Wersja do druku
hehe to juz wiemy - KONOPIE SA NAJ :) dzialaja nawet na bol glowy ;) ach, doczekac sie nie moge, a moja biedna Ida juz tylko w wozku jezdzi bo elstyk nie daje rady a kolkowa od Jasnie Pani krzywi i w ramie sie kolko wbija, kupie tkana w dniu w ktorym pomacam konopie - woz albo przewoz :fire:Cytat:
Zamieszczone przez tulipowna
i jak?Cytat:
Zamieszczone przez dmv
wóz?
przewóz?
:)
Dzinx, juz piszę - otóż było tak: czekałyśmy z Ida, czekałyśmy, czekałyśmy i było strasznie, nawet kółkową od Jaśnie Pani się dzieliłyśmy jak obiecałyśmy i twardo cierpiałyśmy brak chusty w milczeniu. Desperackie próby zamotania 5miesięcznej Idy w elastyka spaliły na panewce. W zeszłą środę zadzwoniłam pod numer z http://www.thecarryingkind.com/ zapytac o konopie (Ania powiedziala ze mają i to w starej cenie). Wlascicielki nie bylo a dzieweczyna nie bardzo potrafila mi odpowiedziec, obiecała oddzwonić, wieczorem tego samego dnia nagrała mi się, że mają szóstkę ale było już za późno by oddzwonić (nie żebym nie próbowała...), w czwartek w sklepie nikt nie odbierał telefonu, komórka była poza zasięgiem, a Ida po miesiacu prawie-nie-noszenia i tygodniu nie-noszenia odmówiła współpracy totalnie. W koncu nerwy nam siadly i z obledem w oku i Ida zawywującą sie w wózku wylądowałam u Agi prawie błągając o kółkową Jaśnie Pani ( :mighty: która nam życie uratowała). Zamotałam, dociągnęłam i przysięgam poczułam się jak za dawnych lat po zaciągnięciu papierosem - spokój na mnie spłynął niebiański :). Gdy eM wrócił z pracy ogarnął sytuację ("nawet jak jutro się dodzwonię i zamówię i tak dojdzie DOPIERO po weekendzie!!!!") i zapytał: "czy tych waszych chust nie da sie kupic w jakims normalnym sklepie?" No i stanelo na tym, że nas zawiezie do sklepu w Londynie w sobote z samego rana!!!! TYmczasem z samego rana w pt obudziło mnie stuknięcie skrzynki na listy - awizo! wypadłam na ulicę jak stałam w piżamie samej - listonosza niet, sprawdziłąm za rogiem pusto, wróciłam do domu po klucze (żeby dziecka nie zatrzasnąć przypadkiem jak to się pewnej mojej koleżance zdażyło) i pobiegłam go szukać. Wywiało. Ledwe do domu wróciłam, drzwi zatrzasnęłam a tu listy wpadają przed skrzynke! Drzwi zatem otwieram z impetem (włosem rozwianym, piżamą na szczescie nie :) ) i listonosza indaguje o paczke, pytam z blaganiem w oczach, a on mi na to, że od paczek to van dostawczy a nie on i wtedy - jak w bajce przysięgam - za jego plecami pojawił się czerwony pocztowy van! Udalo mi sie tylko wydukac - ten van? i z vana wysiadl książe z paczką w ręku i podszedł do mnie i mi ją podał... komentując, że to wstyd spać do 10 :) i że ma szczęscie, że zauważył że stoje w drzwiach. No i tak przecudne konopie Tulipówny trafiły w moje progi! a następnego dnia już bez cienia wątpliwości zakupiłam nasze własne!!! A len pomacam jak Ania doczeka sie przesylki od Didymosa - miejmy nadzieję w pn.
Moje pierwsze wrazenie len vs konopie - w lnie bardziej widoczny jest ten charakterystyczny wzor indio ... teraz sie len pierze wiec zobacze co bedzie jak wysuszy sie :)
ha, czyli jednak nie wygladaja tak samo :)
no jednak nie, roznia sie - wg mnie w konopiach obie nitki sie zlewaja a w lnie widoczny jest subtelny kontrast lnianej i bawelnianej... wlasnie sie suszy :)Cytat:
Zamieszczone przez dmv
ale bedziemy podobnie i tak na spacerach wygladac, dmv - te same kurtki, podobne indio :) babylegsy nasze dziewczyny tez chyba jedne maja te same :)
na szczescie my i nasze dzieci sie troche roznimy :) sorry za OT. A ja i tak w marcu bede farbowac!
Len ma zdecydowanie wyrazniejsza nitke ale i tak wole moje konopie bo sa 'mniej ostre' . bardziej milusie (jak dotad). Roznica pomiedzy lnem i konopiami jest IMO jak pomiedzy kalka kreslarska i bibula do odciskania atramentu. Zobaczymy co bedzie po kolejnych praniach, bedziemy porownywac na biezaco i dzielic sie wrazeniami :)
Ha :) len wyprany po raz drugi i potraktowany w suszarce - zrobil sie duuzo bardziej mieciusi :) mysle ze jeszcze ze 2 prania i bedzie super miekki :)
widze dziewczyny, ze macie male zawody w lamaniu chust ;) ;) :)
:) alez gdzie tam, len nigdy nie bedzie taki jak konopie - za cienki jest ;b
poza tym ja leniuch jestem i piore tylko wtedy gdy musze - jak na razie Ida szanuje konopie i na nie nie ulewa ani inne takie wiec poki co jedno pranie nam starczylo. Mieksze byc nie musza. Co prawda troszke sie juz pogniotly pewnie trzeba by je wyprrrrrrrrrrassssssssowac...:/ ale chyba jeszce nie dzis ;b
poczytałam, pomyślałam ale nie wiem- na lato dobre czy za grube będą te konopie?
powie mi ktoś?
jak dla mnie i jedno i drugie za grube
zwłaszcza dla maluszka
tak myślałam, tylko szukałam potwierdzeniaCytat:
Zamieszczone przez atelka
Te nowe konopie sa w miarę cienkie