A to my wczoraj:
http://i248.photobucket.com/albums/g...do20081352.jpg
oj zapomniałam:duh: mam jedno w akcji.. wiem, żę kurtka nie pasuje.. a mała ma czapkę niemęża bo jej własna spadała z uszu a wiałao jak cholera...:lol:
http://lh6.ggpht.com/_nIynfRLkT5M/Sx...usty%20012.JPG
ja mam katje ale przyznam ze duzo nie nosilam, bo kupilam a niedlugo mlody mi zaczal raczkowac i tylko podloga:/
A ja mam takie fotki katjuszy:
http://lh4.ggpht.com/_BBg4J_b75Tg/Sw...2/IMG_0319.JPG
http://lh4.ggpht.com/_BBg4J_b75Tg/Sx...0/IMG_0321.JPG
Razem z inką służą jako ozdoba doniczki. To chyba można nazwać zdjęciem w akcji ? :mrgreen:
Do mnie wełniana Katia przyszła godzinę temu - i na razie ... jestem zawiedziona:frown. Czerwień jakaś taka pomarańczowa, a to mój ulubiony kolor. Na zdjęciach wygląda lepiej.
Ale głównie konsystencja mnie zawiodła - jest płaska, sztywnawa, w ogóle nie jest tym, co mi sie kojarzyło z hasłem "chusta z wełną". Mam kaszmirowe indio i merynosową Nati - obie są mięciutkie, milutkie, wełenkowe.
Ech, ponoszę, może mi się odmieni - nie omieszkam Was wtedy powiadomić:mrgreen:
No jak masz takie porównanie, to się nie dziwię :) Ja też zaczynałam od Nati i później nawet cynober (też miękki przecież) mnie zdziwił. Na szczęście kupfera kupiłam później, bo pewnie też miałabym uczucie, że "zostałam oszukana". Katja jest po prostu inna (podobna do Aare) ale też ma niebanalne zalety - to na prawdę kawał supernośnej szmaty! A jaka energia! (kolory pięknie wyglądaja dopiero po zamotaniu)
Pocieszacie mnie! Pasmotrim-uwidim :lol:
he, he, Macierzanka była pierwsza:mrgreen:
moja lezy ciuchutko w szafie :hide:
ale jak kolezanka w lutym urodzi to sobie w katjuszce troszke ponosze :)