btw, Radibunda - nosisz w tym cudzie? :)
Wersja do druku
btw, Radibunda - nosisz w tym cudzie? :)
Nie, bo jeszcze go nie uprałam :hide:
Lalkę sobie motnęłam tylko na biodro i na plecy.
Mam nadzieję wiosną w niej ponosić :backcarry:
Kobieto - :mighty:pozycz to cudo na dzień/dwa - mogę Ci jakąś bardzo współczesną Oschę posłać w zamian - chciałabym dotknąć tej historii...
Amst, ja nie pamiętam gdzie ją schowałam jeszcze w ciąży :omg:
W dotyku jest rewelacyjna, taka miękka ale "gładka". Długo zastanawiałam się w czym i jak ją wyprać żeby tego nie zepsuć. W końcu spakowałam w reklamówkę schowałam do szafy (ale nie pamiętam której :cry:).
jak znajdziesz przypadkiem w tym roku to baaardzo chętnie macnę wysyłając w zamian co mam najcenniejszego :)
Znalazłam. Jak wypiorę i się ciut pocieszę to możemy się dogadywać.
Tak mnie kusiła, że taką niepraną użyłam.
https://lh3.googleusercontent.com/-D...7/IMG_1303.JPG
piekna jest :love: i te fredzelki :love:
jakbys sie kiedys pozbyc chciala to ja z ogromna checia sie zaopiekuje. I bede przytulac...
To prezent i to trafiony. Myślę, że poczeka na moje wnuki :ninja: i mam nadzieję, że jakiś bratanków moich ponosi.
Ty wiesz :)
ustawiam sie do macania
A bifyj masz cudny <3
Pięęęęęęęęęękny! :love: Ja też chcę pomacać :oops:
Niesamowite! :) Odżywa moja miłość do staroci i chciałabym kiedyś dotknąć i obejrzeć taką emerytowaną chustę :) Podobną słabość wzbudzają u mnie też takie stare ubrania :)